I Charytatywny Meeting Rio Grappling Oława zorganizował 28 stycznia imprezę, z którego dochód przeznaczono na leczenie trzyletniej oławianki Wiktorii
Dziewczynka choruje od dwóch lat na niezwykle rzadką chorobę genetyczną. Lekarze uważają, że Wiktoria choruje na encefalopatię lizosomalną, jednak nie ma ostatecznej diagnozy. Trzylatka nie chodzi samodzielnie, obecnie raczkuje i przestała mówić. Ciągle jest pod specjalistyczną opieką i przechodzi kosztowną rehabilitację.
W turnieju pokazowym prezentowało się ponad 100 zawodników, z oddziałów Rio Grappling Club w Oławie, Wrocławiu, Dąbrowie Górniczej, Zawierciu, Jeleniej Górze i Częstochowie oraz zapaśnicy z Forca Brawa Opole, MSW Wieluń i LGT Wrocław. Rywalizowali w różnych kategoriach wagowych oraz z uwzględnieniem poziomu zaawansowania (białe i niebieskie pasy).
Z oławskich zawodników najlepiej spisali się Krystian Celmer i Wojciech Suchecki. Pierwszy wygrał rywalizację w kategorii wagowej powyżej 93 kg. W finale rozprawił się z Bartłomiejem Mińskim z RGC Wrocław. Wojtek był najlepszy w kategorii do 84 kg, a w decydującym starciu rozprawił się z Rocco z RGC Wrocław. W kategorii do 77 kg drugie miejsce zajął Maciej Hłoński, w walce finałowej przegrał z Pawłem Szańcem z MSW Wieluń. W kategorii do 93 kg trzeci był Jakub Sławik. Zwyciężył Artur Osmyk z RGC Wrocław, wyprzedzając Macieja Pascana z RGC Zawiercie. Również na trzecim miejscu, ale w wadze do 66 kg, uplasował się Kamil Dobrowolski. Wygrał Tomasz Śpiewak z RGC Zawiercie, pokonując w finale Łukasza Baranowskiego z RGC Dąbrowa Górnicza.
W klasyfikacji drużynowej pierwsze miejsce zajęli ex aequo RGC Oława i RGC Wrocław z dorobkiem 23 punktów. Punkt mniej zdobył oddział RGC z Dąbrowy Górniczej. Czwarte miejsce, z 20 punktami, zajęła Forca Brawa Opole.
Patronem był wójt gminy Oława, Jan Kownacki a gośćmi honorowymi: Damian Janikowski - wicemistrz świata z 2011 roku w zapasach w stylu klasycznym, Mariusz Koziej - trener Rio Grappling Club we Wrocławiu i prezes Stowarzyszenia RGC, a także Krzysztof Gołaszewski - wielokrotny uczestnik turniejów MMA w Polsce.
- Chciałbym podziękować za kolejne zaproszenie do Oławy, bo byłem tutaj już kilka razy - mówi Damian Janikowski. - Wcześniej odwiedziłem Filipa Kopija na treningach i starałem się pomóc, prowadząc zajęcia z brazylijskiego jiu-jitsu. Na zawodach jestem jednak po raz pierwszy i z tego co wiem, są to pierwsze w Oławie. Poziom nie był zbyt wysoki, bo rywalizowali zawodnicy z białymi i niebieskimi pasami, ale można pochwalić ich za zaangażowanie. Byłem pod wrażeniem, że tak wiele osób przyjechało wspomóc szlachetny cel. Pomysł Filipa o zorganizowaniu turnieju charytatywnego dla trzyletniej Wiktorii był rewelacyjny. Wielokrotnie brałem udział w różnych okolicznościowych imprezach, ale z czymś takim spotkałem się po raz pierwszy. Mam nadzieję, że dzięki temu społeczeństwo zrozumie, że tak samo, jak wszyscy inni sportowcy, jesteśmy ludźmi, którzy traktują to jaką formę rozrywki, a nie sposób na życie. Nie chodzimy i nie bijemy się na ulicach, czy pod stadionami, tylko spotykamy się na macie i walczymy według ściśle określonych reguł i zasad.
- Cieszymy się z tak dużej liczby zawodników, mogłoby to nas zaskoczyć, ale na szczęście prowadziliśmy zgłoszenia internetowe i wiedzieliśmy czego mamy się spodziewać - mówi Mariusz Koziej. - Organizacja była na wysokim poziomie, podobnie jak same walki. Z pierwszego turnieju w Oławie jestem zadowolony. Pomysłodawcą był Filip Kopij, który od jakiegoś czasu myślał o jego organizacji. Poszukał osób, które pomogą mu to zrobić i zrealizował swój pomysł. Ode mnie miał pełne poparcie i w każdej chwili mógł liczyć na pomoc. Postaramy się jeszcze w tym roku zorganizować w Oławie jakiś turniej pokazowy, ale to wszystko zależy od kalendarza imprez sportowych. Pewne jest to, że w przyszłym roku o tej samej porze odbędzie się "II Charytatywny Meeting".
- Jestem bardzo zadowolony z tego, że udało się w duchu czystej i sportowej walki uzbierać pieniądze dla Wiktorii - mówi trener RCG Oława, Filip Kopij. - Mam nadzieję, że środki, które przekażemy rodzicom, pomogą dziewczynce w powrocie do zdrowia. W imieniu wszystkich członków Rio Grappling Club życzę jej tego z całego serca. Cieszy mnie wysoka frekwencja podczas zawodów, bo na macie walczyło ponad 100 zapaśników w różnych kategoriach wagowych. Jak na pierwsze zawody, które zorganizowaliśmy w Oławie, wydaje mi się, że wszystko było bez zarzutu. Jestem dumny z postawy moich podopiecznych. Dla większości był to debiut w zawodach, a zdobyliśmy 5 medali - 2 złote, 1 srebrny i 2 brązowe. Dodatkowo Krystian Celmer oraz Wojciech „Małpka” Suchecki zostali uznani za najlepszych zawodników turnieju. Świadczy to o tym, że wykonaliśmy przez ostatni rok naprawdę dobrą pracę. Byliśmy dobrze przygotowani kondycyjnie, technicznie, mentalnie, a chłopaki świetnie wykonywali plany taktyczne. Mam nadzieję, że „Charytatywny RGC Meeting” na stale wpisze się w kalendarz oławskich imprez sportowych, że każdego roku, w tym samym czasie, będziemy mogli wspomóc kogoś potrzebującego. Serdecznie podziękowania należą się wójtowi gminy Oława, Janowi Kownackiemu, za pomoc w zorganizowaniu turnieju. Wyrazy wdzięczności przekazuję firmom: Stal-Fox, Sed-Met, J&J Music ART. SC, Wena, Bobolandia, Dynamicom, Eko-System, a także restauracji „Napoli” i Karczmie „U Michelle”. Dziękuję panom: Leszkowi Kołeckiemu, który zadbał o profesjonalną transmisję internetową z zawodów, Markowi Marzejce za zdjęcia oraz Damianowi Janikowskiemu za przybycie. Przy organizacji imprezy pomagał również Wojtek Gregorowicz.
Tekst i fot:
Mateusz E.Czajka
Reklama
Reklama
Reklama






Napisz komentarz
Komentarze