Poszukiwaniem definicji szczęścia zajmowano się od czasów starożytnych. Nadal szukają jej filozofowie, etycy, socjologowie i psychologowie. Próbują określić, czy jest to określony stan psychiczny zależny od działania kory przedczołowej w mózgu, czy splot korzystnych okoliczności życiowych i innych czynników zewnętrznych, czy jeszcze coś innego. Półki w księgarniach uginają się od poradników z gotowymi receptami na szczęście, równie intensywnie szukamy szczęścia w Internecie. A jednak ludzie bywają szczęśliwi, gdy sami sobie szczęście wypracują.
Syntetyczne, czyli wytworzone
Amerykański psycholog Daniel Gilbert wyróżnia dwa rodzaje szczęścia. Organiczne szczęście spływa na nas wtedy, kiedy dostaniemy to, czego chcemy. Wygrana na loterii? Wymarzona praca? Udana randka? Wspaniały zbieg okoliczności, który sprawia, że unosimy się w obłokach? Jesteśmy szczęśliwi. W porządku, ale czy potrafimy ten stan utrzymać na dłużej? Syntetyczne szczęście natomiast wytwarzamy sami wtedy, gdy nie dostaniemy tego, czego pragniemy. Ile razy wygrałeś miliony na loterii? Czy każda twoja praca jest wymarzona? Czy stan euforii, zauroczenia, namiętność mogą trwać wiecznie? Nie, nie jest tak, a przecież bywasz szczęśliwy. Zresztą, szczęście z wygranej szybko mija.
Pielęgnowanie wdzięczności i szukanie sensu
Gilbert przekonuje, że szczęście powstałe bez naszej woli, szczęście naturalne jest krótkotrwałe, a to wypracowane poprzez zachodzące w mózgu procesy myślowe, choć mniej spektakularne - bardziej stabilne, a z pewnością tak samo prawdziwe jak to pierwsze. Człowiek tworzy własne poczucie szczęścia, a pomagają mu w tym mechanizmy adaptacyjne, takie jak psychologiczny system odpornościowy i paradygmat wolnego wyboru - lubimy to, co mamy, a nie to czego nie możemy mieć. Możliwość wyboru daje ludziom poczucie, że wybrali dobrze. Swoje szczęście tworzymy poprzez pielęgnowanie w sobie poczucia wdzięczności i budowanie przekonania o tym, że w każdej sytuacji odnajdziemy radość i sens życia.
Ani bogactwo, ani wykształcenie
Badania Gilberta (ale nie tylko jego) wskazują, że szczęście w bardzo małym stopniu zależy od czynników społeczno-demograficznych, wieku, płci, wykształcenia czy bogactwa. Większy wpływ mają cechy osobowościowe, chociaż i tak go nie gwarantują. To również wniosek z badań socjologa Janusza Czapińskiego nad zadowoleniem z życia Polaków. Decydujące jest poczucie satysfakcji z życia - z jego całości, a nie tylko części. Z badań Czapińskiego wynika, że szczęście traktowane jest także jako składnik dobrostanu psychicznego i jakości życia.
Stracił kasę i jest szczęśliwy
Dan Gilbert w brawurowym wykładzie "Zaskakująca nauka o szczęściu", który można obejrzeć w Internecie przekonuje, że odczuwanie szczęścia zależy od tego, jaki wartości wybierzemy i co wskażemy jako istotne dla nas. Jego przykłady - osób, które badał - mogą szokować. Niesłusznie skazany niewinny mężczyzna spędził wiele lat w amerykańskim więzieniu. Mówi, że jest szczęśliwy, że nie żałuje ani minuty. Komuś przeszedł koło nosa złoty interes i nie został milionerem i cieszy się z tego! Szczęśliwy może być zarówno ktoś, kto wygrał na loterii, jak i człowiek chory. To, jak człowiek wykorzysta swój czas, zależy tylko od niego. Wspomniany wcześniej psychologiczny system odpornościowy potrafi łagodzić złe doświadczenia i odnaleźć wartość i sens w wydarzeniach, które pozornie ich nie mają. Bo jak inaczej żyć po tragediach i nieszczęściach?
Każdy ma jakieś zalety
Inny amerykański psycholog Martin Seligman mówi o tym, że ludzie w dążeniu do szczęścia powinni rozpoznawać i koncentrować się na swoich mocnych stronach i zaletach. Optymizm, poczucie humoru, oryginalność to tylko kilka cech, które mogą pozytywnie wpływać na nasze szczęście. Nie jest ono wynikiem urodzenia w czepku, ale odziedziczenia dobrych genów i co najważniejsze - właściwego wykorzystania swoich zalet. Celem jest pomoc innym ludziom i tworzenie długoletnich związków. To pozwoli nam chronić się przed niepowodzeniami i negatywnymi emocjami oraz skupić się dzięki temu na przeżywaniu pozytywnych aspektów naszego życia. Nie od dziś wiadomo, że emocje pozytywne poszerzają pole widzenia oraz wyzwalają kreatywność.
Osiem kroków
Jak zatem osiągnąć dobre, szczęśliwe życie. Trzeba wyrażać wdzięczność, praktykować akty dobroci, pielęgnować życiowe przyjemności, dziękować tym, którzy zmienili nasze życie, nauczyć się przebaczania, troszczyć się o innych i swoje ciało, rozwijać strategie radzenia sobie ze stresem, a także koncentrować na pozytywnych aspektach życia psychicznego i społecznego oraz czerpać pozytywy z życia nawet wtedy, gdy napotykamy smutki i niepowodzenia.
Napisz komentarz
Komentarze