- Wiem, że będzie dobrze. Musi być - mówi Grzegorz Galasiński, który ponad rok temu przeszedł przeszczep twarzy. Ma w sobie ogromną siłę. Wie, że wielu, będąc na jego miejscu, poddałoby się już na samym początku. On idzie do przodu i nie dopuszcza do siebie złych myśli. Wciąż powtarza, że musi być dobrze. Codziennie jeździ do Brzegu, na rehabilitację twarzy i leczenie odleżyn, które do tej pory nie mogą się zagoić. Do tego dochodzą wizyty u psychologa i wyjazdy na badania do kliniki, w Gliwicach. Tam, co trzy tygodnie zajmują się nim hematolodzy, którzy sprawdzają m.in. jaki wpływ na organizm mają leki.
Artykuł w całości w papierowym wydaniu.
Pierwsza okazja, aby pomóc już 30 sierpnia, podczas festiwalu "Gram HIP-HOP". Szczegóły w najnowszym wydaniu "Powiatowej" - już w sprzedaży. Do kupienia również on-line: http://www.egazety.pl/ryza/e-wydanie-gazeta-powiatowa-wiadomosci-olawskie.html







Napisz komentarz
Komentarze