Zespół Czarnych boryka się z ogromnymi problemami kadrowymi. Oprócz Bajsarowicz, w spotkaniu z Darborem nie mogły wystąpić z różnych przyczyn: Joanna Humeniuk, Justyna Wortolec, Weronika Kropidłowska i Magdalena Kruczkowska. Gra jelczanek z najsilniejszą drużyną w III lidze przerodziła się więc w mecz do jednej bramki.
Ostre strzelanie zaczęło się już w 7 minucie. Po dośrodkowaniu Klaudii Kurasz z prawego skrzydła, wykończyła akcję celnym strzałem kapitan Darboru Monika Garbacz. Trzy minuty później, do dośrodkowania z rzutu rożnego, najwyżej wyskoczyła Paulina Leśniak i podwyższyła na 2:0.
Czarne próbowały atakować, ale w 20 minucie nacięły się na groźną kontrę. Garbacz podała do Kurasz, która wykorzystała błąd bramkarki Czarnych Pauliny Łuc, zdobywając trzecią bramkę dla Darboru. Tuż przed przerwą ta sama zawodniczka płaskim strzałem po raz drugi umieściła piłkę w siatce.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Na wstępie Kurasz wykorzystała podanie od Garbacz, kompletując hat-tricka. Potem, w 51 minucie, z rzutu rożnego dośrodkowała Patrycja Wojciaczyk, piłka odbiła się od jednej z miejscowych zawodniczek i wpadła do bramki. Nie był to koniec klęski miejscowych. Paulina Łuc źle wybiła piłkę, przejęła ją Dominika Pojasek i zdobyła siódmą bramkę. Wynik na 8:0 dla Darboru ustaliła strzałem zza pola karnego Monika Garbacz.
Bramki: Klaudia Kurasz - 3 (w 18, 32 i 47 min), Monika Garbacz - 2 (6, 76), Paulina Leśniak (10), Patrycja Wojciaczyk (53) i Dominika Pojasek (59).
Czarni: Łuc - Kamińska, Głąb, Trawka, Rabiniak - Wójcik (41 Stępień), Grzyb - P.Wojciechowska, Demianiuk (64 M.Wojciechowska), Kutna - Piotrowska.
Darbor: Król - Sekóła (50 Stąpor), Grabowska, Wojciaczyk (65 Strzelczyk), Figiela (70 Kaczmarek) - Garbacz, Kudyba (54 Klasa), Leśniak, Lewandowska (60 Mazanka) - Kurosz (63 Rudnik), Pojasek.
*
Podopiecznym Krzysztofa Konona nie udał się także 3 maja wyjazd do Wałbrzycha. Czarne były równorzędnym przeciwnikiem przez 30 minut. Później inicjatywę przejęła Victoria
Po różnych problemach wróciły do zespołu Czarnych Marlena Bajsarowicz, Magdalena Kruczkowska i Justyna Wortolec. Nadal niezdolne do gry pozostają Joanna Humeniuk i Weronika Kropidłowska. Ze składu wypadła bramkarka Paulina Łuc, musiała ją zastąpić zawodniczka z pola - Adrianna Rabiniak.
Od pierwszych minut trwała zacięta walka, ale żadna drużyna nie miała wyraźnej przewagi. To trwało do 28 minuty, kiedy z rzutu wolnego uderzyła Dagmara Najbuk, a próbowała wybić piłkę Justyna Demianiuk. Zrobiła to niefortunnie, myląc Adriannę Rabiniak i było 1:0 dla Victorii. Drugiego gola dołożyła wałbrzyszanka Karolina Janicka, a tuż przed przerwą efektownym uderzeniem z ok. 40 metrów popisała się Najbuk. Mimo niezłej gry, Czarne przegrały pierwszą połowę 0:3.
W przerwie trener Konon wprowadził jedną zmianę, ale nadal przeważały gospodynie. Świetnie rozgrywały Najbuk i Janicka, dokładając po jednym trafieniu, więc było 5:0.
Honorową bramkę dla Czarnych zdobyła Monika Kutna, wykorzystując rzut karny, za faul na Marlenie Bajsarowicz. Kapitan Czarnych, mimo nie najlepszego wyniku, pozostaje optymistką: - Zagrałyśmy dobre spotkanie, radząc sobie bez typowej bramkarki. Jestem zadowolona z naszej walki do samego końca. Mecz odbywał się na sztucznej murawie, więc nastawiłyśmy się na szybkie podania i grę z kontry. Na boisku było naprawdę ostro, bo nikt nie cofał nogi. Zdarzały się też wyzwiska. Dostałam żółtą kartkę za spięcie z wałbrzyszanką, która bez przerwy faulowała i rzucała wulgaryzmy. Trener nie miał pretensji, a nawet chwalił naszą postawę. Wynik na pewno nas nie podłamie. Do końca sezonu zostało jeszcze trochę punktów do zdobycia - tym bardziej że spotkania z czołówką już za nami, a my jesteśmy głodne zwycięstw.
Bramki zdobywały: Dagmara Najbuk 2, Justyna Demianiuk (sam.), Karolina Janicka 2 oraz Monika Kutna.
Victoria: Urbańska (40 Kurylas) - Staniszewska (77 Lubońska), Tokarczyk, Ryl, Krajewska - Marszałek, Dolata (55 Laskowska), Najbuk, Rak - Janicka (65 Oroń), Wolkenstein (40 Bedra).
Czarni J-L: Rabiniak - Trawka, Demianiuk, Kutna, Kamińska - Kruczkowska - Wojciechowska, Piotrowska, Bajsarowicz, Wortolec - Wójcik (41 Grzyb).
*
W XV kolejce Czarni Jelcz-Laskowice zagrają w sobotę 24 maja, na własnym boisku, z Ziemią Lubińską Szklary Górne. Początek spotkania o godz. 14.00.
Tekst: Arkadiusz Okoń
Fot.: Piotr Wicher
Uwaga! W załączonej do artykułu fotogalerii jest 20 zdjęć. Jeśli chcesz obejrzeć wszystkie, kliknij niżej umieszczony link "Przejdź do galerii".







Napisz komentarz
Komentarze