Taka w pełni automatyczna toaleta mogłaby być odpowiedzią władz na zapytania i wnioski mieszkańców, którzy skarżyli się na to, że brakuje publicznych szaletów. Zwykle taka toaleta ma formę niewielkiego, wolno stojącego budynku, a właściwie budyneczku. Jest w pełni zautomatyzowana, nie ma potrzeby, aby ktoś w niej dyżurował. Potrzebujący sam płaci, sam korzysta, a po maksymalnie 15 minutach sam z ulgą wychodzi. Obsługa zewnętrzna potrzebna jest jedynie do uzupełnienia brakujących środków higieny i czystości.
Czy chcemy czegoś takiego? Czy jesteśmy na to gotowi? To jednak spory wydatek. Taka toaleta np. w Zgierzu kosztowała ok.100 tys. zł, w Tarnowie ok.200, a w Bielsku-Białej nawet 300 tys. zł. Wszystko zależy od wykończenia i tego, czego sobie zażyczymy.
Na zdjęciach prezentujemy jeden z modeli - ten akurat z Ustronia.
Napisz komentarz
Komentarze