W pierwszej połowie lekką przewagę miał Lotos. Już w pierwszej akcji trafił w poprzeczkę Rafał Kohut. Gospodarze starali się dogrywać piłkę do najlepszego strzelca Michała Gałaszewskiego, jednak był dobrze pilnowany i rzadko dochodził do sytuacji bramkowych. Miał taką w 10 minucie, ale przeciw sobie trzech zawodników, jednak strzelił, ale niecelnie.
Kolejne okazje na gola stworzyli goście. Główkę Mateusza Wojciechowskiego wybili obrońcy. Andrzej Syguła wykonywał rzut wolny tuż sprzed linii pola karnego, ale trafił w słupek. Nieźle radził sobie na lewym skrzydle Patryk Tomaszewski, jednak brakowało mu precyzji i z jego efektownych rajdów niewiele wynikało. Tuż przed przerwą sfaulowano Gałaszewskiego, parę metrów przed polem karnym. Z rzutu wolnego Piotr Bielecki posłał potężną bombę, jednak minimalnie nad poprzeczkę.
Druga połowa rozpoczęła się od ataków Lotosu. Dwójkową akcję przeprowadzili Sławomir Dutka i Mateusz Wojciechowski, ale obrońcy i wybili piłkę na rzut rożny. Z kolei spudłował Marcin Niklewicz, po indywidualnym rajdzie.
Gospodarze stwarzali zagrożenie po stałych fragmentach gry. Rzut wolny z 25 metrów wykonywał Gałaszewski, ale trafił w mur. W podobnej sytuacji Bielecki uderzył precyzyjnie ponad mur, trafił do siatki i Burza prowadziła 1:0.
To poderwało podopiecznych Jacka Sorbiana, którzy śmielej atakowali. Po rzucie rożnym Marcina Bojakowskiego, główkował Paweł Pióro, ale Front popisał się refleksem, odbijając piłkę. Pióro miał wkrótce następną okazję do podwyższenia wyniku. Otrzymał podanie od Bieleckiego, ale w sytuacji sam na sam przegrał pojedynek z Frontem, który interweniował niemal na linii pola karnego.
Na kwadrans przed końcem obudzili się goście. Po zespołowej akcji wpadł na pole karne Kohut, ale z ostrego kąta nie zdołał pokonać Piotra Magiera. W odpowiedzi spudłował Gałaszewski - po rzucie rożnym i zamieszaniu na polu karnym.
Lotos do końca próbował uratować choćby jeden punkt. Prawą stroną przedarł się Tomasz Żmuda, dokładnie dośrodkował do Macieja Niemczyńskiego, który strzelił zbyt lekko, by zaskoczyć bystrzyckiego bramkarza. Nie udało się również w końcowych minutach Kohutowi, więc z wygrania meczu cieszyli się gospodarze.
1:0 - Piotr Bielecki (w 57 min.)
Bystrzyca. 6 kwietnia 2014. Widzów ok. 100.
Sędziowali: Andrzej Samołyk jako główny, oraz asystenci Tomasz Bajorek i Przemysław Madej (Wrocław).
Żółte kartki: Łukasz Budzowski (w 58 min.) i Mateusz Wojciechowski (60) - obaj za faule.
Burza Bystrzyca: Magier - Bojakowski, Szydłowski (46 Czajkowski), Korczowski, Prokopowicz - Bojakowski, Jarosławski, Budzowski (60 Pióro), Bielecki, Bekalski - Gałaszewski.
Lotos Gaj Oławski: Front - Syguła, Paluch, Koral, Niklewicz (56 Jarosz) - Tomaszewski (66 Żmuda), Wojciechowski, Dutka, Sturlis, Niemczyński - Kohut.
Arkadiusz Okoń
Fot.: Piotr Wicher
Uwaga! W załączonej do artykułu fotogalerii są 24 zdjęcia. Jeśli chcesz obejrzeć wszystkie, kliknij niżej umieszczony link "Przejdź do galerii".







Napisz komentarz
Komentarze