Kilku zawodników Foto-Higieny spotkało się w tym meczu ze starymi znajomymi, grając po przeciwnej stronie. W zespole gospodarzy dawniej występowali: Jacek Sorbian, Dawid Pałys, Paweł Synowiec i Mateusz Janas. Obie drużyny były tym razem osłabione. Gacianom zabrakło kontuzjowanych: Łukasza Kucyniaka, Marka Budnego, Krzysztofa Smolińskiego i Jacka Sorbiana. Wrocławianie grali bez pauzującego za kartki Radosława Flejterskiego, oraz kontuzjowanego Konrada Kątnego.
W pierwszej połowie przeważali gospodarze, spychając gości do głębokiej defensywy. Już w 2 minucie przedarł się prawą stroną Szymon Przystalski, dośrodkował na pole karne, a strzał Jakuba Jakóbczyka zablokowali obrońcy Foto-Higieny. Później Rafał Brusiło przerzucił z lewego skrzydła do środka, gdzie był Grzegorz Rajter, ale najlepszy strzelec Ślęzy przegrał pojedynek jeden na jeden z Marcinem Mazurem. Ten sam duet wypracował kolejną szansę. Brusiło przejął piłkę przed polem karnym, znalazł tam Rajtera, który strzelił prosto w Mazura.
Gacianie mieli problemy z wyjściem ze swojej połowy, ograniczali się do wybijania piłki. Jedyny strzał w pierwszej części gry, i to niecelny, oddał w 28 minucie Paweł Boczarski. Z kolei skontrowali gospodarze. Jakóbczyk uciekł obrońcom i z pola karnego strzelił poza bramkę. Bramkarz gacian był w tym meczu bardzo pewnym punktem Foto-Higieny. Po dośrodkowaniu Brusiły i główce Jakóbczyka, popisał się kolejną świetną interwencją. W zachowaniu czystego konta nie pomagali mu obrońcy. Niefrasobliwe wybił piłkę Bartłomiej Płomiński, przechwycił ją Brusiło, ale jego lob minął bramkę.
Początek drugiej połowy różnił się od pierwszej tylko pogodą. Nad stadionem przeszła bowiem wielka ulewa, ale na boisku wciąż przeważali gospodarze. W 56 minucie dośrodkował z rzutu rożnego Rajter, a na polu karnym najwyżej wyskoczył Piotr Stawowy i główkował do siatki. Stracony gol podziałał na gacian jak sole trzeźwiące. Długim podaniem na prawe skrzydło popisał się Boczarski. Piłka trafiła do Patryka Domagalskiego, który uciekł obrońcy i precyzyjnie przerzucił do Krzysztofa Telatyńskiego, a ten strzelił prosto w bramkarza Ślęzy. Później Płomiński podał do Mieczysława Przytuły, ten odegrał głową do Synowca, który minął obrońcę i z 16 metrów minimalnie przestrzelił.
W 74 minucie wszedł do gry Mateusz Janas. Po indywidualnej akcji został sfaulowany na polu karnym i sędzia podyktował jedenastkę dla Foto-Higieny. Etatowy wykonawca rzutów karnych Jacek Sorbian nie mógł grać, a drugiego w kolejności Pawła Synowca wcześniej zastąpił Janas. Do piłki podszedł więc Płomiński, ale jego intencje wyczuł Gąsiorowski i obronił strzał.
Inicjatywa pozostała jednak po stronie przyjezdnych. Z lewego skrzydła dośrodkował Janas, Domagalski uprzedził obrońców, ale jego główkę z kilku metrów obronił Gąsiorowski.
W końcówce przypomniał o sobie Marcin Mazur, który kolejny raz zatrzymał kontrę Ślęzy, broniąc strzał Rajtera. Dobra forma Mazura nie wystarczyła do osiągnięcia korzystnego wyniku we Wrocławiu. Foto-Higiena nie pomogła oławianom, walczącym ze Ślęzą o drugoligowy awans, bo ostatecznie uległa liderowi 0:1.
Powiedzieli po meczu
Fot.: Piotr Wicher
Uwaga! W załączonej do artykułu fotogalerii są 24 zdjęcia. Jeśli chcesz obejrzeć wszystkie, kliknij niżej umieszczony link „Przejdź do galerii”.







Napisz komentarz
Komentarze