Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 9 maja 2024 07:09
Reklama BMM
Reklama
Reklama
News will be here

Przypominamy jednego z "naszych" żołnierzy wyklętych

Na oławskim cmentarzu komunalnym przy ulicy Zwierzynieckiej, tuż obok kaplicy, spoczywa jeden z bohaterów Armii Krajowej i powojennego podziemia zbrojnego. Spoczywa w Oławie od 1968 roku.
Przypominamy jednego z "naszych" żołnierzy wyklętych
Klemens Panasiuk

 W minionych latach w całej Polsce, z tzw. "dołów śmierci", wydobywano szczątki bezimiennych bohaterów polskiego podziemia. Dzięki badaniom DNA, pobranych w czasie ekshumacji i badań, wiele rodzin może poznać prawdę i po latach dokonać godnego pochówku najbliższych. Nasz bohater, w przeciwieństwie do tysięcy niezłomnych, spoczywa w spokoju na oławskim cmentarzu, wyjątkowo i szczęśliwie ma swój grób.

Nasz oławski bohater, w przeciwieństwie do tysięcy niezłomnych i wyklętych, spoczywa w spokoju, wyjątkowo i szczęśliwie ma swój grób. Nasz "wyklęty" dowódca WiN walczył na Lubelszczyźnie, przetrwał wojnę i stalinowski terror z lat pięćdziesiątych, a jednak nikt w Oławie o nim nie słyszał. Służby PRL potrafiły skutecznie zamykać usta, ukrywać przeszłość i fałszować historię. Miał pozostać nieznany i zapomniany. Bez wątpienia spośród wszystkich weteranów i bohaterów, pochowanych na terenie naszego powiatu, jest żołnierzem niezłomnym o najwyższym stopniu wojskowym, a jego życie to niezwykły przykład długiej i ofiarnej służby dla niepodległej Rzeczypospolitej. "Orlis"

Nasz oławski niezłomny (wyklęty) to porucznik Klemens Panasiuk, używający pseudonimów "Żytosław" i "Orlis". Klemens Panasiuk (1903 - 1968), syn Mieczysława, urodzony 22 stycznia 1903 w Lubieniu, gmina Wyryki, powiat Włodawa, mieszkał w Załuczu, gmina Wola Wereszczyńska, powiat Włodawa. W latach dwudziestych ubiegłego wieku odbył dwuletnią służbę wojskową w 27. pułku ułanów im. Króla Stefana Batorego w Nieświeżu i uzyskał stopień plutonowego. 27. pułk (słynni ułani Radziwiłła) podlegał nowogródzkiej Brygadzie Kawalerii. Przed wybuchem II wojny światowej Klemens ukończył szkołę powszechną. W latach 30. był rolnikiem w swojej rodzinnej miejscowości. Zbudował tam dom, założył rodzinę i z żoną Marianną miał troje dzieci - Helenę, Gustawa i Józefa. Klemensa Panasiuka zmobilizowano ponownie do służby wojskowej w sierpniu 1939.

O Klemensie Panasiuku Przemysław Pawłowicz pisał już na naszych łamach wiele razy. Przypominamy  najważniejsze informacje: 

Po wkroczeniu armii sowieckiej do Polski, "Orlis" pozostał w konspiracji, nadal pełnił funkcję komendanta rejonu w Obwodzie AK-DSZ Włodawa, jednocześnie był dowódcą oddziału partyzanckiego, w lipcu 1946 został zastępcą komendanta Obwodu WiN (Zrzeszenie "Wolność i Niezawisłość"). To była nowa niepodległościowa organizacja podziemna, która - oprócz wielu innych - przejęła na siebie główny nurt walki o uratowanie polskiego podziemia i kraju. Na większości terenów Polski rok 1944 przyniósł zmianę okupanta. Po pokonaniu Niemców i ich sojuszników na terenach zajętych przez armię sowiecką natychmiast rozpoczynał się nowy terror. Znowu ruszyły transporty na Syberię, sowieci szybko wypełnili Polakami więzienia i byłe hitlerowskie obozy zagłady. Polskie podziemie zaczęło nową walkę, tym razem nie tylko z nowym okupantem, który przecież miał być sojusznikiem i aliantem. To była krwawa walka o przeżycie, o przetrwanie.

*

Lubelszczyzna (rejon działania Panasiuka) była obszarem wyjątkowo bezwzględnych represji i terroru. Oddziały podległe "Orlisowi" były bardzo aktywne. 13 listopada 1944 w okolicach wsi Babsk oddział AK, dowodzony przez Józefa Struga "Ordona", zorganizował zasadzkę, w którą wpadła jadąca w celu kolejnych aresztowań grupa operacyjna Milicji Obywatelskiej z Wytyczna, wraz z tamtejszym komendantem wojennym Armii Czerwonej. Pod silnym ogniem broni maszynowej partyzantów zginęło 7 milicjantów i dowodzący nimi oficer sowiecki. Kolejną akcją podziemia było rozbicie posterunku MO w Wytycznie. Konspiratorzy z miejscowej placówki zameldowali Komendzie Obwodu o brutalnym zachowaniu milicjantów wobec ludności, w związku z czym porucznik "Orlis" podjął decyzję o ich rozbrojeniu. W biały dzień, 1 czerwca 1945, oddział z zaskoczenia opanował i rozbroił posterunek MO (zdobyto 3 automaty, kilka karabinów i pistolet). Akcja nabrała dużego rozgłosu w terenie, co spowodowało dość szybki napływ w szeregi oddziału ukrywających się w okolicy ludzi, m.in. pięciu dezerterów z Ludowego Wojska Polskiego. (...) Klemens Panasiuk jest również częścią dziejów jednej z najbardziej niezwykłych akcji polskiego podziemia po II wojnie światowej. 17 lipca 1946 na szosie Lublin - Włodawa w okolicy Marysina doszło do wydarzenia wyjątkowego w skali całego kraju. Połączone oddziały "Jastrzębia" (WiN) i "Boruty" (Narodowe Siły Zbrojne) przypadkowo zatrzymały samochód, którym podróżowała siostra urodzonego pod Lublinem Bolesława Bieruta, który od 1947 był prezydentem RP. Zofia Malewska, bo o niej mowa, jechała autem z mężem, synem i synową. Uwięzienie krewnych Bieruta spowodowało ostrą kontrakcję władz. W rejon zajęty przez oddziały podziemia skierowano silne jednostki Urzędu Bezpieczeństwa i Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Uniknięto starcia zbrojnego. Z polecenia komendanta Obwodu Włodawa kpt. Z. Szumowskiego "Komara" (jego zastępcą był "Orlis") po dwóch dniach rodzinę Bieruta zwolniono. Kpt. "Komar" tak zapamiętał tamte dni: W połowie 1946 r. zgłosił się do mnie "Jastrząb" i zawiadomił, że ma w swoich rękach siostrę Bieruta i jej męża. Zasugerował, by zażądać od Bieruta wypuszczenia uwięzionych na Zamku Lubelskim akowców w zamian za uwolnienie tej pary. Moje stanowisko w tej kwestii było odmienne. Uważałem, że należy zwolnić rodzinę Bieruta bez stawiania żadnych warunków. W przeciwnym razie UB i milicja dokonają zmasowanej i bestialskiej pacyfikacji terenu, na której ucierpi jedynie ludność miejscowa. W rezultacie "Jastrząb" wypuścił zatrzymanych. Po tej akcji do powiatu włodawskiego wysłano kolejne oddziały operacyjne KBW i UB, które dokonały masowych aresztowań członków miejscowego podziemia. Zostali oni w większości przewiezieni do aresztu PUBP we Włodawie. (...) Wojenne i szczególnie powojenne losy "Orlisa" nie zostały dokładnie zbadane i opisane. Wobec szerokiej pacyfikacji Lubelszczyzny wielu żołnierzy niezłomnych i wyklętych postanowiło przerwać walkę. Niektórzy wyjechali na "Ziemie Odzyskane", inni potajemnie przedostali się na zachód, wielu zginęło w trakcie próby nielegalnego przekroczenia granicy państwa. Czasem zmieniali tożsamość, wielu skorzystało z namowy władz komunistycznej Polski i podjęło decyzję o ujawnieniu się - w zamian za wolność i deklarację, że nie podejmą dalszej walki. Nie wiemy, jakie były motywy porucznika Panasiuka. "Orlis" ujawnił się 22 kwietnia 1947 w Gdańsku, co wiemy z dokumentu archiwalnego o sygnaturze: "AIPN Gd, 00118/195 Wojewódzki Urząd spraw Wewnętrznych w Gdańsku, Oświadczenie z ujawnienia: Panasiuk Klemens, k. 8-13". Powodów takiej decyzji mogło być wiele. Trudno dzisiaj ustalić, jakie były najważniejsze. Pomimo decyzji o ujawnieniu, żonę "Orlisa" potraktowano surowo i bezwzględnie. Wyrzucono ją wraz z dziećmi z rodzinnego domu i nakazano osiedlić się na Warmii. Część rodziny mieszka tam do dzisiaj, ale żonie Mariannie udało się w 1963 roku odkupić swój własny dom (sic!) i powrócić w rodzinne strony. To kolejny przykład, że w ramach akcji "Wisła" przy okazji rozprawiano się z polskim podziemiem. Porucznik Panasiuk do swoich stron już nie powrócił.

Po latach znalazł się na terenie naszego powiatu - osiadł w Polwicy, położonej dzisiaj w gminie Domaniów. Być może było to wymuszone przez władze i uzależnione od losu najbliższych. Tego nie wiemy. Był lubianym człowiekiem, zdobył uznanie sąsiadów - również jako bardzo dobry weterynarz, W Polwicy założył nowy związek, jego córka obecnie tam mieszka, natomiast jej matka i partnerka Panasiuka zmarła w 2016 r. Życiorys Klemensa Panasiuka wymaga kolejnych badań, nie znamy wielu podstawowych dat, faktów, np. gdzie studiował po wojnie, w którym szpitalu zmarł i wielu innych. Z pozyskanych ostatnio informacji wynika, że zmarł w 1968 roku, we Wrocławiu, a przyczyną zgonu był nowotwór oka. (...) Klemens Panasiuk pozostał w Oławie niezauważony przez wiele lat. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności w czasie listopadowego święta zmarłych 2015 roku spotkałem na cmentarzu Tomasza Rożniatowskiego, zawodowego żołnierza, który zwrócił uwagę na grób AK-owca. Obydwaj, pomimo zainteresowania przeszłością, nie znaliśmy losów porucznika Panasiuka. Pierwsze pobieżne sprawdzanie w internecie pokazało, kto spoczął w Oławie...


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
mgid.com, 649292, DIRECT, d4c29acad76ce94f lijit.com, 349013, DIRECT, fafdf38b16bf6b2b lijit.com, 349013-eb, DIRECT, fafdf38b16bf6b2b openx.com, 538959099, RESELLER, 6a698e2ec38604c6 appnexus.com, 1019, RESELLER, f5ab79cb980f11d1 improvedigital.com, 1944, RESELLER rubiconproject.com, 9655, RESELLER, 0bfd66d529a55807 Xapads.com, 145030, RESELLER google.com, pub-3990748024667386, DIRECT, f08c47fec0942fa0 Pubmatic.com, 162882, RESELLER, 5d62403b186f2ace video.unrulymedia.com, 524101463, RESELLER, 29bc7d05d309e1bc lijit.com, 224984, DIRECT, fafdf38b16bf6b2b Pubmatic.com, 163319, RESELLER, 5d62403b186f2ace adyoulike.com, a15d06368952401cd3310203631cb18b, RESELLER rubiconproject.com, 20736, RESELLER, 0bfd66d529a55807 pubmatic.com, 160925, RESELLER, 5d62403b186f2ace onetag.com, 7a07370227fc000, RESELLER lijit.com, 408376, RESELLER, fafdf38b16bf6b2b spotim.market, sp_AYL2022, RESELLER, 077e5f709d15bdbb smartadserver.com, 4144, RESELLER nativo.com, 5848, RESELLER, 59521ca7cc5e9fee smartadserver.com, 4577, RESELLER, 060d053dcf45cbf3 appnexus.com, 13099, RESELLER pubmatic.com, 161593, RESELLER, 5d62403b186f2ace rubiconproject.com, 11006, RESELLER, 0bfd66d529a55807 onetag.com, 7cd9d7c7c13ff36, DIRECT ssp.e-volution.ai, AJxF6R4a9M6CaTvK, RESELLER rubiconproject.com, 16824, RESELLER, 0bfd66d529a55807 adform.com, 2664, RESELLER, 9f5210a2f0999e32 appnexus.com, 11879, RESELLER, f5ab79cb980f11d1 appnexus.com, 15825, RESELLER, f5ab79cb980f11d1 [Kopiuj]
ReklamaOdszkodowania
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama