Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 1 maja 2024 04:16
Reklama BMM
Reklama
News will be here

Chrapanie z tuńczykiem

Z Krzysztofem Mazurem - prawdopodobnie z jedynym Polakiem, a na pewno jedynym oławianinem, dla którego tuńczyki stały się sposobem na życie - rozmawia Wioletta Kamińska
Chrapanie z tuńczykiem
Krzysztof Mazur na specjalnie organizowanych pokazach prezentuje jak prawidłowo porcjuje się tuńczyki błękoitnopłetwe. W jednym z pokazów wzięła też udział oławska restauratorka - Anna Strażyńska

- Jakich rozmiarów był największy tuńczyk, którego pan rozporcjował?

- 540 kg. To było w Hiszpanii, gdzie nauczyłam się tego fachu i przez lata nabierałem doświadczenia. Oczywiście mówimy o tuńczyku błękitnopłetwym, bo tylko takich porcjowaniem - jak powiemy w Polsce - się zajmuję.      

- Powinnam użyć innego nazewnictwa?

- W Hiszpanii  mówi się na to ronqeo. W dosłownym tłumaczeniu znaczy to chrapanie. Nazwa powstała od dźwięku, który powstaje podczas prowadzenia noża przez skórę czy przy kościach. Do złudzenie przypomina ludzkie chrapanie. 

- Jak to się stało, że wyjechał pan do Hiszpanii i zdobył taki niespotykany w Polsce fach.

- Do Hiszpanii wyjechaliśmy z żoną, wtedy jeszcze dziewczyną, w 1994 roku. Miałem 26 lat. Skończyliśmy szkołę średnią i nie mieliśmy pomysłu na życie, więc uznaliśmy, że pojedziemy za granicę, zarobimy trochę grosza i zobaczymy co dalej. Mieliśmy wyjechać na około pół roku. Zrobiło się z tego 17 lat. Tam też urodziła się i dzieciństwo spędziła nasza córka.

- Co was tam tak długo zatrzymało?

- Trafiliśmy do Murcji, to miasto w południowo-wschodniej Hiszpanii, gdzie początkowo pracowaliśmy w różnych restauracjach. Po pewnym czasie związaliśmy się z jedną przy plaży. 40 metrów od linii morza. Piękne miejsce. To była praca sezonowa, ale tam poznaliśmy fantastycznych ludzi, właściciela i jego rodzinę, którzy po kilku sezonach, odchodząc na emeryturę, zaproponowali nam dalsze prowadzenie restauracji, razem z ich synem.

- Skąd taka decyzja?

- Nie wiem. Myślę, że przez pięć lat pracy u niego zdobyliśmy tak duże zaufanie, że uznał to za dobry pomysł. Nam też się to spodobało, więc spędziliśmy tam pięć kolejnych sezonów. Później musieliśmy restaurację zlikwidować, bo zmieniło się prawo przybrzeżne. Wprowadzono zapis, że w odległości 50 metrów od morza nic nie może się znajdować.

- Tuńczyk był specjalnością tej restauracji?  

- Nie. Smażone sardynki. Ale, jak mówiłem, w restauracji pracowałem sezonowo. W wolnych chwilach i w czasie, gdy była zamknięta, pracowałem u zięcia właściciela, który zajmował się dystrybucją różnego rodzaju ryb z jednego końca kraju na drugi. Centrum dystrybucji - z drugą co do wielkości po Tokio giełdą rybną znajdowało i znajduje się w Madrycie. Tam zwożone są najlepsze owoce morza i ryby z Hiszpanii. Tam mój - po kilku latach wspólnik - miał kilka swoich stanowisk. Początkowo codziennie jeździłem 400 kilometrów z Murcji do Madrytu, by sprzedawać jedne ryby i kupować inne. Po tym, jak zlikwidowaliśmy restaurację i zaproponował mi spółkę, prowadzenie stoiska z tuńczykami przenieśliśmy się do Madrytu. 

- Dlaczego akurat to stanowisko panu zaproponował?

- Mój wspólnik specjalizował się w porcjowaniu tuńczyków i nauczył mnie tego, zanim jeszcze zaczęliśmy razem prowadzić biznes. Wielu próbowało nauczyć się od mojego nauczyciela porcjowania tych wyjątkowych ryb, ale niewielu wytrwało. Patrząc z boku może się wydawać, że to nic trudnego. Wbrew pozorom tak nie jest. Trzeba wiedzieć, jak podzielić na porcje, bo mięso jest różne w zależności od tego, z jakiej części ryby pochodzi.

- A przy tak cennej i limitowanej rybie nie można sobie pozwolić na błędy i bylejakość...

- Dokładnie. Połowy tuńczyka błękitnopłetwego są limitowane na całym świecie. W Hiszpanii łowi się je dwa razy do roku. Są dwie firmy, które mają potrzebną licencję. Połowy odbywają się w jasno określonym czasie, zgodnie z wytycznymi, a złowione ryby  eksportowane są do specjalnych okrężnic w morzu, gdzie później przez jakiś czas są przytrzymywane i karmione sezonowymi rybami, by nabrały tłuszczu. Tłusty tuńczyk jest bowiem najbardziej wartościowy. W przypadku dzikich trudno jest od razu trafić na odpowiednią rybę. Zwykle łowi się więc takie, które ważą ok. 50 kilogramów, podkarmia i sprzedaje, gdy osiągają 40% więcej wagi. To kosztowne, ale nie na tyle, by na tym nie zarobić. Za dobrej jakości tuńczyki znani restauratorzy, a zwłaszcza Japończycy, którzy jak wiadomo są koneserami surowych ryb, a zwłaszcza tuńczyków, są skłonni zapłacić naprawdę duże pieniądze.

CIĄG DALSZY ROZMOWY przeczytasz w e-wydaniu "Powiatowej" - DOSTĘPNE TUTAJ



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Pol 08.02.2021 10:44
Horror... I jeszcze na okładkę daliście takie okropne foto. Co dzieje się z Gazetą? Może za chwilkę fotki z rzeźni?

Tadek 07.02.2021 18:42
Na pewno jest się czym chwalić !!!! za zabicie tuńczyka powinni dożywocie dawać i obcinać to samo co trzyma w tych łapach.

juzek 07.02.2021 18:01
Sroka, Ty lepiej przestań męczyć te biedne stworzenia....wróć do ping-ponga.

mgid.com, 649292, DIRECT, d4c29acad76ce94f lijit.com, 349013, DIRECT, fafdf38b16bf6b2b lijit.com, 349013-eb, DIRECT, fafdf38b16bf6b2b openx.com, 538959099, RESELLER, 6a698e2ec38604c6 appnexus.com, 1019, RESELLER, f5ab79cb980f11d1 improvedigital.com, 1944, RESELLER rubiconproject.com, 9655, RESELLER, 0bfd66d529a55807 Xapads.com, 145030, RESELLER google.com, pub-3990748024667386, DIRECT, f08c47fec0942fa0 Pubmatic.com, 162882, RESELLER, 5d62403b186f2ace video.unrulymedia.com, 524101463, RESELLER, 29bc7d05d309e1bc lijit.com, 224984, DIRECT, fafdf38b16bf6b2b Pubmatic.com, 163319, RESELLER, 5d62403b186f2ace adyoulike.com, a15d06368952401cd3310203631cb18b, RESELLER rubiconproject.com, 20736, RESELLER, 0bfd66d529a55807 pubmatic.com, 160925, RESELLER, 5d62403b186f2ace onetag.com, 7a07370227fc000, RESELLER lijit.com, 408376, RESELLER, fafdf38b16bf6b2b spotim.market, sp_AYL2022, RESELLER, 077e5f709d15bdbb smartadserver.com, 4144, RESELLER nativo.com, 5848, RESELLER, 59521ca7cc5e9fee smartadserver.com, 4577, RESELLER, 060d053dcf45cbf3 appnexus.com, 13099, RESELLER pubmatic.com, 161593, RESELLER, 5d62403b186f2ace rubiconproject.com, 11006, RESELLER, 0bfd66d529a55807 onetag.com, 7cd9d7c7c13ff36, DIRECT ssp.e-volution.ai, AJxF6R4a9M6CaTvK, RESELLER rubiconproject.com, 16824, RESELLER, 0bfd66d529a55807 adform.com, 2664, RESELLER, 9f5210a2f0999e32 appnexus.com, 11879, RESELLER, f5ab79cb980f11d1 appnexus.com, 15825, RESELLER, f5ab79cb980f11d1 [Kopiuj]
ReklamaOdszkodowania
KOMENTARZE
Autor komentarza: czehuTreść komentarza: Bo łazicie barany jak krowy na pastwisku!!! Tak trudno się zatrzymać i popatrzeć???Data dodania komentarza: 30.04.2024, 20:09Źródło komentarza: Oślepienie słońcem prawdopodobną przyczyną potrącenia pieszejAutor komentarza: tntTreść komentarza: Na placu Zamkowym kogoś oślepiło słońce?!... Raczej kierująca pani się zagapiła lub używała telefonu w czasie jazdy. Tam żeby poraziło słońce, to trzeba mocno się postarać.Data dodania komentarza: 30.04.2024, 19:50Źródło komentarza: Oślepienie słońcem prawdopodobną przyczyną potrącenia pieszejAutor komentarza: Bój w hucieTreść komentarza: Nie, do końca rozważałem włożenie kalesonów.Data dodania komentarza: 30.04.2024, 17:37Źródło komentarza: Zatrzymali się pod Pomnikiem 100-lecia Niepodłegłej K Autor komentarza: WiktorTreść komentarza: Te szlabany to nic innego jak wyciąganie kasy na budowę dodatkowo stały koszt utrzymania w sprawności. To problem dla: * karetek pogotowia - o tym głośno we Wrocławiu * taksówek aby podjechały pod dom, * kurierów aby dostarczyć paczki pod klatkę, a z pewnością do domu * to problem dla wszelakiego serwisu który dojeżdża ze sprzętem * to problem dla okazjonalnych gości w święta za każdy pilot trzeba przecież zapłacić, ludzie bez aut nie będą chcieli ponosić kosztu pilota, najemcy lokali też będą bez klucza. powstanie spora liczba lokali, która w sytuacji kryzysowej nie otworzy dojazdu pod dom. Zwiększenie wartości nieruchomości ? Chyba obniżenie, utrudnienie dostępu dla użytkowników.Data dodania komentarza: 30.04.2024, 16:36Źródło komentarza: Szlabany parkingowe Wrocław - czy warto?Autor komentarza: Bój w hucieTreść komentarza: Adres twojej starej.Data dodania komentarza: 30.04.2024, 16:15Źródło komentarza: Traktory po ul. Zielonej jeżdżą bezprawnieAutor komentarza: SpecjalistaOdWszystkiegoTreść komentarza: Polecam przed wjazdem na pasy dobrze się rozejrzeć i upewnić, że można bezpiecznie wjechać. Ja tak robię i jest OK a i piesi chwalą.Data dodania komentarza: 30.04.2024, 16:09Źródło komentarza: Oślepienie słońcem prawdopodobną przyczyną potrącenia pieszej
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama