Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 16 grudnia 2025 22:04
Reklama

Dzisiaj wielkie derby i…wielki rewanż?

Podziel się
Oceń

Tak przynajmniej zapowiadają piłkarze Foto-Higieny Gać, którzy dzisiaj w środę 30 kwietnia, gościć będą na oławskim stadionie, gdzie w kolejnym meczu o mistrzostwo III ligi zmierzą się z MKS SCA Oława.

9 kwietnia obie drużyny grały w Gaci, w ćwierćfinałowym pojedynku okręgowego Pucharu Polski...

Foto-Higiena I MKS z dobrym skutkiem rywalizują w dolnośląsko-lubuskiej III lidze. Ich ubiegłoroczny mecz ligowy zgromadził w Gaci rekordową liczbę widzów (ponad 1200). Tym razem nie było tak licznej publiczności, bo spotkania pucharowe nie wywołują takich silnych emocji, jak ligowe. Poza tym mecz rozgrywano w dniu roboczym, przy niezbyt sprzyjającej pogodzie - było zimno, wiał silny wiatr i przelotnie padał dokuczliwy deszcz.

Zgodnie z w wcześniejszymi zapowiedziami, trener oławskiej drużyny Zbigniew Smółka nie wypuścił do boju kilku swoich najlepszych zawodników. W wyjściowej jedenastce MKS było więc dużo piłkarzy, którzy w meczach o ligowe punkty pełnią zwykle rolę rezerwowych. Natomiast w zespole z Gaci zabrakło w zasadzie tylko dwóch podstawowych zawodników - Wojciecha Strójwąsa i Jacka Sorbiana. Obaj nie mogli zagrać z powodu urazów. Wydawało się więc, że dobrze spisująca się wiosną w rozgrywkach trzecioligowych Foto-Higiena (w tym roku nie przegrała jeszcze żadnego meczu) łatwo poradzi sobie z mocno odmłodzonym zespołem oławskim. Tymczasem ku zaskoczeniu, w pierwszej połowie to goście zdecydowanie przeważali i stworzyli znacznie więcej groźnych sytuacji podbramkowych. Sprzyjał im także silny wiatr, więc często strzelali z dalszej odległości na bramkę, strzeżoną przez Marcina Mazura. W 8 minucie stracił piłkę Olek Mułyk, przejął ją Mateusz Peroński i huknął atomowo prawie z 40 metrów, ale nad poprzeczkę.  Dwie minuty później strzelił z około 25 metrów Oskar Majbroda, ale bramkarz gospodarzy złapał piłkę. Nie mieli też szczęścia Marcin Mazur, obrońca MKS (co podkreślamy, bo to samo imię i nazwisko nosi golkiper zespołu z Gaci), i ponownie Oskar Majbroda - obaj uderzyli niecelnie na bramkę Foto-Higieny, sponad 30 metrów. Potem, po dobrej i szybkiej zespołowej akcji, nie trafił z rogu pola karnego Kamil Szczepaniak.

Napór MKS przyniósł wreszcie efekt. W 41 minucie rzut rożny wywalczył Marcin Mazur, a na pole karne perfekcyjnie dośrodkował Waldemar Gancarczyk. Tam najwyżej wyskoczył Damian Szaciło i piękną główką pokonał gackiego Marcina Mazura. 

Gospodarze mieli szansę na wyrównanie w 42 minucie - Łukasz Kucyniak zagrał w uliczkę do Mieczysława Przytuły, ale gdy ten składał się do strzału, ofiarnym wślizgiem powstrzymał go Mateusz Peroński.

- Młodzi chłopcy, których wypuściłem do boju w pierwszej połowie, mieli nie przegrać tej części meczu. Wypełnili zadanie z nawiązką, bo nie tylko nie przegrali, a utrzymali prowadzenie do przerwy - komentował boiskowe wydarzenia Zbigniew Smółka.

Na drugą część meczu szkoleniowiec MKS wprowadził na boisko odpoczywających dotąd na ławce dla rezerwowych braci Gancarczyków - Mateusza i Krzysztofa. Początkowo nie robiło to różnicy, a nawet pogorszyło grę oławskiej drużyny. - Trzeba było trochę odczekać, zanim oni wejdą w mecz - tłumaczył później trener Smółka.

Zmiany personalne, a także w ustawieniu zawodników na boisku, spowodowały w oławskiej drużynie małe zamieszanie, co skrzętnie wykorzystali gospodarze. W ciągu wstępnych 10 minut drugiej połowy stworzyli więcej groźnych sytuacji pod bramką MKS niż w całej pierwszej. W 56 minucie zakotłowało się na polu karnym MKS - na piłce, przyblokowanej przez Waldemara Gancarczyka, potknął się Paweł Boczarski i arbiter podyktował rzut karny. - Jedenastka z kapelusza! - tak zareagował Zbigniew Smółka na tę kontrowersyjną decyzję sędziego.

Karnego wykorzystał Paweł Synowiec, pewnym strzałem w dolny róg bramki, i mecz rozpoczął się od nowa. Po okresie spokojnej gry obu zespołów, w 70 minucie ładną akcję przeprowadzili gospodarze, ale Synowiec nie wykorzystał dobrego podania Mułyka. Chwilę później goście wykonywali rzut wolny z głębi pola. Po wrzutce Waldemara Gancarczyka Jakub Kalinowski podał głową do Krzysztofa Gancarczyka, a ten został najpierw zaatakowany przez Bartłomieja Płomińskiego, a potem zahaczony przez Marcina Mazura i sędzia zarządził drugi rzut karny w tym meczu. Pewnym egzekutorem był Jakub Kalinowski i MKS ponownie objął prowadzenie. 

Foto-Higiena rzuciła się do ataku, ale jak bracia Gancarczykowie "weszli w mecz", w ostatnich pięciu minutach regulaminowego czasu gry została wręcz zdemolowana. W 85 przed polem karnym gospodarzy sfaulowano Mateusza Gancarczyka, a jego starszy brat Waldemar podwyższył na 3:1, pięknym strzałem w okienko, z rzutu wolnego. Czwartego gola dla MKS zdobył Michał Nowak, wykorzystując dokładne zagranie w uliczkę Waldemara Gancarczyka. Dzieła zniszczenia Foto-Higieny dopełnił tuż przed końcem Dominik Wejerowski, precyzyjnym uderzeniem zza pola karnego, w dolny róg bramki.

Warto jeszcze podkreślić sportową postawę obu zespołów - mimo derbowej atmosfery, która często wywołuje złe emocje, podobnie jak w jesiennym meczu ligowym, teraz także piłkarze Foto-Higieny i MKS grali bardzo fair, o czym najlepiej świadczy brak kartkowych napomnień.

Powiedzieli po meczu…

 

 

 

 


Napisz komentarz

Komentarze

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

KOMENTARZE
Autor komentarza: doaTreść komentarza: no ciężko żeby ławka nie była ubłocona jak matki stawiają tam gnoje bombelki w uwalonych butach i robią fotki XDDDDData dodania komentarza: 16.12.2025, 20:05Źródło komentarza: Nie milkną echa słynnej "Chilloławki"Autor komentarza: Filozof greckiTreść komentarza: Burmistrz nie ma laboratorium, ani żaden urzędnik nie jest chemikiem. Co da złożenie reportu do Burmistrza, nic czyli jakiś papierek. Takie coś WIOŚ powinien kontrolować lub sanepid oławski. Każde nadużycie w środowisku powinno być kontrolowane przez WIOŚ lub inną specjalistyczną jednostkę i to bez zapowiedzi, kontrolnie na wyrywki. Za takie coś odpowiada rząd i jego organy a nie samorządy, które nie są przystosowane do tego typu działań. Jeśli przepisy są nieodpowiednie to niech partia rządząca je poprawi, aby mieć kontrolę nad środowiskiem. Przewodniczący KO powinien poprosić swoich kolegów o zmianę przepisów i bardziej rygorystyczne podejście do środowiska i kontrole. Dlaczego w tym temacie zwraca się do Burmistrza? Zapewne nieznajomość prawa administracyjnego się kłania.Data dodania komentarza: 16.12.2025, 20:02Źródło komentarza: Chciał zawieszenia potępowania w sprawie Jack-Polu. Jest odpowiedź burmistrzaAutor komentarza: MarcinTreść komentarza: Jak by to była petycja , żeby Burmistrz albo któryś z radnych , nie zapominajmy o nich np : Pan Mazurek , zabrali sobie tą ławkę na swoje działkę , i oddał miastu pieniądze to był podpisał.Data dodania komentarza: 16.12.2025, 19:41Źródło komentarza: Nie milkną echa słynnej "Chilloławki"Autor komentarza: ;)Treść komentarza: W sensie nie ogarniasz czegoś takiego jak ironia.Data dodania komentarza: 16.12.2025, 19:34Źródło komentarza: Nie milkną echa słynnej "Chilloławki"Autor komentarza: Zawiedziony wyborca KOTreść komentarza: Panie Marku jak Pan się już tutaj ujawnił, to ja mam parę pytań. 1. Tutaj atakuje Pan burmistrza, tymczasem na święto niepodległości dumnie się Pan z nim fotografował, czy nie widzi Pan tu jakiejś sprzeczności? 2. Dlaczego w radzie miejskiej część radnych wybranych z list KO wspiera burmistrza i działa na szkodę opozycji? 3. Jakie kroki zostały podjęte wobec radnej z KO, która powinna mieć wygaszony mandat za zlecenia ze ZWiKu (o czym informował pewien jegomość co go nie wybrali do rady) a ponadto wpada na sesję jedynie podpisać listę? Jakie kroki zostały podjęte wobec innego radnego który na sesji pojawia się jeszcze rzadziej? 4. Dlaczego radni KO zadziałali na szkodę opozycji redukując liczbę klubów? 5. Czy mamy się spodziewać transferu waszego kandydata na burmistrza do BBSu skoro otrzymał stołek przewodniczącego komisji przy wydatnym wsparciu radnych BBS i PiS? 6. Czy te działania niektórych osób w KO wspierające burmistrza są jakiegoś rodzaju odwdzięczeniem się za prywatne korzyści? 7. Czy nie jest panu i innym radnym KO wstyd za okłamanie wyborców?Data dodania komentarza: 16.12.2025, 19:19Źródło komentarza: Chciał zawieszenia potępowania w sprawie Jack-Polu. Jest odpowiedź burmistrzaAutor komentarza: Marek DrabińskiTreść komentarza: Oczywiście. "Nawiązując do wniosku z dnia 30.06.2025 r. złożonego na podstawie art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz.U.2019.0.1429 t.j.) informuję, że zakład Jack-Pol dotychczas nie przedłożył do tut. Urzędu analizy porealizacyjnej. Pomiary na potrzeby ww. analizy należy przeprowadzić przy pełnym obciążeniu urządzeń technologicznych. Na dzień dzisiejszy trwa jeszcze etap rozruchu linii produkcyjnej MP2. Dopiero po zakończeniu rozruchu instalacji i skorelowanej z nią oczyszczalni możliwe będzie wykonanie analizy porealizacyjnej. Okres rozruchu winien zakończyć się najpóźniej jesienią bieżącego roku. Niezwłocznie po przedłożeniu przez Inwestora ww. dokument kopia przedmiotowej analizy zostanie Panu udostępniona." Ciągle trwa rozruch...Data dodania komentarza: 16.12.2025, 18:21Źródło komentarza: Chciał zawieszenia potępowania w sprawie Jack-Polu. Jest odpowiedź burmistrza
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama