Jak duże jest zainteresowanie tematem, widać było też na portalu TuOlawa i facebookowym profilu, gdzie zadaliśmy jedno pytanie "Czy w Oławie akcje krwiodawstwa powinny być organizowane częściej niż raz w miesiącu?". Odzew był spory. Mieszkańcy pisali, że koniecznie trzeba zwiększyć częstotliwość akcji, ale bardzo dużo było głosów, aby w Oławie utworzyć punkt stacjonarny przy szpitalu.
Widząc, jak dużym zainteresowaniem cieszy się temat, zapytaliśmy Witolda Niemirowskiego, wicestarostę i wiceprezesa PCK, czy uda się coś z tym zrobić? Powiedział, że warto zadziałać w kwestii zwiększenia liczby takich akcji. A czy jest szansa, aby do Oławy znów wrócił punkt stacjonarny? - Już zacząłem działać - mówił nam Witold Niemirowski. - Chcę, żeby akcje poboru krwi były organizowane znacznie częściej niż raz w miesiącu. Dodatkowy termin już jest ustalony na 3 marca. Krwiobus przyjedzie pod starostwo. To będzie akcja głównie do pracowników urzędów, policji, straży pożarnej. Trzeba pamiętać, że autobus przyjedzie, jeśli pewnych będzie przynajmniej 40 osób, chodzi o względy ekonomiczne. Spróbujemy z tym ruszyć, chętnych przybywa, a teraz jest dobra zachęta, bo zmieniły się przepisy i każdy, kto odda krew, ma dwa dni wolnego.
Niemirowski powiedział, że harmonogram na ten rok jest już ustalony i ewentualnie można próbować ściągać do Oławy krwiobus, jeśli będzie miał wolny termin, ale... światełko w tunelu zapala się, jeśli chodzi o 2022 rok. - Za rok akcje będą co dwa tygodnie, to już jest pewne! - dodał wicestarosta.
Napisz komentarz
Komentarze