Na początku roku radni gminy Jelcz-Laskowice podjęli decyzję o zamiarze likwidacji Publicznej Szkoły Podstawowej im. Jana Kochanowskiego w Wójcicach. Jak jednak od początku podkreślano, nie miało to oznaczać końca edukacji w tej placówce. Władze gminy zaproponowały bowiem przekształcenie szkoły w Wójcicach w dodatkowy budynek Publicznej Szkoły Podstawowej im. Jana Brzechwy w Minkowicach Oławskich. Decyzję motywowano pogarszającą się sytuacją demograficzną i ekonomiczną – małą liczbą uczniów oraz wysokimi kosztami utrzymania. W roku szkolnym 2024/2025 aż 53 dzieci z obwodu szkoły w Wójcicach uczęszczało do placówek w Minkowicach i Bystrzycy, a w samej szkole nie było uczniów aż w czterech klasach. Jednocześnie zapewniano, że zmiana będzie formalna – dzieci nadal będą uczyć się w Wójcicach, a nauczyciele i pracownicy zachowają zatrudnienie.
Choć uchwała została przyjęta większością głosów, poprzedziła ją długa, emocjonalna debata. Szczególnie poruszające wystąpienie miał radny Wspólnoty Samorządowej - Lokalnych Patriotów Marek Starczewski – były dyrektor szkoły – który przypomniał historię placówki i apelował o jej symboliczne uhonorowanie. Burmistrz Piotr Stajszczyk zadeklarował upamiętnienie szkoły tablicą i ekspozycją sztandaru. Nie wszyscy jednak byli przekonani co do słuszności kierunku zmian. Radny Tomasz Rygielski (Nowa Generacja) – związany z Wójcicami – głosował przeciwko, wyrażając obawę, że to pierwszy krok do całkowitej likwidacji szkoły. Odmienną opinię wyraził radny Krzysztof Nowakowicz (Wspólnota Samorządowa - Lokalnych Patriotów), również mieszkaniec Wójcic i rodzic obecnych uczniów, który argumentował, że przekształcenie to szansa na lepsze warunki nauki, skuteczniejsze zastępstwa nauczycieli i możliwość pozyskiwania większych środków zewnętrznych. Ostatecznie, uchwała o zamiarze likwidacji przeszła większością głosów (13 za, 2 przeciw, 5 wstrzymujących się), a decyzja o przekształceniu szkoły w Minkowicach Oławskich – czyli formalnym rozszerzeniu jej o budynek w Wójcicach – została podjęta jednogłośnie (przy czterech wstrzymujących się osobach).
***
Piątkowe zakończenie roku szkolnego w PSP im. Jana Kochanowskiego w Wójcicach było szczególne. Zaczęło się standardowo - dyrektor Anna Bąk przywitała zebranych, wśród których byli uczniowie, rodzice, nauczyciele, przedstawiciele władz samorządowych, radni, inne osoby związane z placówką oraz mieszkańcy.
Najlepsi uczniowie otrzymali wyróżnienia od swoich wychowawców i gdy publicznie ogłoszono wakacje, rozpoczęła się ta druga - nieco mniej radosna część uroczystości.
– 31 sierpnia 2025 roku nasza szkoła formalnie zakończy swoją dotychczasową działalność jako samodzielna placówka - mówiła dyrektor Anna Bąk. - Ale to nie oznacza końca. Szkoła w Wójcicach będzie nadal funkcjonować tylko pod inną nazwą. Jestem przekonana, że wciąż będziemy się tu spotykać jako społeczność, którą tworzyliśmy przez lata. Szanowni państwo, aby spojrzeć jasno w przyszłość, trzeba z szacunkiem spojrzeć w przeszłość. To, co najcenniejsze, przetrwa – pamięć, wspólnota, wartości. Dzisiejsza uroczystość łączy tradycję z nowoczesnością, doświadczenie z młodością. Nasza szkoła nigdy nie była jedynie budynkiem czy instytucją. Była – i wierzę, że nadal będzie – zwartą społecznością. Tworzoną przez pokolenia uczniów i rodziców, nauczycieli i pracowników, którzy oddawali tej szkole swoje umiejętności, serce i entuzjazm. Wokół tej placówki zawsze gromadziły się osoby twórcze, poszukujące najlepszych rozwiązań, otwarte i wrażliwe na potrzeby innych. Wielu z nich już z nami nie ma, ale zostawili niezatarty ślad. Sięgając w przeszłość, przywołujemy pamięć o wydarzeniach i ludziach, którzy budowali tę szkołę z oddaniem. Jak napisał Julian Tuwim: "Szkoło! Szkoło! Gdy cię wspominam, Tęsknota w serce się wgryza, Oczy mam pełne łez!".
O odsłonięcie pamiątkowej tablicy poproszono Jerzego Byczyńskiego, jednego z pierwszych absolwentów szkoły w Wójcicach, a jednocześnie syna Jacka Byczyńskiego, który najdłużej był dyrektorem tej placówki.
W dalszej części uroczystości uhonorowano byłych dyrektorów, a jeden z nich - Marek Starczewski - zdecydował się zabrać głos.
- Pani dyrektor, panowie burmistrzowie, szanowni państwo, zanim powiem kilka słów, pozwólcie, że przywitam jeszcze radną Weronikę Kuszyk – przewodniczącą komisji oświaty, która od lat z zaangażowaniem zajmuje się tematyką funkcjonowania szkół w naszej gminie. Mam nadzieję, że wszyscy będą mogli zobaczyć miejsce pamięci, które wspólnie przygotowaliśmy na piętrze budynku. Dziękuję władzom za możliwość stworzenia tej przestrzeni – to symboliczny gest, ale bardzo ważny. Dzisiaj szczególnie się cieszę, że jest z nami pan Henryk Koch – człowiek-legenda Wójcic. Starsi mieszkańcy z pewnością doskonale pamiętają jego ogromne zaangażowanie w sprawy naszej miejscowości i całej gminy. Od lat działał w samorządzie, zawsze z troską o dobro wspólne. Jako przewodniczący Rady Miejskiej wielokrotnie upominał się nie tylko o sprawy oświaty, ale o szeroko pojęte dobro lokalnej społeczności. Dziękuję, że jesteś dziś z nami. Kiedy obejmowałem tę placówkę w latach osiemdziesiątych, nie sądziłem, że spędzę tu ponad jedną trzecią mojego życia. Przez te wszystkie lata wydarzyło się wiele ważnych i pięknych rzeczy – nie czas dziś, by o nich wszystkich opowiadać, bo musiałbym mówić przez kilka godzin. Nasza szkoła ma długą historię, sięgającą 1946 roku i wcześniejszych lat. Chcieliśmy – w miarę naszych możliwości – zebrać i pokazać państwu to, jak ta szkoła się rozwijała, jak funkcjonowała, jak się zmieniała. Dziękuję pani Miledzie Piekarskiej za pomoc w przygotowaniu tej symbolicznej wystawy. Nie chcę przedłużać - zapraszam gości do odwiedzenia miejsca pamięci. Trzeba będzie się trochę wspiąć, ale warto. A później wraz z panią dyrektor, zapraszamy na słodki poczęstunek.
Do społeczności szkolnej przemawiał też burmistrz Piotr Stajszczyk: – To rzeczywiście wyjątkowy dzień. Wiem, że słowo "likwidacja" może być dla wielu z państwa - uczniów czy mieszkańców - trudne do zaakceptowania. Wolę więc mówić nie o likwidacji, tylko o modernizacji, o zmianie sposobu zarządzania. Tak jak wspomniała pani dyrektor – szkoła będzie nadal funkcjonować w Wójcicach, choć pod inną nazwą, jako część szkoły w Minkowicach Oławskich. To jednak wciąż będzie wasza szkoła, wasz budynek. Mam nadzieję, że dzieci zawsze będą wracały tu z chęcią i poczuciem bezpieczeństwa. Dla uczniów zaczynają się wakacje, czas odpoczynku. Dla nas – rodziców, nauczycieli i samorządowców – to czas dalszej pracy i troski o szkołę. Obiecujemy, że jako gmina będziemy dbać o tę placówkę tak samo, jak o każdą inną – zarówno o budynek w Wójcicach, jak i ten w Minkowicach. Szkoła w tym rejonie – we wschodniej części naszej gminy – pozostaje dla nas bardzo ważna. Wierzę, że choć decyzja była trudna, okaże się dobra i że oprócz zmiany nazwy niewiele się zmieni – a może nawet uda się tchnąć w tę szkołę nową energię. Drogie dzieci, życzę wam radosnych, bezpiecznych wakacji. Wróćcie 1 września z uśmiechami, pełne wrażeń, może z nowymi przyjaźniami - do waszej szkoły.
Napisz komentarz
Komentarze