W rozmowach wzięli udział m.in. Anna Żabska - Wojewoda Dolnośląska, Anna Sobolak - Posłanka na Sejm RP, Artur Piotrowski - wójt gminy Oława, Stanisław Longawa - dyrektor RZGW we Wrocławiu, Jacek Drabiński - zastępca dyrektora ds. ochrony przed powodzią i suszą. Zasadnicza część spotkania dotyczyła stanu prawnego polderu, funkcji redukowania kulminacji fali powodziowej i ochrony miasta Oławy i miejscowości poniżej polderu oraz przede wszystkim kwestii dochodzenia odszkodowań właścicieli gruntów z terenu polderu, czyli z miejscowości Stary Górnik i Stary Otok.
Po spotkaniu Wody Polskie we Wrocławiu wydały komunikat dotyczący polderu Oława-Lipki i skutków prawnych zalania gruntów leżących w jego granicach podczas powodzi.
Czytamy w nim m.in.:
- Na podstawie aktualnie obowiązujących map zagrożenia powodziowego i map ryzyka powodziowego, podanych do publicznej wiadomości zgodnie z art. 171 ust. 5 ustawy Prawo wodne, teren objęty planowaną zmianą miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla wsi Stary Górnik i Stary Otok w całości znajdują się w obszarze szczególnego zagrożenia powodzią, w rozumieniu art. 16 pkt 34 w związku z art. 169 ust. 2 ustawy z dnia 20 lipca 2017 r. Prawo wodne.
Miejscowości Stary Górnik i Stary Otok znajdują się na terenie polderu przeciwpowodziowego Lipki-Oława. Na terenie wsi Stary Górnik i Stary Otok obowiązuje Uchwała nr XXXVIII/232/2017 Rady Gminy Oława z dnia 30 marca 2017 r. w sprawie uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla terenu położonego w obrębie wsi Stary Górnik, Stary Otok w gminie Oława. Zgodnie z § 6 pkt 1 ww. uchwały „zakazuje się lokalizacji nowej zabudowy kubaturowej i znaczącej modernizacji istniejącej zabudowy w związku objęciem opracowaniem obszaru pełniącego funkcję polderu „Lipki-Oława”.
Obecnie skutki prawne zalania gruntów leżących w granicach polderu przeciwpowodziowego podczas powodzi reguluje art. 222 ust. 4 ustawy z dnia z dnia 20 lipca 2017 r. (t.j.: Dz.U. z 2024, poz. 1087 z późn. zm.). Przepis ten stanowi, że: „Właścicielowi posiadającemu grunty leżące w granicach polderu przeciwpowodziowego zalanego podczas powodzi przysługuje od właściciela wód odszkodowanie na warunkach określonych w art. 469.”
Odesłanie zawarte w tym przepisie wskazuje, że rozstrzygnięcie w przedmiocie przyznania odszkodowania następuje w pierwszej kolejności w trybie postępowania administracyjnego. Zgodnie z art. 469 ustawy prawo wodne „Na żądanie poszkodowanego organ właściwy w sprawie pozwolenia wodnoprawnego albo zgłoszenia wodnoprawnego, którego następstwem jest szkoda, a jeżeli szkoda nie jest następstwem wykonywania pozwolenia wodnoprawnego albo dokonania zgłoszenia wodnoprawnego – właściwy wojewoda, ustala wysokość odszkodowania, w formie pieniężnej, w drodze decyzji”.
Warto zaznaczyć, że korzystanie z przedmiotowego polderu odbywa się w sposób legalny. Obiekt został utworzony przed rokiem 1945, a jego zadaniem było redukowanie kulminacji fali powodziowej i ochrona miasta Oława oraz miejscowości poniżej. Pełni on tę funkcję do dziś. Polder został zalegalizowany mocą ustawy Prawo wodne z dnia 24 października 1974 r. Zgodnie z dominującym stanowiskiem doktryny i orzecznictwa – nie jest wymagane pozwolenie wodnoprawne na urządzenia wodne, które istniały już w dniu wejścia w życie ww. ustawy.
Dalsze kroki w sprawie polderu przeciwpowodziowego Oława-Lipki
Jednocześnie mając na względzie dobro mieszkańców Wody Polskie podjęły się realizacji zadania minimalizującego ekonomiczne i społeczne skutki zalewania polderu Oława-Lipki, które zostało ujęte w Programie Planowanych Inwestycji w gospodarce wodnej PGW Wody Polskie, a także w Aktualizacji Planów Zarządzania Ryzykiem Powodziowym. Zakres tego zadania obejmuje m.in. opracowanie dokumentacji projektowej wraz z uzyskaniem decyzji umożliwiających realizację zadania, opracowanie Planu przesiedleń i wykupu nieruchomości m. Stary Otok i Stary Górnik – regulację spraw własnościowych oraz wykonanie robót polegających na modernizacji i przebudowie wałów polderowych.
Realizacja całego zadania oszacowana została wstępnie na poziomie 168 mln zł. Z uwagi wysoki koszt, zadanie zostało zgłoszone jako proponowane do realizacji przy udziale środków pochodzących z nowej perspektywy finansowej FENiKS 2021-2027. Dopiero po zabezpieczeniu środków na ten cel możliwa będzie realizacja zadania w tym uregulowanie spraw własnościowych.
*
Tyle komunikat Wód Polski.
Przypomnijmy, że 13 marca 2025 roku prokurator Prokuratury Rejonowej w Oławie wszczął śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez przedstawicieli Państwowego Przedsiębiorstwa Wodnego Wody Polskie.
- Postępowanie zostało zainicjowane na skutek złożenia przez Urząd Gminy w Oławie pisemnego zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Zdaniem zawiadamiającego, celem uniknięcia zalania miejscowości Oława i Wrocław, podjęto niezasadną decyzję o otwarciu śluzy wałowej na rzece Odra, czym doprowadzono do zalania polderu przeciwpowodziowego „Lipki - Oława" - mówi prokurator Karolina Stocka-Mycek. Chodzi o wsie gminy Oława - Stary Otok i Stary Górnik, gdzie uszkodzeniu uległo 51 budynków i 44 gospodarstwa rolne, co spowodowało straty w łącznej wysokości nie mniejszej niż 3 000 000 złotych - przekazała prokurator.
- Na terenie "polderu" znajdują się domy mieszkalne, gospodarstwa, a jego otwarcie 16 września 2024 r. spowodowało ich zalanie i tym samym zniszczenie, czyli szkodę wielkich rozmiarów - czytamy w zawiadomieniu do prokuratury. - W miejscowościach Stary Górnik i Stary Otok zostało zalanych 44 gospodarstwa rolne oraz 51 budynków nie związanych z rolnictwem. Na terenach polderów nie powinni mieszkać ludzie, a tworząc tego rodzaju zabezpieczenie przed powodzią instytucje państwowe są zobowiązane wysiedlić mieszkańców, tak jak miało to miejsce chociażby podczas tworzenia polderu w Raciborzu. Tymczasem polder znajdujący się na terenie gminy Oława jest terenem zamieszkanym i nikt od wielu lat nie podjął decyzji o uregulowania jego stanu prawnego.
- Wszyscy wiemy, że ten polder nie ma statusu prawnie uregulowanego - przyznał 29 października 2024 w Starostwie Powiatowym na spotkaniu zorganizowanym przez Komisję Rolnictwa, Leśnictwa i Ochrony Środowiska Jacek Drabiński, zastępca dyrektora Wód Polskich RZGW we Wrocławiu do spraw ochrony przed powodzią i suszą. - Jest on zalewany, bo tak go skonstruowali poprzedni gospodarze tej ziemi. I tak to działa (...) Jestem mieszkańcem Oławy i jest to mi temat bardzo bliski. Chciałbym to jak najszybciej uregulować.
Napisz komentarz
Komentarze