23 lipca o godz. 17.30 rozpocznie się protest "przeciwko likwidacji Pogotowia Ratunkowego w Oławie". Organizują go mieszkańcy ( Lidia Lirsz Kasperska, Maciej Mrozinski i Marek Drabiński). Wczoraj wicestarosta Witold Niemirowski przekazał, że Starostwo Powiatowe będzie chciało zorganizować tymczasową stację PR w biurowcu PKS-u. Ta informacja nie zmieniła jednak planów organizatorów strajku. - Chcemy okazać wsparcie ratownikom medycznym w Oławie - mówi nam jedna z zaangażowanych osób. - Poza tym wiemy, że jeszcze nie wszystko jest pewne.
- Nic nie jest dogadane, to manipulacja - komentuje na facebookowym profilu "Wszystko dla Oławy" Marek Drabiński. - Dyrektor pogotowia, który może podjąć jakiekolwiek decyzję jest na urlopie. Na dogadywanie BBS miał prawie 20 lat. W tym czasie sprzedawał działki kolesiom między innymi wokół szpitala gdzie mogła by powstać podstacja pogotowia. Teraz zostało miejsce prawie w Godzikowicach, podobnie jak dla Sądu...
Wybieracie się na protest? Uważacie, że w obecnych okolicznościach ma on jeszcze sens?
Napisz komentarz
Komentarze