Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 15 maja 2024 06:07
Reklama BMM
Reklama
News will be here

Pomagamy na setkę!

Pomnik, tablica, msza, akademia, rekonstrukcja, koncert pieśni patriotycznych? Tak też można, tak też trzeba. Ale my chcieliśmy, aby setna rocznica odzyskania niepodległości mogła kojarzyć się z tym, że Polacy pomagają Polakom, także za granicami kraju ** "Dajmy im kawałek Polski!" to akcja "Gazety Powiatowej" i firmy "Wena" na 100-lecie odzyskania niepodległości przez Polskę. Zdążyliśmy przed 11 listopada. Kolejny pomnik, tablica, msza, akademia? Tak też można, tak też trzeba. Ale my chcieliśmy, aby setna rocznica odzyskania niepodległości mogła kojarzyć się także z tym, że Polacy pomagają Polakom. Także takim, o których istnieniu do tej pory nie wiedzieli. Bo że rodacy są na Wschodzie, to u nas wiedzą wszyscy, a bardzo wielu pomaga. Ale Polacy szukający polskości są też na południu Europy, m.in. w Bośni i Hercegowinie, gdzie pojechaliśmy wesprzeć polską szkołę w Prnjavorze - tam po siedemdziesięciu latach potomkowie Polaków znów mogą uczyć się ojczystego języka. * Na nasz apel odpowiedziało wiele osób i firm, a także szkoła z Minkowic Oławskich. Zebraliśmy pieniądze, podręczniki, mapy, atlasy, książki dla dzieci, słodycze i pojechaliśmy w składzie: Tomasz Jurczak, Jerzy Kamiński, Maciej Walas, Mariusz Włodarczyk, Jarosław Skwarek, Mariusz Pogoda, Robert Mruk, Henryk Gulka i Michał Prus. Większe rzeczy planowaliśmy kupić na miejscu, aby nie było kłopotu z transportem i wjazdem do innych państw, także poza Unią Europejską, bo tym razem, aby pomóc, musieliśmy przejechać w sumie ok.2,5 tys. kilometrów i cztery granice. Jak powiedział jeden z uczestników akcji, o niektórych sytuacjach po drodze lepiej nie opowiadać, ale... będzie co wspominać. Na miejsce dotarliśmy bez przeszkód w sobotę 27 października. W polskiej szkole w Prnjavorze, działającej na zasadzie projektu dzięki Ambasadzie RP w Sarajewie, czekali już na nas Urszula - nauczycielka języka polskiego, Tomisław - przedstawiciel miejscowych władz lokalnych, zajmujący się mniejszościami narodowymi, oraz Igor - szef stowarzyszenia tamtejszych Polaków. Jego historia jest klasycznym przykładem odpowiedzi na pytanie, skąd w ogóle tam się wzięli nasi rodacy. * Najnowsze dzieje Polaków w Bośni i Hercegowinie sięgają końca XIX wieku, kiedy Austro-Węgry zajęły te ziemie. W poszukiwaniu lepszych warunków do życia Polacy z Galicji przyjechali w okolice m.in. Banja Luki i Sarajewa. Z czasem nastawienie miejscowych do polskiej mniejszości bardzo się poprawiło, a Polacy zaczęli stanowić ważny element w życiu lokalnej społeczności. Rozwijali swoją kulturę, zwyczaje i religię. Wszystko skończyło się po II wojnie światowej, kiedy bardzo duża część naszych rodaków wróciła do kraju. Ale nie wszyscy. Dziadek Igora był najmłodszy w rodzinie. Jego dwaj starsi bracia poszli na wojnę. Gdy ta się skończyła, choć bardzo chciał, nie odważył się opuścić domu w Bośni i wrócić do kraju. Czekał na braci. Postanowił odłożyć wyjazd do ich powrotu. Ale oni nie wrócili, więc nigdy razem nie pojechali do Polski. I tak dziadek Igora został w Bośni. Takich historii i powodów, dla których część Polaków nie decydowała się wrócić do kraju, było wiele. Dla jednych to oczekiwanie na braci, dla innych miłość, dzieci, przywiązanie do ziemi. Właśnie im, a raczej ich wnukom, postanowiliśmy pomóc. * - To był taki spontan - mówi Jarosław Skwarek z Oławy. - Zadzwonił do mnie Tomek Jurczak, zaproponował udział w tym wszystkim i dalej już poszło. Akcja zaciekawiła mnie. Do tej pory nie wiedziałem, że w Bośni są Polacy, ale jak się dowiedziałem, nie miałem wątpliwości. Trzeba pomagać Polakom na obczyźnie, ich dzieciom, które mają polskie korzenie. Warto krzewić polskość i robić wszystko, aby dzieci uczyły się języka. Po przekazaniu im tego, co zawieźliśmy, wiem, że warto było. Widząc tę radość w oczach dzieci, byłem w szoku. Mam nadzieję, że tego nie zmarnują, że ten ich kontakt z Polską będzie nadal podtrzymywany i szybko nauczą się polskiego. - To ważne, aby te dzieci z Bośni miały kontakt z polską książką, uczyły się polskich słów - dorzuca Mariusz Włodarczyk. - Jeżeli słyszę, że chodzi o pomoc Polakom, to zdecydowanie mnie to inspiruje. - Gdy tylko dowiedziałem się o akcji, od razu pomyślałem, że trzeba jechać i pomagać - mówi Henryk Gulka. - Jesteśmy Polakami, powinniśmy wspierać Polskę i polskość gdziekolwiek one są, także w Bośni. Gdy akcja ruszyła, od razu otrzymaliśmy sygnał, że szkoła z Minkowic Oławskich wchodzi do gry. I faktycznie po paru tygodniach do redakcji dostarczono parę pudeł pełnych przeróżnych książek dla dzieci z Bośni. A w ślad za tym mail: - Przesyłam zdjęcia z pakowania książek dla dzieci w Bośni - pisze Teresa Kawałko z minkowickiej szkoły. - W natłoku życia szkolnego nie zdążyliśmy policzyć, ile sztuk książek udało nam się zebrać. Po zapakowaniu było pięć różnych pudeł, więc całą akcję oceniam na "piątkę"! * Dzięki akcji szkoła w Prnjavorze wzbogaciła się o parę setek książek, podręczników, atlasów, map, o półki, stoły, krzesła, biurko, dvd, projektor multimedialny, a nawet odkurzacz, dywan i lodówkę. Zawieźliśmy im także polskie flagi, nasze godło, puzzle, gry, a dla tych najmłodszych słodycze. - Pomoc jest nam potrzebna, aby jeszcze lepiej funkcjonować - mówił Igor Kansjki, przewodniczący stowarzyszenia Polaków w Prnjavorze. - Dwa lata temu dostaliśmy pomieszczenia na siedzibę stowarzyszenia, a rok temu, dokładnie 11 listopada, otworzyliśmy szkołę, ale z powodu braku finansów nie mogliśmy tego miejsca wyposażyć. Teraz wszystko się zmienia.

Pomagamy na setkę!

Pomagamy na setkę!

Pomagamy na setkę!

Pomagamy na setkę!

Pomagamy na setkę!

Pomagamy na setkę!

Pomagamy na setkę!

Pomagamy na setkę!

Pomagamy na setkę!

Pomagamy na setkę!

Pomagamy na setkę!

Pomagamy na setkę!

Pomagamy na setkę!

Pomagamy na setkę!

Pomagamy na setkę!

Pomagamy na setkę!

Pomagamy na setkę!

Pomagamy na setkę!

Pomagamy na setkę!

Pomagamy na setkę!

Pomagamy na setkę!

Pomagamy na setkę!

Pomagamy na setkę!

Pomagamy na setkę!

Pomagamy na setkę!

Pomagamy na setkę!

Pomagamy na setkę!

Pomagamy na setkę!

Pomagamy na setkę!

Pomagamy na setkę!

Pomagamy na setkę!

Pomagamy na setkę!

Pomagamy na setkę!

Pomagamy na setkę!

Pomagamy na setkę!

Pomagamy na setkę!

Pomagamy na setkę!

Pomagamy na setkę!


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Agnieszka 19.11.2018 13:35
super panowie ;-)

Ania 14.11.2018 09:08
gratulacje!

Helena 12.11.2018 20:04
Wspaniała inicjatywa, dziękujemy pomysłodawcom.

mgid.com, 649292, DIRECT, d4c29acad76ce94f lijit.com, 349013, DIRECT, fafdf38b16bf6b2b lijit.com, 349013-eb, DIRECT, fafdf38b16bf6b2b openx.com, 538959099, RESELLER, 6a698e2ec38604c6 appnexus.com, 1019, RESELLER, f5ab79cb980f11d1 improvedigital.com, 1944, RESELLER rubiconproject.com, 9655, RESELLER, 0bfd66d529a55807 Xapads.com, 145030, RESELLER google.com, pub-3990748024667386, DIRECT, f08c47fec0942fa0 Pubmatic.com, 162882, RESELLER, 5d62403b186f2ace video.unrulymedia.com, 524101463, RESELLER, 29bc7d05d309e1bc lijit.com, 224984, DIRECT, fafdf38b16bf6b2b Pubmatic.com, 163319, RESELLER, 5d62403b186f2ace adyoulike.com, a15d06368952401cd3310203631cb18b, RESELLER rubiconproject.com, 20736, RESELLER, 0bfd66d529a55807 pubmatic.com, 160925, RESELLER, 5d62403b186f2ace onetag.com, 7a07370227fc000, RESELLER lijit.com, 408376, RESELLER, fafdf38b16bf6b2b spotim.market, sp_AYL2022, RESELLER, 077e5f709d15bdbb smartadserver.com, 4144, RESELLER nativo.com, 5848, RESELLER, 59521ca7cc5e9fee smartadserver.com, 4577, RESELLER, 060d053dcf45cbf3 appnexus.com, 13099, RESELLER pubmatic.com, 161593, RESELLER, 5d62403b186f2ace rubiconproject.com, 11006, RESELLER, 0bfd66d529a55807 onetag.com, 7cd9d7c7c13ff36, DIRECT ssp.e-volution.ai, AJxF6R4a9M6CaTvK, RESELLER rubiconproject.com, 16824, RESELLER, 0bfd66d529a55807 adform.com, 2664, RESELLER, 9f5210a2f0999e32 appnexus.com, 11879, RESELLER, f5ab79cb980f11d1 appnexus.com, 15825, RESELLER, f5ab79cb980f11d1 [Kopiuj]
ReklamaOdszkodowania
KOMENTARZE
Autor komentarza: Dociekliwy.Treść komentarza: Ostatnia kadencja pięć i pół roku budźet sto pięćdziesiąt milionów rocznie ,a nawet więcej to jest około 800mil.zł.Na co te ogromne pieniądze poszły?To ma być dobry gospodarz,nie rób pan sobie wstydu.Są ludzie którzy potrafią myśleć ,a nie karmić się propagandą.Data dodania komentarza: 14.05.2024, 20:52Źródło komentarza: "Było biednie, ale dziś jesteśmy gminą sukcesu"Autor komentarza: TYLETreść komentarza: Zgoda że jak Jelcz upadł było ciężko ale od 15 lat jest bardzo dobrze ale potencjał gminy jest niski. Brakuje przed wszystkim dużej ilości mieszkań bo to co buduje spółdzielnia i TBS to promil potrzeb brakuje również przedszkoli żłobków dróg osiedlowych ( domki) dobrej opieki zdrowotnej gmina z takimi dochodami powinna lepiej się rozwijać. Pisu nie lubię ale wprowadzenie dwóch kadencji to dobry pomysł koniec z zasiedzeniem stołków.Data dodania komentarza: 14.05.2024, 19:35Źródło komentarza: "Było biednie, ale dziś jesteśmy gminą sukcesu"Autor komentarza: ObiektywnyTreść komentarza: Obok przystanku jest Żabka. Z trzech stron rynku są sklepy gdzie sprzedawany jest alkohol do godziny 23 i pijacy przychodzą z całej okolicy. Należy otworzyć sklep z alkoholem z czwartej strony, to pijaków nie będzie w rynku wcale. Pod każdym sklepem monopolowym postawić strażnika to nie będzie incydentów.Data dodania komentarza: 14.05.2024, 17:02Źródło komentarza: OŁAWA Śpią, piją na przystanku. Co na to Straż Miejska?Autor komentarza: Gocha ze ZwierzyńcaTreść komentarza: ..... Kasę za to bierzecie. Palcami trzeba Wam pokazywać ...... Na Zwierzynieckiej też jedziecie obok tirów stojących na zakazie , widzicie to i nic sobie z tym nie robicieData dodania komentarza: 14.05.2024, 14:38Źródło komentarza: OŁAWA Śpią, piją na przystanku. Co na to Straż Miejska?Autor komentarza: ObserwatorTreść komentarza: Trzeżwy,czy z KO?Data dodania komentarza: 14.05.2024, 14:01Źródło komentarza: OŁAWA Śpią, piją na przystanku. Co na to Straż Miejska?Autor komentarza: SpecjalistaOdWszystkiegoTreść komentarza: Ten sam co za policję, sądy, straż miejską, przystanek, sprzątanie, śmieci i jeszcze parę rzeczy: podatnik. Bo pytając "kto za to zapłaci" dochodzimy do wniosku, że nie potrzebujemy nic, co z publicznych pieniędzy... i będziemy budować zamknięte osiedla "dla lepszych".Data dodania komentarza: 14.05.2024, 13:48Źródło komentarza: OŁAWA Śpią, piją na przystanku. Co na to Straż Miejska?
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama