Taniec towarzyski
W strzelińskich zawodach uczestniczyło 20 par z całego kraju, m.in. z Krakowa, Wrocławia, Warszawy i Rzeszowa. 10 tańców to bardzo trudna konkurencja. Tancerzy ocenia się w dwóch stylach łącznie - w tańcach latynoamerykańskich i standardowych. Każdy zawiera 5 tańców. W latinie są to: samba, cha-cha, rumba, pasodoble i jive, a w standardzie: walc angielski, tango, walc wiedeński, fokstrot i quickstep.
Sara i Kacper, reprezentujący wrocławski klub tańca "Iglica", w obu stylach czują się doskonale i to przyniosło im sukces na strzelińskich mistrzostwach kraju. Mają obecnie klasę taneczną "B", najwyższą w ich kategorii wiekowej.
Młodzi tancerze zasługują na dodatkowe uznanie, bo trenują razem dopiero od czterech miesięcy. Tymczasem dobre pary przygotowują się do pierwszego wspólnego występu na zawodach punktowanych co najmniej przez rok. Jak wcześnie trzeba zacząć tańczyć, aby osiągnąć taki znaczący sukces? - Moja przygoda z tańcem zaczęła się, gdy miałam cztery lata - opowiada Sara. - Wraz z rodzicami poszłam obejrzeć turniej, zorganizowany w Oławie przez klub "Athina". Tak nam się to spodobało, że niedługo potem zaczęłam uczęszczać na zajęcia taneczne. Kacper z kolei miał 6 lat, gdy rodzice zapisali go na kurs tańca w Świdnickim Dom Kultury. Jest świetnym partnerem. Doskonale się ze sobą zgadzamy, ciężko trenujemy i mamy wspólny cel. Na dobre przygotowanie do zawodów w Strzelinie poświeciliśmy wakacyjny wypoczynek. Trenowaliśmy zarówno indywidualnie, jak i grupowo, z odrębnymi szkoleniowcami do poszczególnych stylów tanecznych. Na zawodach sędziowie oceniają nie tylko jakość tańca, ale także wygląd pary, jej muzykalność, poczucie rytmu a nawet elementy aktorskie. Trzeba więc zadbać o wszechstronne przygotowanie, uszyć stroje, kupić buty i skompletować kosmetyki. To wszystko udaje mi się dobrze zgrać w jedną całość, bo od początku mojej kariery tanecznej mam bardzo duże wsparcie rodziny i przyjaciół. Właśnie dla nich staram się tańczyć jak najlepiej.
11 października Sara i Kacper startowali w Kątach Wrocławskich, gdzie rozgrywano mistrzostwa Dolnego Śląska. W swojej kategorii wiekowej i w klasie "B" wytańczyli tam pierwsze miejsce, zdobywając tytuł mistrzów okręgu dolnośląskiego w stylu latynoamerykańskim oraz w standardowym.
Oławianka i świdniczanin to trzynastolatkowie, we wrześniu rozpoczęli naukę w gimnazjum.
Mimo ciężkich i absorbujących treningów oraz licznych startów w zawodach, Sara Litorowicz ukończyła szkołę podstawową z wyróżnieniem, a jej osiągnięcia w nauce oraz w sporcie docenili prezydent Wrocławia oraz marszałek województwa dolnośląskiego, przyznając jej roczne stypendium. Wkrótce Sara i jej partner wezmą udział w mistrzostwach Polski, w tańcach latynoamerykańskich oraz standardowych. Para poszukuje sponsorów, gotowych wesprzeć ją w rozwijaniu kariery i zdobywaniu kolejnych tytułów mistrzowskich.
(masz)







Napisz komentarz
Komentarze