Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 15 grudnia 2025 20:45
Reklama

Awans był blisko

Podziel się
Oceń

Dwa zwycięstwa odnieśli szachiści MGLKS "Parnas" Oława, w meczach VI i VII kolejki podwrocławskiej ligi okręgowej. Do trzecioligowego awansu zabrakło dwóch punktów
5 lutego, na turnieju w Wołowie, oławianie rozegrali dwa mecze, kończące tegoroczny sezon ligowy. Mieli jeszcze teoretyczne szanse na wywalczenie mistrzostwa, ale oprócz kompletu swoich zwycięstw, musieli liczyć na porażki lidera z Wiszni Małej. To było mało prawdopodobne, dlatego trener Maciej Wróbel przygotował plan minimum - zdobycie trzech punktów w dwóch ostatnich meczach. To gwarantowało oławskiej drużynie drugie miejsce i tytuł wicemistrza ligi okręgowej.
Pierwszą część planu oławianie wykonali w pojedynku z ZPK "Akon" Żmigród. Nie przyszło to jednak łatwo. Grająca na pierwszej szachownicy Agnieszka Siekanowicz "planowo" uległa Krzysztofowi Witkowskim, liderowi "Akonu". Na drugiej i trzeciej desce punkty dla "Parnasu" zdobyli bez walki Bogdan Żminda i Marek Rozmus, bo nie mieli przeciwników. Grający na czwartej szachownicy Kacper Jóźków zremisował z Andrzejem Konarskim. To sprawiło, że do zwycięstwa w meczu brakowało oławianom tylko pół punktu, w pojedynku Bartosza Szylera z Adrianem Czyżowiczem. Walcząc na piątej desce, młody oławianin zrobił więcej niż było potrzebne - wygrywając swoją partię, ustalił wynik meczu na 3,5:1,5 dla MGLKS "Parnas".
Po południu oławska drużyna rywalizowała z gospodarzem turnieju - Wołowskim Klubem Sportowym. Trener Maciej Wróbel i tutaj zastosował manewr z Agnieszką Siekanowicz na pierwszej szachownicy.
- Taką strategię obraliśmy jeszcze przed sezonem - wyjaśnia. - Nasza teoretycznie najsłabsza zawodniczka trafiała z reguły na liderów rywali, co z kolei pozwalało nam zwiększyć szanse na zwycięstwa w pojedynkach na pozostałych szachownicach.
Agnieszka i tym razem, mimo ambitnej postawy, "planowo" przegrała z Filipem Cukrowskim, doświadczonym zawodnikiem, członkiem kadry wojewódzkiej. W rankingu Polskiego Związku Szachowego Cukrowski jest lepszy od Siekanowicz o 700 punktów, ale aby ją pokonać, musiał stoczyć trzygodzinną walkę.
Decydujące dla losów spotkania, w którym celem oławian był co najmniej remis, okazały się partie na czwartej i piątej szachownicy. - W sytuacji, gdy Kacper Jóźków oraz Bartosz Szyler mieli tam sytuację, dającą nadzieję na końcowe zwycięstwa, razem z Bogdanem Żmindą doprowadziliśmy swoje partie do remisu - wyjaśnia taktykę meczową trener Wróbel.
Żminda walczył z Kamilem Nowakiem, a Wróbel z Andrzejem Wasylkiewiczem. Po chwili Kacper Jóźków pokonał Tomasza Grudkowskiego, a Bartosz Szyler wygrał z Julitą Papciak i zwycięstwo meczowe oławian 3:2 stało się faktem.
Ostatecznie oławianie zajęli w lidze drugie miejsce, a więc o jedno wyżej niż przed rokiem. Jeśli ta progresja się utrzyma, to wkrótce zobaczymy oławskich szachistów w gronie trzecioligowców.
 
Tekst i fot.:
Krzysztof A. Trybulski
 
 
 
 

Napisz komentarz

Komentarze

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama