Przedostatni etap rozgrywano 12 lutego, na oławskiej trasie. Maratończycy wystartowali o godz. 10.00, na ulicy Bażantowej. Do pokonania mieli kolejny sześciokilometrowy dystans. Najszybszy wśród mężczyzn i w całym biegu był Beniamin Buszewski z Wrocławia, reprezentujący "Hospicjum dla dzieci". Przebiegł dystans w czasie 21 minut i 22 sekund. Drugi był Piotr Spaliński z KB Dombud Oława, 18 sekund za zwycięzcą. Była to najwyższa pozycja zawodnika z powiatu oławskiego w tegorocznym "ZiMnaRze". Piotrek jest również liderem w klasyfikacji M-40. Jedenaście sekund później przybiegł Marcin Płonecki z Wrocławia. Kolejne miejsca zajęli: Piotr Basiński z Wrocławia - 22 minuty i 7 sekund (lider klasyfikacji M-20), 19-letni Rafał Szostak z MKS Olavia - 22 minuty i 10 sekund (lider klasyfikacji M-14) i Adam Klimczak z WKB Piast Wrocław - 22 minuty i 11 sekund. Wśród kobiet najszybsza była Danuta Piskorowska z Wrocławia, z kompletem zwycięstw przewodząca w klasyfikacji generalnej. Przebiegła trasę w czasie 23 minut i 33 sekund, wyprzedzając prawie o dwie i pół minuty Jolantę Klimaszewską. Na trzecim miejscu uplasowała się Adrianna Skarbowska - 26 minut i 44 sekundy.
VI etap "Zimowego Maratonu na Raty" odbył się bez niespodzianek. W obu kategoriach wygrali liderzy
W klasyfikacji mężczyzn prowadzi Buszewski, z ponad trzyminutową przewagą nad Płoneckim. Trzeci jest Adam Klimczak. Na ostatnim etapie rozstrzygnie się kwestia czwartego miejsca, o które powalczą Dominik Krumin i Rafał Szostak. Wśród kobiet Piskorowska ma ponad 20 minut przewagi nad Skarbowską. Trzecia jest Aleksandra Dziądziak.
- Przedostatni etap maratonu przebiegał pod dyktando dominatorów - mówi Arkadiusz Tołłoczko, organizator i pomysłodawca biegu, który tym razem był 21. - W swoich kategoriach zwyciężyli liderzy. Beniamin i Danuta mogą być już prawie pewni pierwszego miejsca w obu klasyfikacjach generalnych. Na VI etapie dokuczała zawodnikom najniższa temperatura w tym roku. Pomimo 15 stopni mrozu, czasy nie odbiegały zbytnio od najlepszych w tym cyklu, ale miał on wpływ na niską frekwencję - biegło tylko 118 osób. Na trasie było sporo śliskich miejsc. Dziś dołączyły do nas kolejne 3 osoby - wydaliśmy 196. numer startowy. To był już ostatni tegoroczny etap na Bażantowej w Oławie. Etap "Joker" oraz uroczyste zakończenie przeniesiono do Jelcza-Laskowic - to dzięki zaangażowaniu wiceburmistrza Aleksandra Mitka. Biega on w maratonie, jest prawie na każdym etapie.
Mateusz E. Czajka
Fot.: Karolina Tołłoczko
Reklama
Reklama
Reklama






Napisz komentarz
Komentarze