Mecz z zielonogórską Lechią rozegrano na sztucznej nawierzchni boiska Zespołu Szkół Budowlanych przy ulicy Grabskiego w Legnicy, z którego na co dzień korzystają zespoły młodzieżowe miejscowego klubu Konfeks.
Podobnie jak w poprzednich sparingach, nasza drużyna w pierwszej połowie wybiegła na murawę w potencjalnie najsilniejszym składzie. Pierwszą okazję bramkową oławianie stworzyli w 12 minucie - Waldemar Gancarczyk podał z rzutu rożnego do Dawida Lipińskiego, ten główkował, ale niecelnie.
W 18 minucie Mateusz Gancarczyk wyłuskał rywalom piłkę przed ich polem karnym i podał sprytnie w uliczkę do Krzysztofa Gancarczyka, lecz bramkarz UKP był szybszy. W następnej akcji już nie miał tyle szczęścia. Oławianie skontrowali po rzucie rożnym, a akcję rozpoczął Waldemar Gancarczyk. Jeszcze będąc na swojej połowie, podał prostopadle do młodszego brata, a ten popędził w stronę bramki. Golkiper Lechii wybiegł poza pole karne i wykopując piłkę, trafił wprost w Mateusza Gancarczyka. Futbolówka odbiła się od pomocnika MKS i wtoczyła do bramki.
W 25 minucie w środkowej części boiska trójkową akcję rozegrali Mateusz Peroński, Krzysztof Gancarczyk i Waldemar Gancarczyk. Ten ostatni podał w uliczkę do Mateusza Gancarczyka, który wbiegł na pole karne i płaskim strzałem po ziemi po raz drugi pokonał zielonogórskiego bramkarza.
Po zmianie stron, zarówno w MKS, jak i w Lechii, grali przede wszystkim młodzi oraz testowani zawodnicy. Sporo było też tzw. lotnych oraz powrotnych zmian. Gra nie była więc już tak płynna.
Oławianie rozpoczęli drugą połowę od mocnego uderzenia. Indywidualną i skuteczną akcję przeprowadził testowany w MKS junior wrocławskiego klubu FC Academy - Damian Szaciło i drużyna z Oławy prowadziła już 3:0.
W 51 minucie zaatakował skrzydłem Mateusz Gancarczyk, który rozpoczął drugą połowę na prawej obronie. Po wygraniu pojedynku biegowego z defensorem UKP, „Mati” dośrodkował na piąty metr, do brata Krzysztofa, który chciał strzelić przewrotką, ale nie trafił w piłkę. Przejął ją jednak zamykający akcję Adrian Okoń i wślizgiem wpakował do bramki, ustalając wynik meczu na 4:0 dla MKS.
- Zielonogórska Lechia przyjechała do Legnicy w mocno odmłodzonym składzie, dlatego po tym naszym wysokim zwycięstwie przestrzegam wszystkich przed hurraoptymizmem - komentował na gorąco po zakończeniu spotkania trener MKS Zbigniew Smółka. - Prawdziwym sprawdzianem naszych umiejętności będzie sparing z opolską Odrą, który rozegramy w Oławie, w piątek 21 lutego, o godzinie 15.00.
Dzień później, w sobotę 22 lutego, oławska drużyna sprawdzi się w boju z czwartoligową brzeską Stalą, którą od początku tego roku trenuje Sebastian Sobczak. Spotkanie będzie rozegrane na stadionie miejskim w Brzegu - początek o godz. 16.00.
*
Więcej szczegółów ze sparingu z Lechią Zielona Góra - w papierowym wydaniu „GP-WO”, które ukazało się w sprzedaży w środę 19 lutego. Zapraszamy do lektury!
Krzysztof A. Trybulski
Współpraca: Dominik Czerenda
Fot.: Piotr Wicher
Uwaga! W załączonej do artykułu fotogalerii są 24 zdjęcia. Jeśli chcesz obejrzeć wszystkie, kliknij niżej umieszczony link "Przejdź do galerii".







Napisz komentarz
Komentarze