Reklama
.
To zapewne był ostatni taki pogodny weekend. I ostatnia okazja na takie szaleństwa na jelczańskim skateparku niedaleko basenu. Sporo osób korzysta z ramp i zjeżdżalni, starsi czekają na ławeczkach, korzystając z ostatnich słonecznych dni.
- Przyjechałem tu z tatą z Oławy, bo u nas takich urządzeń nie ma - mówi 12-letni Marcin. - Szkoda, bo nie musielibyśmy jeździć no i miałbym możliwość wyjść na rolki nie tylko w niedzielę. Na szczęście jest to miejsce w Jelczu-Laskowicach.
Dziś zdecydowanie mniej deskorolkowców, dominują młodzi ludzie na modnych ostatnio hulajnogach. Być może wieczorem proporcje się zmieniają, bo wtedy ze skateparku korzystają nieco starci.
- Je jestem tu prawie codziennie - opowiada 10-letni Kuba, mieszkający na jelczańskim osiedlu nieopodal. - To świetne miejsce, spotykamy się tu z ziomkami i nie tylko jeździmy na deskach, ale możemy sobie spokojnie pogadać bez dorosłych. Jest bezpiecznie i blisko.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze