Bianeczka ma NOWOTWÓR ZŁOŚLIWY - siatkówczaka bardzo zaawansowanego w OBU OCZKACH!
Wymiary guzów to 14x10mm w jednym i 11x8 mm w drugim oczku!
Źle znosi chemię, jest bardzo osłabiona, teraz już tylko leży i się przytula...
Gorączkuje, w miejscu po wenflonie zrobił się zakrzep żyły głównej w rączce, dostała kolejny antybiotyk oraz zastrzyki w brzuch 2x/dobę.
Za sobą ma już pełne znieczulenie i pobierany szpik kostny oraz płyn mózgowo - rdzeniowy w celu sprawdzenia czy nie ma już przerzutów na inne organy!
Cały czas na czczo, z chemią lejącą się w jej żyły...
Jej małe ciałko zaczęło pachnieć benzyną!
Jedyną szansą na uratowanie oczu i widzenia choćby częśiowego jest leczenie u doktora Davida H. Abramsona | w klinice Memorial Sloan Kettering Cancer Center! Koszt około 1,5 mln PLN! Pomóż mojej córeczce zachować oczka i uratować wzrok... Proszę i dziękuję.. Kasia, mama Tymonka i Bianki, która kocha wianki (www.wiankidlabianki.pl)
Wesprzyj:
PayU/ PayPal/Przelew tradycyjny:
TU MOŻESZ POMÓCWpłat można dokonać również na portalu https://zrzutka.pl/bianka
-> FUNDACJA RYCERZE I KSIĘŻNICZKI
UL. ZAGÓJSKA 2/4 /85
04-101 Warszawa
PKO Bank Polski SA
90 1020 1042 0000 8902 0324 4142
tytułując przelew:
„DAROWIZNA DLA BIANKI”
-> Do wpłat zagranicznych (aus Dutschland oder andere Land)
Swift:BPKOPLPW 90 1020 1042 0000 8902 0324 4142
IBAN: PL90102010420000890203244142
tytułując przelew:
„DAROWIZNA DLA BIANKI”
-> SMS o treści BIANKA na nr. 79567
za 9zł netto (11,07 brutto w tym VAT)
-> SMS o treści BIANKA na nr. 76567
za 6zł netto (7,38 pln brutto)
Podziel się
Oceń
Napisz komentarz
Komentarze
Stefinka
10.08.2016 13:38
Panie Boze wiem, iz cierpienia nie zsylasz lecz je dopuszczasz. Prosze nie pozwol, by oczy tego dziecka pozbawione zostaly widoku twarzy swoich rodzicow.
Kamila
10.08.2016 20:36
Pięknie napisane - też podpisuję się pod tymi słowami- sama ma 3 córki i nie jest mi obcy strach o zdrowie dziecka- niecały rok temu dowiedziałam się , że moje dwie córki są chore na skazę krwotoczną- mają ciężką postać niedoboru Czynnika VII - jest to choroba nieuleczalna - leczenie tylko zachowawcze- w lekkich stanach czasami pomagają tabletki - ale już wizyta u stomatologa - kosmetyczki itp. wiążaca się z większą ingerencją to podanie czynnika dożylnie. Wiecznie posiniaczone i z krwiawiącymi dziąsłami - duzo by pisać - ale nieważne czyje dziecko- dziecko to dziecko - bezbronna istota która tylko dzięki Bogu i modlitwie dorosłych oraz ich walki po prostu nie da rady. POMÓŻCIE
Gość
10.08.2016 10:25
Tak pomyslałam sobie o pisowcach, którzy ogłosili wczoraj zbiórkę kasy na budowę pomników smoleńskich, o zgrozo!!! Zamiast placic za cegiełki na ten idiotyczny cel mogliby ludzie pomoc tej dziewczynce...
Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas.
Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.
Napisz komentarz
Komentarze