Reklama
Podopieczni Mieczysława Łuszczyńskiego intensywnie przygotowują się do rundy rewanżowej. - Czeka nas ciężka walka o pozostanie w klasie okręgowej, jednak zrobimy wszystko, żeby się utrzymać - zapowiada Jakub Piasecki, kierownik Sokoła Marcinkowice
Na półmetku rywalizacji marcinkowiczanie zajmują 13. miejsce w tabeli, są więc w strefie spadkowej. Do bezpiecznej pozycji tracą 7 punktów. Jesienią piłkarze Sokoła dwukrotnie wygrali, cztery razy remisowali i ponieśli aż dziesięć porażek. Strzelili zaledwie dwanaście bramek, w tym tylko dwie w spotkaniach wyjazdowych. Słabszego dorobku bramkowego nie ma żadem z zespołów.
W klubie było sporo problemów. Mnożyły się kontuzje, brakowało wartościowych zmienników, a niektórzy zawodnicy zachowywali się nieodpowiedzialnie, łapiąc kartki. Nie sprawdzili się piłkarze, którzy dołączyli do drużyny przed sezonem. Jedynie Dawid Kopestyński grał na dobrym poziomie. Marcinkowiczanie w wielu spotkaniach nie byli zespołem słabszym, jednak schodzili z boiska pokonani. W pojedynkach z drużynami z czołówki grali jak równy z równym, natomiast tracili punkty z niżej notowanymi rywalami. Przyczyną były ogromne problemy ze skutecznością. Napastnicy seryjnie marnowali dogodne sytuacje strzeleckie.
- Zdajemy sobie sprawę, że musimy wzmocnić skład - mówi Piasecki. - Z zespołem przygotowuje się kilku nowych zawodników, jednak na podawanie nazwisk jest jeszcze za wcześnie. Na pewno nie będzie spektakularnych transferów, ponieważ mamy ograniczony budżet. Trzon drużyny jest bez zmian, będziemy się opierać na piłkarzach z poprzedniej rundy. Trenujemy trzy razy w tygodniu. Zajęcia odbywają się w sali przy szkole w Marcinkowicach lub na "Orliku" w Wierzbnie. Naszym celem jest utrzymanie miejsca w okręgówce. To trudne zadanie, tym bardziej, że pierwsza wiosenna kolejka została rozegrana awansem. Chcemy powtórzyć udaną wiosnę z poprzedniego roku, kiedy w dobrym stylu obroniliśmy się przed spadkiem. Jeżeli na początku rundy rewanżowej będziemy zdobywali punkty, to później pójdziemy za ciosem.
Sokół rozegrał jeden sparing, przegrywając z "A"- klasową Wratislavią Wrocław 1:4. Honorowego gola strzelił Łukasz Pańkowski. Planowane są jeszcze gry kontrolne z Foto-Higieną Gać i Huraganem Minkowice. Zespół wyjedzie na trzydniowe zgrupowanie do Kudowy. - Zagramy tam dwa spotkania sparingowe, jednak rywali jeszcze nie znamy - wyjaśnił kierownik Sokoła.
Tomasz Neumann
Fot.: Krzysztof Trybulski
Reklama
Reklama
Reklama






Napisz komentarz
Komentarze