Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 13 grudnia 2025 06:09
Reklama

Saga rodu Olschewskych

W końcu XIX, czy na początku XX wieku, już bardzo niewielu mieszkańców Dolnego Śląska przyznawało się do polskości. Były niewątpliwie wioski leżące w pobliżu Oławy czy Strzelina, gdzie starsi mieszkańcy mówili po polsku. Podobno jeszcze w początkach XIX wieku za Polaków uważali się m.in. mieszkańcy Wierzbna, Sobociska i Kotowic. Jednak kilkadziesiąt lat planowej germanizacji spowodowało, że ludność ta zapomniała języka polskiego i tylko nazwiska mówiły, że kiedyś ich przodkowie modlili się w innym języku. Germanizacji zdecydowanie szybciej ulegała arystokracja śląska. O takim jednym arystokratycznym rodzie śląskim chciałbym dzisiaj opowiedzieć
Saga rodu Olschewskych
Zdjęcie ilustracyjne
Podziel się
Oceń

Baron von Olschewsky, dziedzic Warmątowic, znał jeszcze język polski, gdyż jego poddani posługiwali się tym językiem, chodzili na nabożeństwa odprawiane po polsku, chociaż byli ewangelikami.

Kiedyś von Olschewsky'emu wpadły w ręce utwory Sienkiewicza - "Krzyżacy" i 'Trylogia". Z pewnym trudem przeczytał je. Stała się rzecz dziwna - dokonała się w nim przemiana, poczuł się Polakiem. Przypomniał sobie dawno wymarłych przodków i postanowił spłacić dług, jaki zaciągnęli wobec ojczyzny jego protoplaści, ulegając procesowi germanizacji. Napisał do Henryka Sienkiewicza list, w którym zaproponował, iż w podzięce za przywróconą świadomość narodową zostawi pisarzowi w spadku cały swój majątek. Na list ten Sienkiewicz miał odpisać, że ogromnie się cieszy z wpływu, jaki mają jego książki, lecz spadku nie przyjmie i proponuje, by baron zużytkował go na dalsze krzewienie polskości na Śląsku. I rzeczywiście - Olschewsky zapisał majątek swemu jedynemu synowi, ale pod warunkiem, że ten nauczy się polskiego, ukończy Uniwersytet Jagielloński i pozostanie wierny kulturze narodu Sienkiewicza. Młody Olschewsky zapewne musiał dochować wierności ojcowskiemu testamentowi, skoro ponoć zginął w jednym z hitlerowskich obozów koncentracyjnych.

W tym miejscu saga rodu baronów ze Śląska Opolskiego zaciemnia się. Nie sposób dziś dociec, jak mogło do lego dojść - w każdym razie wnuk wielbiciela sienkiewiczowskich powieści został oficerem SS i w latach II wojny światowej, jako szef tajnej misji, został wysłany do Ameryki Południowej. W egzotyczną podróż zabrał ze sobą jasnowłosą tancerkę z berlińskich kabaretów. Na długo ślad zaginął po obojgu. Dopiero pod koniec lat sześćdziesiątych, w jednej z gazet ukazujących się w stolicy Ekwadoru - Quito, ukazała się informacja, że na jednej z ulic zmarł na udar serca człowiek bez stałego miejsca zamieszkania, posiadacz argentyńskiego paszportu dla cudzoziemców, o nazwisku Juan Bcnkel Olschewsky. Opublikowano fotografię zmarłego dla zwrócenia uwagi rodziny, przyjaciół lub znajomych, którzy ewentualnie chcieliby zająć się pogrzebem.

Fotografia przedstawiała starca o zapadłych nie ogolonych policzkach i strąkach długich siwych włosów, opadających luźno wokół twarzy tak pooranej, że tylko z dużym trudem można się było domyślać dawnej regularności rysów, na pewno kiedyś bardzo przystojnego mężczyzny. Kogoś jednak musiała zajmować śmierć tajemniczego cudzoziemca, skoro już następnego dnia ta sama gazeta umieściła informację, że na szyi zmarłego, leżącego w kostnicy wydziału medycyny, nieznany sprawca przywiązał "tzantzę" pięknej białej kobiety, robiąc węzeł z jej długich włosów. Przypadek ten wywołał sensację i policja wszczęła dochodzenie.

W tym miejscu należałoby wyjaśnić, że tzanza to zmniejszona głowa ludzka. Tajemniczą sztukę zmniejszania głów, odciętych pokonanym wrogom, posiadło plemię Hivarów z puszczy amazońskiej. Głowy te, po zmniejszeniu, miały wielkość mniej więcej kurzego jajka. Trudno się dziwić, że ten niesamowity przypadek nabrał rozgłosu. W naszym stuleciu bowiem, oryginalne tzantze stały się rzadkością. Hivarom coraz trudniej było zdobywać materiał do swojej artystycznej twórczości. Tym większą sensację stanowiła więc ta tzantza białej kobiety, którą jakiś szaleniec, bądź też demon lub wampir, jak sądzili niektórzy, zawiesił na szyi zmarłego.

Zaczęły się przesłuchania i do urzędu śledczego zaczęli się zgłaszać coraz to nowi ludzie ze stolicy i okolic. Okazało się, że Olschewsky byl dobrze znanym w okolicy pomyleńcem, który całymi dniami włóczył się po mieście, z nienawiścią spoglądając w twarze przechodniów. Po okolicy krążył tak latami. Czasami widywano go jak z nieprzytomnym wzrokiem stawał nagle nad przypadkowym przechodniem i podnosząc prawą rękę w górę, krzyczał: Heil Hitler! Poza tym wydawał się niegroźny. Aż do chwili, kiedy któregoś dnia dopadł ulicznego handlarza Kondora, i nic dając się oderwać od napadniętego, wył na cale gardło: Oddaj morderco jej głowę! Olschewsky'ego zabrano do szpitala psychiatrycznego, skąd po kilku dniach został wypuszczony jako niegroźny wariat. Śledztwo szło bardzo opornie. Na podstawie szeregu informacji udało się w końcu ustalić, że tajemniczy żebrak z argentyńskim paszportem przybył przed laty do Ekwadoru, by na czele wysłanej przez Himmlera ekspedycji dotrzeć do Indian zamieszkujących gdzieś w dorzeczu Amazonki - Hivarów. Pamiętano zwłaszcza żonę przybysza, blondynkę o długich włosach i powłóczystych, tanecznych ruchach.

Zadaniem wyprawy było nawiązanie kontaktu z Indianami i wydobycie od nich tajemnicy preparowania tzantz. Baronowi Olschewky'emu musiało się spieszyć - Rzesza posiadała coraz większą ilość "surowca", natomiast próby czynione przez hitlerowskich "naukowców" wciąż nic mogły się równać z rezultatami indiańskich mistrzów.

Towary i sprzęt, niezbędne do kolejnych wypadów w rejony zamieszkałe przez Hivarów, kupowała ekspedycja barona od handlarza, zwanego powszechnie Kondorem. W rzeczywistości nazywał się Kohn. Był śląskim Żydem. Zawędrował aż do Ekwadoru, uciekając przed hitlerowcami, którzy wymordowali mu całą rodzinę. Pod- i nadczłowieka połączyły interesy na skraju tropikalnej dżungli. Okazało się, że Olschewsky opłaca Kondora fałszywymi dolarami i funtami, produkowanymi przez hitlerowców. Zrujnowany Żyd zdobył się na ostatni wysiłek finansowy - nie zdradzając się ze słusznymi pretensjami, dostarczył baronowi transport whisky, która miała być przeznaczona dla Hivarów. Wódka była skażona kwasem siarkowym. W jakiś czas później wspólplcmieńcy otrutych napadli nocą na obóz Olschewsky'ego i wymordowali uczestników ekspedycji. Jedynie baron, który akurat znajdował się poza obozem, uniknął .śmierci. Zginęła też jasnowłosa tancerka. Jej tzantzę wykupił od Indian Kondor. Gdzieś tam, w stolicy Ekwadoru, dopełniła się zemsta śląskiego Żyda Kondora. Tam też, w swym obłędnym marszu, tzantzy swej żony poszukiwał były oficer SS, wnuk miłośnika prozy Sienkiewicza.

Wyszukał i opracował: Stanisław Borkowski

Tekst ukazał sie w tygodniku "7 dni – Wiadomości Oławskie" nr 33/98

 

 

 

 

 


Napisz komentarz

Komentarze

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

KOMENTARZE
Autor komentarza: .Treść komentarza: Nawet jak muszą to robią to niechętnie, z wielką łaską albo wcale… A szczególnie patologiczne parkowanie jest w naszym mieście nagminne zlewane, najwyżej pouczenie.Data dodania komentarza: 12.12.2025, 21:42Źródło komentarza: Ma być tak pięknie, ale na razie... MINUS!Autor komentarza: PikoloTreść komentarza: Chyba już coś uzbierales za te debilne komentarze. Jedź i wykup niemieckie...Data dodania komentarza: 12.12.2025, 20:24Źródło komentarza: Wiemy, co tu będzie. Więcej szczegółów rozbudowy Parku Handlowego w OławieAutor komentarza: PikoloTreść komentarza: Strażnicy i policjanci pracują do emerytury, a robią coś jak muszą. Z własnej inicjatywy, jak ostatnio czytalem, tylko jeden dzielnicowy...Data dodania komentarza: 12.12.2025, 20:18Źródło komentarza: Ma być tak pięknie, ale na razie... MINUS!Autor komentarza: mysliwyTreść komentarza: Goście na legalu i na widoku zniszczyli trawnik i chodnik. Na zdjęciu na słupie widać znak "zakaz zatrzymywania się i parkowania." Żeby tam wjechać, muszą pokonać dystans wzdłuż po chodniku, a to grube wykroczenie. To się w głowie nie mieści! Gdzie jest Straż Miejska i Policja się pytam? No gdzie? Państwo i miasto z dykty...Data dodania komentarza: 12.12.2025, 19:22Źródło komentarza: Ma być tak pięknie, ale na razie... MINUS!Autor komentarza: mieszkańcyTreść komentarza: Apelujemy do redakcji o podjęcie tematu zwolnień z podatku osób powiązanych z burmistrzem, w tym między innymi radnego miejskiego z jego ugrupowania! Ten ogromny skandal jest zamiatamy pod dywan! Mieszkańcy mają prawo wiedzieć że w czasie kiedy są im drastycznie podnoszone podatki, ludzie związani z burmistrzem są z nich zwalniani! Redakcji liczymy na Was!Data dodania komentarza: 12.12.2025, 18:36Źródło komentarza: Przemysław Olechowski odwołany z funkcji prezesa CSiR. Jest tymczasowy następcaAutor komentarza: FranzTreść komentarza: Oławianin: To jest ławka? Burmistrz: Na pewno ławka. Oławianin: A może pan się myli, może to nie jest ławka, dajmy na to beczka burmistrza? Burmistrz: To nie jest beczka burmistrza, to jest ławka. Oławianin: Niech się pan dobrze przypatrzy. Twierdzi pan kategorycznie, że to nic innego jak tylko coś nazywane ławką? Burmistrz: Twierdzę kategorycznie, że to jest lipa! "Wszponydopadlszmal" -chyba się nie pogniewasz, że podkradłem Ci Twoje fajne stwierdzenie z tą beczką.Data dodania komentarza: 12.12.2025, 18:34Źródło komentarza: OŁAWA Ławeczka za 120 tys. zł - hitem internetu!
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama