Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 10:08
Reklama Hipol
Reklama

Były dwa poligony lotnicze w bystrzyckim lesie. Wiedzieliście?

W drugiej połowie lat 30-tych XX wieku hitlerowskie Niemcy były krajem głęboko zmilitaryzowanym - przygotowania do ekspansji, do przyszłej wojny, zdominowały funkcjonowanie tego kraju. W tym okresie niemieckie siły powietrzne (Luftwaffe) były już silne, dysponowały ogromną ilością nowoczesnych samolotów, co wymuszało konieczność treningu i posiadania licznych poligonów, na które można było często i w różnych warunkach zrzucać bomby
Były dwa poligony lotnicze w bystrzyckim lesie. Wiedzieliście?
Były dwa poligony lotnicze w bystrzyckim lesie. Wiedzieliście?
Podziel się
Oceń

Już w latach 30. dokonano wyboru i wytypowano lasy pod Oławą na poligon lotniczy. Miejsce było staranie wybrane, duża odległość od miejsc zamieszkanych, piaszczysty teren, ogromny kompleks leśny, w sercu którego wycięta ogromna polana pozwalała na dostrzeżenie celu nawet z dużej wysokości i odległości. Ważne było również położenie wśród licznych baz wojskowych, lotnisk, gdzie szkolono przyszłe załogi - było ich w pobliżu bardzo dużo, a więc poligon miały w niewielkiej odległości. Te największe stałe i rozbudowywane lotniska to: Wrocław (Pilce, Strachowice), Grodków, Oleśnica, Opole (Polska Nowa Wieś), Izbicko, Brzeg. Wkrótce do tej listy dołączyły kolejne śląskie lotniska. Szkolenie z wykorzystaniem poligonu pod Oławą nie dotyczyło wyłącznie pobliskich lokalizacji. Standardem było wykonywanie większych przelotów dużych formacji, łącząc trening nawigacyjny z rozpoznaniem celu i bombardowaniem.

Przygotowanie poligonu początkowo polegało na wykarczowaniu i oczyszczeniu kręgu o średnicy ponad 700 metrów. W zielonej płaszczyźnie lasu piaszczyste koło było doskonałą tarczą, na środku umieszczano oznaczenie "punkt celowania", czyli duży krzyż - wysypany najczęściej materiałem o innym kolorze. W tym okresie poligon miał skromną infrastrukturę, oddziały ochrony i treningu dowożono z różnych garnizonów. Na czas bombardowania zamykano drogi prowadzące przez las. Rozwój szkolenia i jego intensywność spowodowały podwyższenie standardu bazy, zbudowano trawiasty pas dla samolotów lekkich - to miejsce jest widoczne także obecnie (pod Nowym Dworem) i było długo wykorzystywane do celów lotniczych. Pas trawiasty obsługiwał loty dyspozycyjne dla kontrolujących i wykonujących szkolenie. Wkrótce zbudowano (jako pierwsze) dwie betonowe wieże - w całości przetrwała jedna. Początkowo były one związane wyłącznie z poligonem lotniczym. Obydwie znajdowały się na obrzeżu kręgu-celu. Warto zwrócić uwagę na rozwiązania konstrukcyjne i ich umiejscowienie w obiektach. W czasie treningu nie utrudniano sobie zadania - łatwiej jest celować mając słońce za plecami i wyraźnie widoczny cel. To oznacza, że zrzut bomb czy bombardowanie, wykonywane przez bombowce nurkujące, realizowano lecąc z południa na północ. Istniejąca zachowana wieża betonowa potwierdza to założenie, jest zlokalizowana w południowej części okręgu do zrzutu bomb, wejście - również od tej strony - natomiast opancerzone otwory obserwacyjne są na kierunku północnym - dokładnie na centralny punkt celowania. Również wyłącznie na północ są elementy stalowe - płaskowniki otaczające okienka obserwacyjne (zamykane, opancerzone). Ta linia stalowych elementów miała różnorodne zastosowania - mogła być nośnikiem podziałki kątowej kierunków, co ułatwiało szybkie (bez patrzenia na inne instrumenty) meldowanie o miejscach upadku bomb. Innym, ale prawdopodobnym wyjaśnieniem jest możliwość umieszczenia tymczasowej osłony, np. brezentowej, jako dodatkowego dachu ułatwiającego obserwację przez urządzenia optyczne.

Poligon lotniczy służył kilka lat, potem jego użytkowanie ograniczono i następnie wstrzymano z chwilą rozbudowy nowego poligonu - tym razem artyleryjskiego, dla jelczańskiego zakładu Krupp Berthawerke. Bombardowanie lotnicze już nie było możliwe, duży rozrzut bomb to standard, co było oczywistym zagrożeniem dla wyposażenia technicznego nowego poligonu. Betonowe wieże znalazły się nieco na uboczu toru ostrzału, ale wciąż mogły służyć próbom za punkt obserwacyjny i jako bierny schron dla obsługi.

 

Bombardowanie

 

Do szkolenia najczęściej nie wykorzystywano kosztownych, tradycyjnych bomb. Uznano, że taniej i równie skutecznie można szkolić używając bomb betonowych. Skonstruowano i rozpoczęto produkcję całej serii bomb o różnym wagomiarze, od 10 do 250 kilogramów. Bomby były w rozmiarach i kształcie typowych bomb, miały te same podwieszenia oraz miejsca na typowe (standardowe) zapalniki. Różniły się przede wszystkim tym, że nie wybuchały i były wyposażone w szklane fiolki z kwasem powodującym sygnalizacyjne dymienie w wyniku rozbicia szkła przy uderzeniu. Najczęściej zrzucano bomby bez zapalników, co potwierdzają w większości znalezione egzemplarze. Ocena szkolenia i celności odbywała się głównie na zasadzie współpracy, obserwacji i meldunków. Ponieważ bomby szybko znikały w piaszczystym podłożu, na bieżąco raportowano odległości trafień od głównego punktu celowania. Bardziej przydatne były widoczne miejsca upadku bomby - widoczne na wygrabionym podłożu - niż ślady dymowe. Bomba wbita wiele metrów pod ziemię raczej nie pozostawiała dymiącego znaku. Z samym trafianiem bywało różnie. Poszczególne bomby znajdowano nawet setki metrów od centrum okręgu.

Kolejną formą treningu było zrzucanie bomb z tzw. smugaczami - dymiących przez kilkadziesiąt sekund, co umożliwiało dokładne obserwowanie toru lotu bomby, zarówno przez załogę samolotu jak i naziemnych obserwatorów. Taki rodzaj bomby również wymagał użycia zapalnika inicjującego elektrycznie proces dymienia smugacza zamontowanego na betonowej bombie. Opis i konstrukcja betonowych bomb, które znaleziono na poligonie, to kolejny bardzo szeroki temat, wymagający osobnego opracowania.

 

Bombowce nurkujące

 

W bystrzyckim lesie bardzo intensywnie szkolono pilotów bombowców nurkujących Junkers Ju 87 Stuka - zwanych u nas popularnie Sztukasami (od nim. nazwy Sturzkampfflugzeug - bombowiec nurkujący, ang. "Stuka"). Ten znany bombowiec odegrał istotną rolę w działaniach II wojny światowej, pozostawił po sobie pamięć zniszczeń, stał się symbolem nie tylko z powodu swojej wszechobecności, a także z powodu dźwięku. Stukas miał zamontowane syreny, ich charakterystyczne wycie w locie nurkowym potęgowało efekt psychologiczny ataku. Ten Junkers były skuteczną i zabójczą bronią. Już pierwszego dnia wojny to właśnie te maszyny zniszczyły Wieluń, były stale obecne na frontach polskiej Wojny Obronnej. Pamiętamy je również z Westerplatte, gdzie 2 września 1939, po godz. 18.00, 58 Junkersów Stuka, wykorzystując brak obrony przeciwlotniczej, zrzuciło 258 bomb ważących w sumie 26,5 tony. Niemieckim pilotom udało się skutecznie wykonać nalot, a jedna z półtonowych bomb trafiła w wartownię nr 5. Zginęło 7 naszych żołnierzy (w tym dowódca), dwóch było rannych. Tego dnia mogło dojść do kapitulacji polskiej załogi, bardzo spadło morale, szczęśliwie na krótko. Opanowano straty, załoga wytrzymała i broniła się nadal. Przykładów zabójczej skuteczności tego samolotu jest znacznie więcej, najczęściej przypominany jest as tej maszyny płk. Hans Urlich Rudel, to właśnie on pojedynczą bombą, trafiając po długim pionowym nurkowaniu, zatopił radziecki krążownik "Marat". Stuka jest symbolem, jest ikoną tej wojny, w Gdańskim muzeum II wojny światowej możemy obejrzeć jego replikę, zawieszoną wysoko, w części ekspozycyjnej. Pamiętny widok.



Zrzut czterech bomb o wadze 50 kg i jednej 250 kg

Ju 87 w locie Dane samolotu: Junkers JU 87 D Zastosowanie: dwumiejscowy szturmowiec i bombowiec nurkujący Napęd: dwunastocylindrowy, odwrócony silnik widlasty Junkers Jumo 211 J-1o mocy 1400 KM Osiągi: prędkość maks. 410 km/h, czas wznoszenia na wys. 5000 m 19 min. 48 sek. Pułap praktyczny 7300 m, zasięg 1535 km Masa własna 3900 kg, maks. startowa 6600 kg Wymiary: rozpiętość skrzydeł 13,80 m, długość 11,50 m, wysokość 3,88 m Uzbrojenie 2 km 7,92 mm w skrzydłach, 2 km 7,92 mm ruchome strzelca, ładunek 1800 kg bomb na zewnętrznych węzłach podwieszeń Od 1936 do 1944 wyprodukowano 6,5 tys. różnych wersji tego samolotu

Załoga Ju 87 pilot i strzelec widoczne godło pułku z herbem Wrocławia (Breslau)

Ju 87 front wschodni, kamuflaż zimowy

Muzeum w Gdańsku - Ju 87 i widoczna bomba 250 kg

Bomba 250 kg, widoczne wnęki na fiolki szklane i obejma stalowa

Wieża obserwacyjno meldunkowa poligonu lotniczego w bystrzyckich lasach

Makieta Stukasa - Gdańsk, Muzeum II Wojny Światowej


Napisz komentarz

Komentarze

P. Pawłowicz 11.06.2023 19:26
W odpowiedzi Tediemu, do tego dochodzi kolejna strefa, w naszej okolicy, tzw. ślepego pilotażu, bardzo wydzielona (wtedy) przestrzeń szkoleniowa . Dzięki , pozdrawiam

tedi 11.06.2023 15:04
Warto by napisać o zapomnianej osadzie Vorwerk Annahof i Vorwerk Breschine która była przy skrzyżowaniu, jadąc z Oławy do Jelcza na Janików w lesie. Z genealogii Dystryktu Ohlau pierwsza wzmianka jest z 1871 a właścicielem majoratu w 1894 roku : Majorat z budynkami gospodarczymi Annahof i Breschine był: Johannes Graf von Saurma-Jeltsch. Teraz tam nic nie ma , jadąc drogą widać tylko mostek przez rów przy krzyżówce i ogrodzony teren zalesienia. Na mapie LIDAR widać ślady po budynkach w tym miejscu. Z tego co udało mi się ustalić, w pózniejszym okresie był tam zajazd.

tedi 11.06.2023 14:00
Na mapie luftwaffe z około 1942r, teren jelcza jest zaznaczony jako przestrzeń powietrzna, w której prowadzone są działania stwarzające zagrożenie dla statków powietrznych, lub zakaz przelotów. Dokładnie wszystko się zgadza. Usytuowanie było w kierunku południowy wschód-północny zachód. Z zaznaczenie na mapie (czerwony romb) świadczy także, że było tam lądowisko więc 100% dla autora artykułu.

P.Pawłowicz 07.05.2023 07:07
Ważna informacja, koniecznie jedziemy i zrobimy zdjęcia, tych usypanych samolotów, kolejny etap zbierania danych o dawnym poligonie. Te opisane, ceglane sylwetki ( na piasku) też były w użyciu, najszybciej zniknęły. Dzięki, pozdrawiam

Jakub Z. 05.05.2023 13:17
cyt. "sylwetki samolotów układano na piasku z cegieł. " Panie Przemku. Sylwetki samolotów są usypane z ziemi. Wiem gdzie, bo byłem i sprawdziłem. Myślałem, że to samoloty zakopane pod ziemią. Są to wały na kształt samolotów, usypane tak jakby samoloty stały w jednym rzędzie. Pzdr. Jakub Z.

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

KOMENTARZE
Autor komentarza: RodzicTreść komentarza: Bo oni chodzą do szkoły , żeby się uczyć a w Sobieskim ciągle trwają zabawy . Zgodnie z powiedzeniem " nie matura a chęć szczera zrobią z ciebie oficera " .Data dodania komentarza: 5.12.2025, 09:29Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: RedaktorTreść komentarza: "Rzeczą, która budzi zastrzeżenia (...) jest forma nagłośnienia (...). (...) było niezbędne minimum w postaci wzmianki w BIP, stronie internetowej (...), a nawet w gazecie - ale wydaj mi się, że (...) powinno to być znacznie bardziej nagłośnione. Tymczasem zrobiono (...), niezbędne minimum." Dawno już nikt nie wskazał tak dobitnie na nikłą rolę gazety w podawaniu informacji, jej zasięgu i oddziaływania, jak zrobił to "lokalny działacz społeczny, ekolog dla którego bardzo istotna jest ochrona środowiska naturalnego". Pierwszy tego imienia... (a zbieżność danych oraz podobieństwo osoby na zdjęciu z czynnym politykiem KO może być jedynie "przypadkowa..."). Dlaczego inni lokalni politycy (zajmujący się hobbistycznie ekologią), nie dostąpili zaszczytu skomentowania - nie wiadomo. Kabaret w czystej postaci.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 09:28Źródło komentarza: Jak zmienił się klimat w Oławie i co nas czekaAutor komentarza: mieszkaniecTreść komentarza: ten pseudo burmistrz nadaję się tylko na zdjęcia i cieszyć tą japę bo tylko to dobrze mu wychodzi.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 08:58Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: ObserwatorTreść komentarza: To miasto nie ma gospodarza, jakby miał odrobinę honoru to podałby się do dymisji i oddał pobrane wynagrodzenie.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 07:47Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: JacekTreść komentarza: Składam należne gratulacje! Dodam, że Rowerem przez Jelcz w ubiegłym roku doceniło talent Wojtka Ganczarka organizując odsłonięcie jego gwiazdy w dębińskiej alei. Gratuluję również rodzicom, którzy wychowali tak zdolnego człowieka! Oboje, przez długie lata związani są ze szkolnictwem. A my? cóż, pozostaje nam cieszyć się, że Wojtek Ganczarek w tak piękny sposób rozsławia nasze miasto!Data dodania komentarza: 5.12.2025, 06:31Źródło komentarza: Wojciech Ganczarek z Grand Prix Festiwalu HumanDOCAutor komentarza: MelomanTreść komentarza: Prawdziwa uczta dla miłośnika muzyki barokowej , wspanialeData dodania komentarza: 5.12.2025, 04:23Źródło komentarza: Wyjątkowy koncert w Sali Rycerskiej
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama