Patrząc na tę sprawę z przymrużeniem oka można powiedzieć, że komendant był psem (nie obrażał się o nazywanie tak policjantów, mówił, że to komplement, bo pies to najlepszy przyjaciel człowieka), a został kotem. Właśnie spada na przysłowiowe cztery łapy. Nie będzie musiał tłumaczyć się przed sądem! Dlaczego? Sprawa już wkrótce prawdopodobnie zostanie umorzona! O powodach tej decyzji, badaniach przeprowadzonych przez biegłego i innych szczegółach piszemy szeroko w najnowszym wydaniu "Powiatowej". W sprzedaży od czwartku 3 grudnia. Pod TYM LINKIEM gazeta w formie e-wydania - najnowszy numer w czwartek
Reklama
Reklama
Wiemy, co dalej ze sprawą byłego komendanta!
Paweł Urbańczyk był podejrzany o spowodowanie kolizji pod wpływem alkoholu. Kiedy kierowane przez niego bmw na początku maja uderzyło w słupki przy oławskiej aptece, stracił stanowisko. Komendant wojewódzki natychmiast podjął decyzję o odwołaniu go z funkcji. Głośno o tym było w całej Polsce. Sam komendant nie komentował wtedy tego, co się stało. Teraz sprawa zmierza ku końcowi...
- 02.12.2020 19:42
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze