Dorota Semeniuk-Kwaśnicka uczy historii od 30 lat. Nigdy nie było oficjalnych skarg do kuratorium, na jej pracę. Ostatnia kontrola wykazała, że swoje obowiązki wykonuje prawidłowo. Realizuje program, nie opuszcza zajęć, a jej uczniowie mają bardzo dobre wyniki na maturze. - W każdym przypadku była to bardzo dobra średnia, wyższa niż średnia wojewódzka - mówiła tuż po ogłoszeniu wyniku kontroli, Janina Jakubowska, rzecznik kuratorium.
Kiedy tydzień temu prosiliśmy Romana Kaczora o komentarz, nie chciał się odnosić do sprawy, dopóki nie otrzyma oficjalnego wyniku. Dziś mówi wprost: - Dla mnie sprawa jest zakończona. List napisałem na prośbę rodziców, skargi się powtarzały, więc zainterweniowałem. Poprosiłem o wyjaśnienie sprawy. Zasygnalizowałem tylko problem, wcale nie prosiłem o kontrolę, to przecież była decyzja kuratorium. Gdyby nie nierzetelność "Gazety Wrocławskiej", nie byłoby całej sytuacji.
Poseł podkreśla, że osobiście nie chciał nic zarzucać nauczycielce. Zaniepokoiło go jednak, kiedy do biura zaczęło przychodzić coraz więcej osób, które skarżyły się na sposób prowadzenia zajęć. Kaczor mówi o dwóch grupach rodziców: - Były też głosy w mojej poprzedniej kadencji, ale wtedy jeszcze nie interweniowałem, bo nie widziałem potrzeby, żeby w tak drobnej sprawie podejmować działania. To nie było wtedy nic groźnego. Dopiero później, jak głosy zaczęły się powtarzać, zareagowałem, ale nie miałem zamiaru robić nic w złej wierze przeciwko pani Semeniuk. Po prostu zasygnalizowałem problem.
Nauczycielka nie chce na łamach prasy podejmować polemiki z posłem. Podkreśla, że cała sytuacja była dla niej zaskoczeniem. Żaden z rodziców nigdy nie przyszedł do Doroty Semeniuk i nie powiedział o swoich wątpliwościach. Nikt nie poprosił również o zmianę nauczyciela, chociaż każdy miał i ma takie prawo: - Uczyłam w czasach komunistycznych, uczyłam w czasach przełomu, uczę dziś, i zawsze tak samo - poszanowania władzy, najjaśniejszej Rzeczypospolitej i prawa. A że niektórym się to nie podoba... Cóż, każdy ma prawo to zgłosić i poprosić, bez żadnych konsekwencji, o zmianę nauczyciela. Są określone procedury, które prawnie można wykorzystać. W tej szkole w przeszłości zdarzało się to kilka razy, w związku z innymi nauczycielami. Można to zrobić bez żadnego uszczerbku dla ucznia - w takiej sytuacji dany nauczyciel nie będzie miał z nim kontaktu.
Dorota Semeniuk-Kwaśnicka przyznaje, że już po medialnym szumie, na lekcji, odczytała uczniom fragmenty listu, skierowanego przez posła do kuratorium: - Sprawa dotyczyła mnie, więc pozwoliłam sobie ją skomentować i powiedziałam uczniom wprost, że jeżeli ktokolwiek czuje się zagrożony, może się do mnie zwrócić, jak również poprosić o zmianę nauczyciela.
Tydzień temu, podczas rozmowy z nami, poseł mówił, że przed chwilą odebrał telefon od matki, której córka przeżyła "gehennę na lekcjach historii". To poważny zarzut. Chcieliśmy się spotkać z tymi rodzicami, z którymi poseł ma kontakt, i którzy uważają, że zajęcia są prowadzone niewłaściwie. Przekazaliśmy tę informację posłowi, zaznaczając, że zapewnilibyśmy im anonimowość. Po kilku dniach poseł odpowiedział: - Nie widzę potrzeby dalszych rozmów z rodzicami. Dla mnie to koniec tej sprawy, wcale nie jestem zaskoczony tym, że rodzice boją się lub nie chcą rozmawiać. Widzieli wyniki kontroli i też uznali sprawę za zakończoną. Mam pewne informacje na temat tej nauczycielki, ale dla mnie największym autorytetem jest urząd państwowy, który przeprowadził kontrolę i wyjaśnił sprawę.
Zapytaliśmy posła, czy nie uważa, że cała sprawa ma związek z rozgrywkami politycznymi i zwyczajnie ktoś go podpuścił, wiedząc, że może być przedstawiony w niekorzystnym świetle?
Odpowiedź na to pytanie w najnowszym wydaniu "Powiatowej" - już w sprzedaży. W gazecie przeczytasz również oświadcznie posła Romana Kaczora oraz list, który wysłał do dolnośląskiej kurator oświaty Beaty Pawłowicz. Już wiadomo, że sprawa będzie miała ciąg dalszy. Łukasz Dudkowski, radny PiS złożył interpelację do starosty. Temat kontroli w LO będzie poruszony na najbliższej sesji Rady Powiatu.
Gazeta do kupienia również w formie e-wydania: http://www.egazety.pl/ryza/e-wydanie-gazeta-powiatowa-wiadomosci-olawskie.html
Agnieszka Herba







Napisz komentarz
Komentarze