Masowa imprezy zostały odwołane... Ale... Szkoły i przedszkola są to masowe "imprezy" każdego dnia, na których są obecni najwięksi roznosiciele chorób, czyli dzieciaki. Czy zamknąć szkoły i przedszkola? Rząd nie powinien uciekać od odpowiedzialności i zrzucać jej na dyrektorów szkół, którzy często boją się ją podjąć z różnych względów. Wiadomo jedni zamkną, inni nie - powstaje chaos. Dodatkowo za chwilę będzie temat egzaminów i matur - jedni chodzili do szkoły, inni nie i znów problemy. Powinna być konsekwentna decyzja z góry - jak w innych krajach. Co Wy o tym myślicie? Dlaczego piszę o szkołach i przedszkolach, bo szkoły są często przechowalnią dzieci chorych - często rodzice, nie mając co zrobić z chorym dzieckiem, wysyłają je do szkoły lub przedszkola - "tylko kaszelek, tylko katarek" - dziecko może przejść chorobę bezobjawowo, ale np. dziadkowie innego dziecka już nie...
Pozdrawiam
Napisz komentarz
Komentarze