Oława
Nowy hotel
Jego gospodarze, Teresa i Piotr Marajowie, przygotowali uroczystą galę, na którą zaprosili przedstawicieli władz samorządowych, polityki, palestry, nauki, biznesu i Kościoła. Okazała sala restauracyjna, zdolna pomieścić 250 osób, była wypełniona po brzegi. Wieczorowe kreacje, prezenty i gratulacje dla gospodarzy oraz bogaty wystrój wnętrz - robiły wrażenie.
Opowiadano o tym, jak powstawał hotel i jakie dalsze plany mają właściciele. Założenie było takie, że hotel ma się kojarzyć z Oławą. W logo znalazł się kogut. Początkowo hotel miał się nazywać „Oławianin”, ale uznano, że nazwa pomija oławianki. Nazwa miała być nowa, niepowtarzalna. Wybrano koncepcję nietypową - „Oławian Hotel”.
Firma „Metal-Trans” kupiła zdewastowany budynek przy ulicy Sikorskiego, w 2002 roku. Pomysł stworzenia hotelu narodził się w 2006. Rok później rozpoczęto budowę. Teresa Maraj, „mózg” przedsięwzięcia, dziękowała wszystkim, którzy przyczynili się do powstania hotelu: rodzinie, wykonawcom i podwykonawcom, pracownikom, współpracownikom, władzom miasta i powiatu, przyjaciołom oraz wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób wspierali inwestycję i rodzinę Marajów. Podkreśliła, że nie sposób wymienić wszystkich oraz wyraziła nadzieję, że hotel i restauracja będą dobrze służyły wszystkim mieszkańcom Oławy oraz gościom.
Nowy obiekt pobłogosławił przyjaciel rodziny, ks. Waldemar Irek. - Gołym okiem widać, że to piękne miejsce - mówił. - Ideałem byłoby, abyśmy w życiu codziennym otaczali się pięknymi rzeczami i ludźmi.
Właściciele hotelu chcą organizować tam imprezy okolicznościowe. Sala restauracyjna z parkietem i sceną może pomieścić 250 osób. Planują także koncerty, pokazy, promowanie młodych talentów.
Hotel ma 28 pokoi z łazienkami, w tym jeden ze wszystkimi udogodnieniami dla niepełnosprawnych, apartament dla nowożeńców oraz małą salę na kameralne przyjęcia. Na zewnątrz powstanie patio o nazwie „Piotruś Pan”.
Tekst i fot.:
Monika Gałuszka-Sucharska
monika@gazeta.olawa.pl
Napisz komentarz
Komentarze