Marzena Kuriata mieszka i pracuje w Oławie przez całe swoje życie. Obecnie jest nauczycielką dyplomowaną w Szkole Podstawowej nr 4 im. Jana Pawła II, gdzie języka polskiego uczy już trzynaście lat. W tym roku będzie obchodziła 25-lecie pracy zawodowej. Jest także czynnym logopedą i terapeutą integracji sensorycznej. - Moja praca jest dla mnie ogromną pasją - mówi bez wahania. I właśnie z tej miłości do dzieci i swojego zawodu stworzyła bajki terapeutyczne, które pomagają radzić sobie w trudnych sytuacjach, rozwijają język, mowę, słownictwo i przede wszystkim - kreują wyobraźnię. Co to znaczy, że bajka jest terapeutyczna?
- To jedna z metod, wspierających rozwój dziecka - opowiada pani Marzena. - Czasami wydarzenia z życia dzieci, nam dorosłym wydają się banalne, niezauważalne, nieistotne. W świadomości dziecka urastają jednak do dużych problemów, powodują postawy lękowe, poczucie strachu, poczucie winy i mogą wpływać na późniejsze sposoby reagowania na stresujące sytuacje. Dzieci przeżywają czasem traumy, których nie są świadomi, a bajka terapeutyczna pozwala im wyzwolić swój naturalny potencjał, rozwijać wyobraźnię, odreagować stres. Jest bardzo przystępną formą pomocy bliską dziecku, z której można skorzystać w każdej sytuacji i w każdym miejscu, w którym się ono znajduje. Koncepcja moich bajek polega na rozwijaniu wyobraźni, języka i przekazywaniu prawidłowych wzorców wychowawczych. Pokazuję świat wartości i dobro tkwiące w każdym człowieku. Zwracam uwagę na prawidłowe relacje rodzinne i istotę takich zagadnień jak szacunek i miłość. W trakcie swojej pracy na zajęciach logopedycznych zauważyłam, że środowisko bliskie dziecku jest często związane ze zwierzętami, dlatego moi bohaterowie pochodzą z zagrody, a motywem przewodnim jest farma. Artykuł w całości w e-wydaniu gazety: DOSTĘPNE TUTAJ
Napisz komentarz
Komentarze