Reklama
14 maja proces udało się rozpocząć. Przed sądem stanęli Norbert Basiura i Ireneusz M. oskarżeni o to, że w noc sylwestrową 1996/1997 brutalnie zgwałcili i pozostawili piętnastoletnią Małgosię na mrozie
Po odczytaniu aktu oskarżenia na pytania odpowiadał Ireneusz M. Do tej pory wiadomo było, że obciążają go ślady biologiczne na sukience, ślad ugryzienia, pozostawiony na ciele Małgosi oraz sposób działania podobny do tego z innych spraw z udziałem oskarżonego.
- Czy wie pan, skąd pański ślad genetyczny znalazł się na czarnej koronkowej chusteczce, którą znaleziono na miejscu zdarzenia w Miłoszycach? - pytał prokurator.
- Nie mam pojęcia, co to za chusteczka - odpowiedział oskarżony. - Nie wiem, skąd miałby się na niej wziąć mój ślad DNA
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze