Jelcz-Laskowice. Kurs
Do Krakowa pojechali 26 września. Najpierw mieli zajęcia teoretyczne. Omawiano zachowanie w sytuacjach awaryjnych, sposoby opanowania stresu oraz podstawowe parametry i budowę spadochronu.
Kolejny dzień rozpoczęli od zajęć teoretyczno-praktycznych, prowadzonych przez oficera Wojska Polskiego. Trenowali na spadochronach ćwiczebnych, doskonalili technikę wyskoku z samolotu oraz reakcje w razie skręcenia linek i nieprawidłowego otwarcia spadochronu.
Wyzwaniem nie był egzamin pisemny. Wszyscy go zaliczyli. Ostatni etap nauki to skoki. Gdy szkolenie mieli je za sobą, pasowano ich na skoczków oraz wręczono dyplomy pamiątkowe, odznaki i naszywki.
- Na pewno nie spoczniemy na laurach - mówi zastępca dowódcy Jednostki Strzeleckiej 3056 Tomasz Lusak. - Czeka nas jeszcze wiele wyzwań, takich jak kurs na płetwonurków i szkolenie górskie. Chcemy się doskonalić, by w razie potrzeby wspomóc mieszkańców gminy i powiatu oraz przekazać pasję młodszemu pokoleniu.
(kt)







Napisz komentarz
Komentarze