Oto parę przykładów:
Charlie, buldożek francuski z hodowli, miał być uśpiony z powodów genetycznych - ma spodziectwo, więc wymagał dodatkowej opieki. A kto kupi chorego psa? Fundacja wzięła go na swoje utrzymanie, szefowa fundacji Marta Aksman znalazła mu kochającego opiekuna, pana Marcina, który stał się jego nowym właścicielem. Okazało się, że pies dodatkowo wymagał operacji kręgosłupa, w czym fundacja też pomogła. Dziś pies wygląda przepięknie, jest normalnym zdrowym czworonogiem.
*
Kotek musiał mieć amputowaną łapkę. Trzy miesiące fundacja walczyła o jego życie. Do tego doszły różne kocie choroby i powikłania. Dziś kot funkcjonuje jak najbardziej normalnie, ma kochającą właścicielkę, żyje w bloku, brak łapki praktycznie w niczym mu nie przeszkadza.
*
Napisz komentarz
Komentarze