Jeździectwo Włoskie eliminacje
O kwalifikację na te zawody amazonka z Chwałowic walczyła dwutorowo. Najpierw na zawodach międzynarodowych, rozgrywanych pod koniec kwietnia w Moorsele (Belgia). Występowała tam wspólnie z koleżanką i kolegami z polskiej kadry narodowej: - Nie powiodło mi się zbytnio na tych zawodach, chociaż do wymaganego minimum (60% punktów), dającego kwalifikację do mistrzostw świata, zabrakło zaledwie 0,6% - mówi Magda Cycak. - O klasie rywalek najlepiej świadczy, że wygrała srebrna medalistka paraolimpiady w Londynie, Laurentia Tan z Singapuru. Oprócz niej startowały także inne utytułowane zawodniczki - z USA, Japonii, Kanady, Francji i z Niemiec. Konkurencja była więc bardzo silna...
Z polskiej ekipy najlepiej tam pojechała Karolina Karwowska, dosiadająca "Emola". Uzyskując w dwóch swoich startach 63,6% i 61% punktów, amazonka z podwarszawskiego JKS Jagodne uzyskała kwalifikację do udziału w światowym czempionacie. Podobnie jak Mariusz Woszczek, z warszawskiej fundacji "Hej Koniku!". Jadąc w Moorsele na "Ingrii", uzyskał 60,9% punktów.
Oprócz tej trójki, w Belgii startował także Tomasz Zdańkowski z warszawskiego stowarzyszenia osób niepełnosprawnych "Hippoland", dosiadający "Rimela", ale on nie musiał się tam specjalnie starać, bo kwalifikację do Caen wywalczył już rok wcześniej, dzięki dobrym wynikom na mistrzostwach Europy.
Magdalena Cycak otrzymała jednak od światowej federacji paraujeżdżania (CPEDI) jeszcze jedną szansę na zdobycie kwalifikacji. Mogła ją wywalczyć na renomowanych międzynarodowych zawodach, rozgrywanych od 13 do 15 czerwca, we włoskim Somma Lombardo, niedaleko Mediolanu. Magda startowała tam na swojej 11-letniej klaczy "Samanta". W pierwszym dniu rozgrywano test drużynowy. Jadąc na poziomie I a, uzyskała 61,67% punktów. W klasyfikacji końcowej usadowiło ją to na szóstym miejscu, ale najważniejsze było uzyskanie minimum na mistrzostwa świata.
Zawodniczka z Chwałowic musiała potwierdzić ten wynik w drugim dniu zawodów, kiedy przeprowadzano tzw. test mistrzowski. Tu także był szósta, ale uzyskała od sędziów dobrą ocenę - 62,174% punktów. Ten rezultat dał Magdzie to, co był dla niej najważniejsze - prawo wyjazdu do Normandii. pod koniec sierpnia.
Z kronikarskiego obowiązku należy odnotować, że w Somma Lombardo oprócz Magdy, Polskę reprezentowali Karolina Karwowska i Tomasz Zdańkowski. Oboje rywalizowali na poziomie trzecim i wymienili się miejscami. W teście zespołowym Tomek był trzeci, a Karolina czwarta, a w mistrzowskim było odwrotnie.
Skromna trzyosobowa polska ekipa z wynikiem 370,83% pkt zajęła drugie miejsce drużynowo. Przegrała tylko z gospodarzami - ekipą Włoch (430,18% pkt). Polacy wyprzedzili Rosję (317,78% pkt).
- Cieszę się, że moja ciężka praca w okresie zimowym zaczęła wreszcie procentować i pozwoli spełnić mój tegoroczny plan minimum, jakim jest start w mistrzostwach świata - komentuje Magda i podkreśla, że jej sukcesy to w dużej mierze zasługa wieloletniego trenera Jana Liberskiego, a także przyjaciół, rodziny i sponsorów. Bardzo jej pomaga w treningach i podczas zawodów narzeczony Robert Lambert. Przy wyjeździe na eliminacje do Belgii i do Włoch Magdę wsparł finansowo jelczańsko-laskowicki oddział Banku Spółdzielczego w Oławie. Pomogły także osoby prywatne, m.in. Krzysztof Rudnicki i Marek Rosiak. - Za to bardzo im wszystkim dziękuję! - mówi chwałowiczanka i dodaje: - Od pewnego czasu należę do fundacji "Fajna Rodzina", która także bardzo mi pomaga. Jeśli ktoś pragnąłby wesprzeć fundację, a tym samym moje sportowe plany i marzenia, może wpłacić dowolną kwotę na jej konto bankowe - numer 58 1020 5242 0000 2502 0327 6805. Fundacja figuruje w Krajowym Rejestrze Sądowym, pod numerem 0000508999.
Krzysztof A. Trybulski [email protected] Fot.: archiwum Magdaleny Cycak
Od kilku tygodni Magda Cycak może się spokojnie przygotowywać do mistrzostw świata w paraujeżdżaniu, które odbędą się na przełomie sierpnia i września, we francuskim Caen
Reklama
Reklama
Reklama







Napisz komentarz
Komentarze