Biskupice Oł. Publikacja o Wicyniu
Iwona Płaczek od lat zajmuje się historią Jelcza-Laskowic i okolicznych miejscowości. Zebrała relacje więźniów obozu pracy w Miłoszycach. Czytelnicy znają ją jako autorkę opracowania „Jelcz-Laskowice - nasza mała Ojczyzna”. Tym razem nauczycielka z Jelcza-Laskowic zajęła się tematyką przesiedleń, historią Wicynia i Biskupic. We wstępie odsłania dramatyczne doświadczenie, które było udziałem wielu Polaków, zasiedlających po wojnie Dolny Śląsk: “Moja znajoma, nieżyjąca już dzisiaj staruszka, mieszkanka małej wioski pod Trembowlą, zapytana przeze mnie, czy tęskni za domem z dzieciństwa, odpowiadała zawsze, że co noc, we śnie chodzi po znajomych ścieżkach, widzi swój rodzinny dom, studnię, stodołę. Była pogodną, silną, uczynną, wspaniałą osobą, mimo że los nie szczędził jej zmartwień. Nigdy nie odwiedziła rodzinnej ziemi. Nie chciała tam wracać - mówiła, że ten świat, który kochała, jest w jej sercu...”. Potem Iwona Płaczek szkicuje dzieje Biskupic Oławskich, Wicynia, opisuje problem wysiedleń, zarówno polskiej ludności z Kresów Wschodnich, jak i Niemców z Dolnego Śląska.
Wicyń, obecnie Smerekiwka, leżał na Rusi Czerwonej, którą do Polski włączył Kazimierz Wielki. Autorka zajmuje się rodowodem nazwy Wicyń, znanym rodzinom szlacheckim, do których wieś należała. Warto pamiętać o tym, że Wicyń przez 120 lat związany był z Sobieskimi. Król Jan III ufundował najważniejszy zabytek, greckokatolicki klasztor bazylianów, z którego pochodzi obraz Matki Boskiej Wicyńskiej. Autorka przypomina również o Wicyniu jako ważnym punkcie oporu w latach II wojny światowej. To, czego nie zrobili ukraińscy nacjonaliści - zapewne z obawy przed miejscowymi AK-owcami - dokonali Niemcy. Zaatakowali wieś 25 kwietnia 1944, zginęło 10 osób, spłonęło wiele domostw.
Broszurę uzupełniają materiały ikonograficzne, stare widokówki z Biskupic, napisany ręcznie tekst modlitwy do Matki Boskiej Wicyńskiej i jej ikona. W sumie otrzymaliśmy ciekawe i wartościowe kompendium wiedzy o dwóch miejscowościach i losie Polaków z nimi związanych. Obowiązkowa lektura dla wszystkich uczestników zjazdu i piękna pamiątka z tego spotkania.
Xawery Piśniak
Napisz komentarz
Komentarze