- Niektórzy samorządowcy mówią, że ten rok z powodu pandemii był jednym z najgorszych albo nawet najgorszy od 30 lat. Jak pan go ocenia w kontekście nowego budżetu województwa dolnośląskiego na 2021 rok? Mówił pan, że budżet inwestycyjny nie traci tempa?
- Bo nie traci. Owszem, ten rok był bardzo trudny, ale czy najgorszy? Ja bym nie postawił takiej tezy. Na pewno jest to rok wyjątkowy ze względu na walkę z pandemią, ale wszystkie inwestycje, czy zdecydowana ich większość, które były zaplanowane, są i będą realizowane.
W przyszłym roku przeznaczymy 37% budżetu województwa na ważne inwestycje. W ten sposób chcemy ponownie uruchomić gospodarkę po kryzysie spowodowanym epidemią. Mam pełną świadomość tego, że w najbliższym czasie inwestycje będzie prowadził głównie sektor publiczny, czyli rząd i samorządy. Dlatego apelowaliśmy także do innych samorządów, aby nie rezygnowały z zadań inwestycyjnych.
- Najważniejsze inwestycje w przyszłorocznym budżecie?
- To niewątpliwie rozpoczęcie budowy Nowego Szpitala Onkologicznego we Wrocławiu – inwestycji za 700 mln zł. Niezwykle ważne jest również dokończenie Dolnośląskiego Centrum Sportu na Polanie Jakuszyckiej - myślimy, że w trzecim kwartale tego roku możliwe będzie otwarcie. To również zakup taboru kolejowego, rewitalizacje linii kolejowych, które przejęliśmy i które nadal będziemy przejmować. Tych odcinków jest sporo i są obecnie na różnym etapie prac. Będziemy też kontynuować prace przy Wschodniej Obwodnicy Wrocławia.
Napisz komentarz
Komentarze