Podstawową formą będzie samospis internetowy prowadzony za pośrednictwem aplikacji dostępnej na stronie internetowej GUS. Metodą uzupełniającą będzie wywiad telefoniczny przeprowadzony przez rachmistrza telefonicznego. Dopiero w ostateczności do naszych drzwi zapuka rachmistrz terenowy. Taki spis w miejscu zamieszkania odbywać się będzie wyłącznie za obopólną zgodą mieszkańca i rachmistrza. Podyktowane jest to potrzebą minimalizacji ryzyka związanego z rozprzestrzenianiem się COVID-19.
Spis metodą bezpośrednią skierowany będzie głównie do osób starszych, które na co dzień nie korzystają z internetu. Warto pamiętać, że bezpośredni kontakt i wizyta w naszym mieszkaniu może spowodować pojawienie się oszustów, którzy podszywając się pod rachmistrza będą chcieli okradać seniorów z oszczędności ich życia. - Pamiętajmy, że w spisie nie ma pytań dotyczących zarobków, dochodów, zgromadzonych oszczędności i nazwy banku, w którym przechowujemy pieniądze - mówią policjanci. - Rachmistrz nie żąda dowodu osobistego i nie pyta o jego numer. Jeśli takie pytania padną, możemy mieć pewność, że mamy do czynienia z oszustem.
Rachmistrz terenowy wyposażony będzie w identyfikator i urządzenie mobilne. W razie wątpliwości jego tożsamość będzie można potwierdzić na infolinii spisowej pod numerem 22 27 999 99. Jeśli mamy jakiekolwiek obawy, rozmowę z rachmistrzem możemy przeprowadzić nie wpuszczając go do mieszkania. W razie podejrzeń, co do osoby rachmistrza powinniśmy jak najszybciej skontaktować się z oficerem dyżurnym policji dzwoniąc na numer alarmowy 112.
Napisz komentarz
Komentarze