Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 13 grudnia 2025 05:12
Reklama

To on uciekł z hitlerowskiego obozu pracy

Dwa lata temu na łamach gazety Roman i Eugeniusz Engelowie opisywali przypadkowe spotkanie z Józefem Sobolem - byłym więźniem niemieckiego AL Fünfteichen, w dzisiejszych Miłoszycach. Długo poszukiwałem informacji na jego temat i w lecie zeszłego roku opublikowaliśmy to, co udało się wtedy ustalić. Dziś wracamy do tej historii
To on uciekł z hitlerowskiego obozu pracy
Józef Sobol
Podziel się
Oceń

Przypomnijmy, że Eugeniusz Engel w 2001 roku spotkał Józefa Sobola w pociągu na trasie Katowice-Kraków. Podczas podróży mężczyzna opowiedział historię swojego pobytu oraz ucieczki z obozu niedaleko dzisiejszego Jelcza-Laskowic.

Wydało mi się to na tyle interesujące, że postanowiłem dowiedzieć się czegoś więcej o tym człowieku. Po ponad roku miałem już nieco dokumentów i informacji, ale wciąż mimo silnych starań nie udało mi się skontaktować z bliskimi bohatera. Pomimo tego postanowiłem napisać artykuł o Józefie Sobolu. Tekst opublikowany w lipcu zeszłego roku skończyłem tymi słowami: "Być może w przyszłości uda mi się odnaleźć rodzinę bohatera tego tekstu. Jeszcze się o to postaram. Na pewno spróbuję za pośrednictwem kogoś przed 1 listopada pozostawić kartkę na jego grobie z prośbą o kontakt. Może tym razem się uda. Mam nadzieję, że pozostawił po sobie jakieś wspomnienia dotyczące uwięzienia go w AL Fünfteichen i okoliczności opuszczenia obozu...".

Stało się dokładnie tak, jak sobie tego życzyłem!

 

Kontakt

 

W połowie października byłem pół dnia w Krakowie i korzystając z chwili wolnego czasu nie mogłem odpuścić odwiedzenia grobu Józefa Sobola. Chociaż nigdy tam nie byłem, to szybko odnalazłem pomnik, ale ku mojemu zdziwieniu różnił się nieco od tego, który widziałem kilka miesięcy wcześniej, gdy znajoma wykonała dla mnie jego fotografię. Okazało się, że od tego czasu w grobie pochowano kogoś jeszcze, domyślałem się, że to syn. Oprócz tego na pomniku umieszczono zdjęcia zmarłych. Wtedy po raz pierwszy mogłem zobaczyć, jak wyglądał człowiek, o którego losie pisałem.

Grób bohatera tekstu, jego pierwszej żony i syna

 

Pod zniczem położyłem kartkę z informacją kim jestem i z prośbą o kontakt. Aby nie zmokła, wsadziłem ją do foliowej koszulki. To była sobota. W poniedziałek zadzwonił telefon.

 

Rodzina

 

Okazało się, że już w niedzielę na cmentarzu była Maria Sobol, synowa Józefa. Kartkę odnalazła, udało się ją odczytać, chociaż nie bez problemów, bo deszcz pomimo wszystko zmoczył papier. Gdyby wiadomość poleżała na cmentarzu kilka dni dłużej, to na pewno napis rozmyłby się.

Maria okazała się bardzo pomocna. Ubolewała nad faktem, że nie nawiązaliśmy kontaktu, gdy żył jej mąż Andrzej, a syn Józefa, który wiedział o wiele więcej o historii ojca. Zabrakło kilku miesięcy... Okazało się, że dotarła do nich moja prośba o kontakt przesłana w lecie 2023 roku za pośrednictwem cmentarza Rakowieckiego. Nawet kilkukrotnie do mnie dzwonili. Jednak w moim telefonie brak śladu owych połączeń. Być może w korespondencji ktoś pomylił numer? Trudno to ustalić, faktem jest, że wtedy nie udało nam się skontaktować.

Po naszej rozmowie Maria zorganizowała spotkanie rodzinne i wypytała najbliższych co wiedzą na temat wojennej historii swojego teścia.

Józef Sobol siedzi drugi z prawej, nad nim wnuk Krzysztof Wąsik

 

 

Zapis rozmowy

 

Najważniejszą relacją, jaką udało się odnaleźć, był mini wywiad przeprowadzony przez Beatę Bernat do szkoły, w której uczy. Przytoczmy go niemal w całości.

- Wujku, ile miałeś lat, kiedy wybuchła wojna?

- Kiedy wybuchła wojna, miałem 19 lat.

- Nie byłeś powołany do wojska?

- Nie. Obowiązkowy pobór był w wieku 21 lat. Ja należałem do Klubu Strzelec w Frysztaku [miejscowość położona w województwie podkarpackim, około 35 km na południowy zachód od Rzeszowa - dop. PT]. Zaraz na początku wojny, w pierwszych dniach września (około 3.09.1939 r.), po niedzielnej mszy św. nasi opiekunowie zwołali nas. Z Frysztaka było nas 7 osób. Pojechaliśmy do Jedlicza furmanką. Zebrano nas na sali w Rafinerii i powiedziano nam, że będziemy jako ochotnicy pilnować mostu w Moderówce i stacji na odcinku Szebnie-Frysztak. Dostaliśmy czapki, górną część munduru, karabin i 5 naboi. Kiedy Niemcy zaczęli bombardować stację musieliśmy uciekać. Stamtąd dostaliśmy się na front w Dynowie. Jako ochotników wysłano nas na I linię, bardzo się bałem, byłem młody, nie miałem pojęcia o walce. Moi koledzy opuścili swoje stanowiska - dowódca (major) powiedział, że jeśli nie znajdą się w przeciągu 2 godz. grozi im kara w łeb za dezercję.

- Wujku, jak to się stało, że byłeś w obozie?

- Moja macocha za ukrywanie Żydówki o imieniu Melonia została aresztowana i przewieziona do obozu w Szebniach. Odwiedzałem ją tam.

Z córką, około 1957 roku

 



Napisz komentarz

Komentarze

Bój w hucie 04.05.2025 13:10
Bartoszewski z KL wyszedł ponoć za dobre sprawowanie...

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

KOMENTARZE
Autor komentarza: .Treść komentarza: Nawet jak muszą to robią to niechętnie, z wielką łaską albo wcale… A szczególnie patologiczne parkowanie jest w naszym mieście nagminne zlewane, najwyżej pouczenie.Data dodania komentarza: 12.12.2025, 21:42Źródło komentarza: Ma być tak pięknie, ale na razie... MINUS!Autor komentarza: PikoloTreść komentarza: Chyba już coś uzbierales za te debilne komentarze. Jedź i wykup niemieckie...Data dodania komentarza: 12.12.2025, 20:24Źródło komentarza: Wiemy, co tu będzie. Więcej szczegółów rozbudowy Parku Handlowego w OławieAutor komentarza: PikoloTreść komentarza: Strażnicy i policjanci pracują do emerytury, a robią coś jak muszą. Z własnej inicjatywy, jak ostatnio czytalem, tylko jeden dzielnicowy...Data dodania komentarza: 12.12.2025, 20:18Źródło komentarza: Ma być tak pięknie, ale na razie... MINUS!Autor komentarza: mysliwyTreść komentarza: Goście na legalu i na widoku zniszczyli trawnik i chodnik. Na zdjęciu na słupie widać znak "zakaz zatrzymywania się i parkowania." Żeby tam wjechać, muszą pokonać dystans wzdłuż po chodniku, a to grube wykroczenie. To się w głowie nie mieści! Gdzie jest Straż Miejska i Policja się pytam? No gdzie? Państwo i miasto z dykty...Data dodania komentarza: 12.12.2025, 19:22Źródło komentarza: Ma być tak pięknie, ale na razie... MINUS!Autor komentarza: mieszkańcyTreść komentarza: Apelujemy do redakcji o podjęcie tematu zwolnień z podatku osób powiązanych z burmistrzem, w tym między innymi radnego miejskiego z jego ugrupowania! Ten ogromny skandal jest zamiatamy pod dywan! Mieszkańcy mają prawo wiedzieć że w czasie kiedy są im drastycznie podnoszone podatki, ludzie związani z burmistrzem są z nich zwalniani! Redakcji liczymy na Was!Data dodania komentarza: 12.12.2025, 18:36Źródło komentarza: Przemysław Olechowski odwołany z funkcji prezesa CSiR. Jest tymczasowy następcaAutor komentarza: FranzTreść komentarza: Oławianin: To jest ławka? Burmistrz: Na pewno ławka. Oławianin: A może pan się myli, może to nie jest ławka, dajmy na to beczka burmistrza? Burmistrz: To nie jest beczka burmistrza, to jest ławka. Oławianin: Niech się pan dobrze przypatrzy. Twierdzi pan kategorycznie, że to nic innego jak tylko coś nazywane ławką? Burmistrz: Twierdzę kategorycznie, że to jest lipa! "Wszponydopadlszmal" -chyba się nie pogniewasz, że podkradłem Ci Twoje fajne stwierdzenie z tą beczką.Data dodania komentarza: 12.12.2025, 18:34Źródło komentarza: OŁAWA Ławeczka za 120 tys. zł - hitem internetu!
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama