Stary Otok
Będzie remont
Przez kilka miesięcy mieszkańcy uczestniczyli w nabożeństwach pod chmurką. We wsi nie ma kościoła, a w świetlicy, wykorzystywanej wcześniej jako miejsce na odprawianie niedzielnych mszy zawalił się dach. - To stanowiło zagrożenie dla mieszkańców i podjęłam decyzję o zamknięciu świetlicy - mówi dyrektor GCKSiR Anna Ślipko.
4 grudnia wicewójt Zbigniew Pryjda zdecydował o przeznaczeniu 3000 zł na tymczasowy remont. Pieniądze pójdą na zakup materiałów budowlanych. Zgodnie z deklaracjami Rady Parafialnej prace wykonają nieodpłatnie mieszkańcy.
Na listopadowej sesji RG sołtys Waldemar Kaczmarek pytał wzburzony wicewójta Pryjdę, co zostało zrobione przez pół roku po zamknięciu świetlicy. Pryjda nie chciał się tłumaczyć. - Spotkaliśmy się i pan doskonale wie, panie Waldemarze, co było robione - uciął sprawę. Potem mówił o skomplikowanych stosunkach własnościowych. Budynek, w którym znajdują się świetlica oraz mieszkanie, ma kilku właścicieli. Niektórzy z nich przebywają za granicą. Najpierw gmina zamierzała przeprowadzić gruntowny remont. Pytała właścicieli mieszkania o partycypację w kosztach. Zgodzili się pod warunkiem podziału kosztów na wszystkich współwłaścicieli. Było to niemożliwe, ponieważ z przebywającymi poza Polską nie udało się skontaktować.
Za 3000 złotych będzie można zabezpieczyć sufit. Poważniejszy remont to ciągle kwestia przyszłości. Mieszkańcy jednak cieszą się, bo na święta Bożego Narodzenia najprawdopodobniej nie będą już musieli marznąć na dworze podczas nabożeństw.
Xawery Piśniak
[email protected]







Napisz komentarz
Komentarze