Reklama
Miasto zastanawia się, czy odkomarzać?
- 26.05.2017 14:05 (aktualizacja 27.09.2023 11:37)
Na oławskim Zaodrzu komary atakują najbardziej, w godzinach popołudniowych nie da się już wyjść z domu. Ale nie tylko tam. Czy coś się zmieni?
Mieszkańcy skarżą się, że miasto nic z tym nie robi i pytają o opryski z samolotu. Skargi dotarły także do miejskich radnych - Witolda Niemirowskiego i Pawła Gwiazdowicza, którzy na majowej sesji Rady Miejskiej pytali o odkomarzanie z samolotu.
Na razie miasto zleciło jedynie miejscowe opryski biologiczne przeciw larwom komarów, w miejscach, gdzie są zbiorniki wodne - w parku miejskim, na "Piaskach", na Zaodrzu oraz osiedlu Nowy Otok. Kosztowało to 1920 zł, ale komary nie przestały dokuczać mieszkańcom.
Zastępca burmistrza Oławy Andrzej Mikoda mówił, że zbierane są informacje, na których podstawie podjęta będzie decyzja - czy walczyć z komarami z samolotu, czy metodą naziemną: - Chcemy razem z gminą Oława przeprowadzić kompleksowy zabieg.
Burmistrz Tomasz Frischmannpotwierdził, że "samolot byłby najlepszy", ale nie podał konkretów: - Zaodrze jest specyficzne, za nim już nie jest nasza gmina, dlatego zasadne jest połączenie wysiłków z gminą Oława. Największe zagrożenie jest na terenach w korycie Odry.
(MON)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze