"Minkowice Oławskie, podwrocławska wieś nieopodal Jelcza - Laskowic. Wracamy z interwencji, przejeżdżamy tamtędy przypadkiem. Musimy nawrócić, więc skręcamy w boczną, polną dróżkę. Wtedy naszym oczom ukazuje się straszny widok - zardzewiała siatka, zardzewiały poplątany łańcuch, stary, rozpadający się fotel zamiast budy, zero wody, zero jedzenia.
I on. Fuks. Czarno - brązowy psiak, któremu żebra widać nawet z dużej odległości. Skrajnie wychudzony, skrajnie zaniedbany, trzymany na metrowym, ciężkim łańcuchu.
Wychodzą "właścicielki" psa. "Przecież nie będę wszystkiego w mieszkaniu trzymać!" - mówi jedna. Fuks został skazany na życie w ogromnym syfie, jak stary fotel, niepotrzebna rzecz, grat. Jak śmieć. Bez jakiejkolwiek opieki.
Pytamy, czy pies jest szczepiony, leczony - nie jest, zapewne nigdy nie poznał weterynarza.
Pytamy, dlaczego jest chudy. Słyszymy kłamstwa, że nie chce jeść karmy. Kiedy wyciągamy naszą, to rzuca się na jedzenie.
Nasze domy tymczasowe pękają w szwach, ale decyzja może być tylko jedna - zabieramy psa z tych na wskroś niehumanitarnych warunków. Nie wiemy, jak długo przeżyłby w takim stanie. Zabieramy również 2 inne psy, bo nie czeka tam ich nic dobrego. Na szczęście hotel zgodził się je przyjąć.
Teraz pozostaje nam zapłacenie za pobyt w hoteliku dla psów. Opłacenie badań Fuksa (badania krwi, usg, rtg, badanie kału, badanie moczu) oraz sprawienie, żeby nabrał masy i zdrowo przytył. Fuks przebywa już w domu tymczasowym i wdrożyliśmy procedurę diagnostyczną. Do tego badania i kastracja dwóch innych starszych psiaków, których losy poznacie wkrótce.
Ponownie prosimy Was o wsparcie. Bez Was nie damy rady!" TRWA ZBIÓRKA NA BADANIE, LECZENIE i KARMĘ dla FUKSA
Napisz komentarz
Komentarze