Tekst i fot.: Anna Karpińska akarpinska@gazeta.olawa.pl
Oława Wspomnienia
Ta historia przywraca wiarę człowieka i pokazuje, że uczucie potrafi pokonać każdą barierę
Uczniowie Gimnazjum nr 1 im. Polskich Olimpijczyków zaprezentowali przedstawienie pt. "Historia pewnej miłości". Odbywało się ono 17 lutego, w oławskim Ośrodku Kultury. Występy młodych artystów przygotowały Jolanta Szewczyk i Małgorzata Władyka, przy pomocy Elżbiety Poliświat. W pierwszej części spektaklu młodzież ucząca się języka angielskiego zaprezentowała najsłynniejsze miłosne rozstania z książek i filmów. Potem przedstawiono historię, którą napisało samo życie.
To opowieść o rodzicach sybiraczki Danuty Konon. Kiedy rozpoczęła się II wojna światowa, byli młodym małżeństwem mieszkającym w Białymstoku. Ojca wpakowano do bydlęcego wagonu. Matka wskoczyła w ostatniej chwili, tylko w płaszczu. Jechali w nieznane, znaleźli się w Katyniu. Stamtąd skierowano ich do Archangielska, bo ojciec Danuty był lekarzem, a tam brakowało takich ludzi. W lutym 1940 roku urodziła się Danuta. Mieszkali w małej ziemiance, w strasznych warunkach. Wtedy mróz przekraczał 40 stopni. To cud, że dziewczynka przeżyła. Wiele lat później państwo Kononowie powrócili do rodzinnego kraju, osiedlili się w Oławie.
Młodzi artyści z Gimnazjum nr 1 pięknie przedstawili te dzieje oławskiej rodziny. Pani Danuta nie kryła swojego wzruszenia. Ze łzami w oczach z trudem powiedziała kilka słów: - Nigdy w życiu się nie spodziewałam, zwłaszcza w tym wieku, że takie dobre serca spotkam. Niezmiernie jestem wzruszona.
Odśpiewano jej "sto lat", z okazji urodzin, które obchodziła 12 lutego.
Gość specjalny - Danuta Konon
Wśród zaproszonych gości byli przedstawiciele Koła Sybiraków w Oławie, Danuta Konon, ksiądz Tomasz Czabator, Judyta Iżuk i Izabela Żydowska z Rady Rodziców oraz zastępca dyrektora Zespołu Obsługi Szkół i Placówek Oświatowo-Wychowawczych Dorota Miszczak.
Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze