Żródło: https://www.facebook.com/PlucaDlaJustyny
Odkąd Justyna wybudziła się z narkozy jeden dzień jest lepszy, kolejny zaś nic dobrego nie przynosi, a wręcz przeciwnie… Sytuacja nadal nie jest optymistyczna i mamy nadzieję, że wszyscy zrozumieją jak czuje się rodzina Justyny i dlaczego nie chcą ze zbyt dużą częstotliwością informować o jej stanie zdrowia
Po prostu również brakuje im już sił. Każdy z nas, a oni szczególnie, chciałby aby wszystko było już dobrze, a Justyna powoli żeby wracała do normalnego życia z nowymi płucami. Tak niestety jednak nie jest… Najbliżsi czuwają przy niej dzień i noc i często naprawdę nie mają czasu ani siły aby napisać chociażby kolejne dwa zdania informacji o stanie zdrowia Justyny, zwłaszcza gdy ten stan się nie zmienia.
Justyna miała już pierwsze udane próby samodzielnego oddechu, jednak pojawiły się kolejne przeszkody i póki co, trzeba było wrócić do oddychania za pomocą respiratora. Justyna nadal przebywa na oddziale intensywnej terapii. Lekarze jednak nie poddają się i wciąż mają kolejne pomysły jak przywrócić jej płuca do normalnego działania. Tym razem zaproponowali wytrącanie przeciwciał z krwi światłem. Zabieg jest zaplanowany na pół roku z częstotliwością co 2 tygodnie. Przed Justyną długa droga do normalnego życia i bardzo kosztowna rehabilitacja. Dziewczyny dziękują, że dzięki Wam mogą tam być. Mają nadzieję, że pomożemy im dotrwać do końca! Wszystko w rękach lekarzy i Boga.







Napisz komentarz
Komentarze