Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 11:14
Reklama
Reklama

Jankowice - tu jest nasz dom

Najnowszy rozdział polskich dziejów naszego powiatu miał swój początek 68 lat temu, gdy po wojennej zawierusze dotarli tu pierwsi osadnicy. Władze PRL nazywały ich repatriantami, chociaż ci ludzie całe dotychczasowe życie spędzili na terenach wschodnich. Stamtąd musieli wyjeżdżać do miejsc, których nie znali. Ich wspomnienia są bardzo ważnym źródłem informacji o naszym regionie. Należy przypominać losy pierwszych mieszkańców powiatu po wojnie, również dlatego, że z roku na rok jest ich coraz mniej
Jankowice - tu jest nasz dom
Kapliczka zbudowana przez polskich mieszkańców Jankowic. Zdjęcie wykonane po poświęceniu
Podziel się
Oceń

- Przed wyjazdem z Białoskórki myśleliśmy, że niedługo tam wrócimy, że nasza wyprowadzka potrwa najwyżej kilka tygodni - mówi Maria. - Ja nigdy nie odwiedziłam rodzinnych stron. Jankowice stały się naszym domem. Nadal mieszkam w tym samym budynku, do którego trafiłam w 1945 roku, wspólnie z rodzicami. Tylko numer się zmienił o jeden, bo obok wybudowano nowy dom.

Bracia z Sambora

W nieco innym miejscu zamieszkali Bronisław i Franciszek Zającowie. Zajęli dom na początku wsi. Bracia przybyli tu z ojcem i matką, z Sambora województwo lwowskie.

- Życie w naszej rodzinnej miejscowości stawało się nieznośne - mówi  Bronisław, urodzony w 1927 roku. - Wiedziałem, że trzeba stamtąd uciekać, chociaż rodzice na początku byli niechętni. Dopiero, gdy ja sam zgłosiłem się do wyjazdu, to ojciec podjął decyzję, że trzeba się przeprowadzić. Nie było innego wyjścia.

Najpierw transportem, wraz z 15 innymi rodzinami, trafili do Sulęcina, niedaleko Zielonej Góry. Tam mieszkali blisko rok. Później przeprowadzili się do Świętej Katarzyny, a stamtąd, 14 kwietnia 1946, do Jankowic.Większość gospodarstw była już zajęta przez Polaków. Rodzina Zająców wiedziała, że tutaj jest wielu ich znajomych z Sambora  - Jak już trafiliśmy do wsi, to nie było w niej Niemców - opowiada Franciszek. - Z naszego rodzinnego miasta pochodzi połowa obecnych mieszkańców Jankowic. Gdy tu trafiliśmy, nie było już dużego wyboru gospodarstwa. Nasz dom stał pusty, splądrowany. Pamiętam, że w pobliżu prawie każda stodoła była spalona, a za płotem stał zniszczony czołg. Po wojnie wiele razy odwiedzali nas pierwotni właściciele tego domu. Od nich wiemy, że wielu przedwojennych mieszkańców Jankowic pracowało na kolei, w pobliskim Brochowie. Bardzo zaprzyjaźniliśmy się z tymi Niemcami. My również byliśmy u nich jako goście. Obecnie przyjeżdżają ich potomkowie, ale rzadziej. Oni nie znają dobrze tych okolic, tu się nie wychowali.

Franciszek Zając był czterokrotnie sołtysem, w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Raz pełnił też funkcję radnego gminy.

Postać Chrystusa ze śladami po kulach

Niemal na końcu wioski widać krzyż i małą kapliczkę. Do 1956 roku w tym miejscu znajdował się tylko krzyż, wzniesiony przez przedwojennych mieszkańców Jankowic. Postać Chrystusa była wycięta z blachy, a w niektórych miejscach miała ślady po kulach. Kilku mieszkańców wsi postanowiło odrestaurować krzyż i wybudować obok kapliczkę. Głównymi budowniczymi byli niespokrewnieni ze sobą, ale noszący to samo nazwisko - Jan i Józef Zającowie oraz Tymoteusz     Macyszyn. Wstawiono do kapliczki obraz Matki Boskiej Częstochowskiej. Wykonano nową rzeźbę, a w 1957 roku wszystko poświęcił proboszcz z Marcinkowic.

Maria Zając, urodzona w 1927 roku, doskonale pamięta, jak ważne dla mieszkańców było odremontowanie tego krzyża. Od maja 1946 mieszka w domu naprzeciw kapliczki. Chata, którą zajęła jej rodzina, była bardzo uboga, dziś już tego nie ma. Rodzina Marii postawiła nowy dom w latach siedemdziesiątych. Od Niemców, którzy odwiedzali mieszkańców, wie, że wcześniej mieszkał tu grabarz.



Kapliczka zbudowana przez polskich mieszkańców Jankowic. Zdjęcie wykonane po poświęceniu

Maria Starzomska przed swoim domem, w którym mieszka od 1945 roku

Bronisław i Franciszek Zającowie przybyli do Jankowic w roku 1946

Józef Biegus pokazuje charakterystyczną, wieżę przy swoim domu

Kapliczka obecnie

Pomnik, upamiętniający mieszkańców Jankowic, którzy stracili życie w I wojnie światowej


Napisz komentarz

Komentarze

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

KOMENTARZE
Autor komentarza: *Treść komentarza: Bo w Sobieskim oprócz tego, że nauczają, to jeszcze uczą empatii i działalności społecznej, a nie tylko patrzenia na koniec "własnego nosa" i samolubstwa.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 10:53Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: RodzicTreść komentarza: Bo oni chodzą do szkoły , żeby się uczyć a w Sobieskim ciągle trwają zabawy . Zgodnie z powiedzeniem " nie matura a chęć szczera zrobią z ciebie oficera " .Data dodania komentarza: 5.12.2025, 09:29Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: RedaktorTreść komentarza: "Rzeczą, która budzi zastrzeżenia (...) jest forma nagłośnienia (...). (...) było niezbędne minimum w postaci wzmianki w BIP, stronie internetowej (...), a nawet w gazecie - ale wydaj mi się, że (...) powinno to być znacznie bardziej nagłośnione. Tymczasem zrobiono (...), niezbędne minimum." Dawno już nikt nie wskazał tak dobitnie na nikłą rolę gazety w podawaniu informacji, jej zasięgu i oddziaływania, jak zrobił to "lokalny działacz społeczny, ekolog dla którego bardzo istotna jest ochrona środowiska naturalnego". Pierwszy tego imienia... (a zbieżność danych oraz podobieństwo osoby na zdjęciu z czynnym politykiem KO może być jedynie "przypadkowa..."). Dlaczego inni lokalni politycy (zajmujący się hobbistycznie ekologią), nie dostąpili zaszczytu skomentowania - nie wiadomo. Kabaret w czystej postaci.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 09:28Źródło komentarza: Jak zmienił się klimat w Oławie i co nas czekaAutor komentarza: mieszkaniecTreść komentarza: ten pseudo burmistrz nadaję się tylko na zdjęcia i cieszyć tą japę bo tylko to dobrze mu wychodzi.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 08:58Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: ObserwatorTreść komentarza: To miasto nie ma gospodarza, jakby miał odrobinę honoru to podałby się do dymisji i oddał pobrane wynagrodzenie.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 07:47Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: JacekTreść komentarza: Składam należne gratulacje! Dodam, że Rowerem przez Jelcz w ubiegłym roku doceniło talent Wojtka Ganczarka organizując odsłonięcie jego gwiazdy w dębińskiej alei. Gratuluję również rodzicom, którzy wychowali tak zdolnego człowieka! Oboje, przez długie lata związani są ze szkolnictwem. A my? cóż, pozostaje nam cieszyć się, że Wojtek Ganczarek w tak piękny sposób rozsławia nasze miasto!Data dodania komentarza: 5.12.2025, 06:31Źródło komentarza: Wojciech Ganczarek z Grand Prix Festiwalu HumanDOC
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama