Przedostatni, szósty etap „ZiMnaRa", odbywał się 9 lutego, w oławskim lesie, za ulicą Bażantową. Słońce i przelotne deszcze sprawiły, że było sporo kałuż i błota, co nie ułatwiało zadania biegaczom oraz miłośnikom marszów z kijkami. Wysoką temperaturę - jak na tę porę roku - podgrzewała rywalizacja dwóch czołowych zawodników. Czwarte etapowe zwycięstwo odniósł Rafał Tyburek, wyprzedzając Grzegorza Kiełczewskiego o 9 sekund, co niemal przesądza o wygraniu tegorocznego maratonu.
Lider zastosował odpowiednią taktykę, która miała mu zapewnić wygranie etapu. - Do połowy trasy biegłem za innym zawodnikiem, który trzymał równe tempo - opowiadał na mecie Tyburek. - Po nawrocie postanowiłem przejąć prowadzenie i zwiększać tempo. Słyszałem za sobą kroki Grześka oraz czułem jego ciężki oddech.
To ostatnie wzięło się chyba stąd, że Kiełczewski przyjechał do Oławy przeziębiony. Nie mógł więc skutecznie rywalizować z Tyburkiem, który świetnie zna oławską leśną trasę, w rejonie ulicy Bażantowej, bo tam na co dzień trenuje.
Kiełczewski był drugi na mecie, 9 sekund za Tyburkiem. Biegacz z Wrocławia i triumfator ubiegłorocznego „ZiMnaRa", ma więc znikome szanse na wyprzedzenie oławianina w końcowej klasyfikacji generalnej.
Na ostatnim etapie pozostanie Rafałowi Tyburkowi tylko postawić kropkę nad "i". Jednak zawodnik klubu "Biegaj z SCA" zapowiada, że na tym nie poprzestanie: - Jeśli zdrowie mi dopisze i nie stanie się nic nieoczekiwanego, to zamierzam zwyciężać w kolejnych edycjach „ZiMnaRa".
Na mecie VI etapu trzeci był Bartosz Roskosz, przed Piotrem Spalińskim, plasującym się na trzecim miejscu w klasyfikacji generalnej.
Wśród pań bezkonkurencyjna była Agata Litwin, która przed tygodniem nie startowała, więc nie ma szans na końcowe zwycięstwo. Będzie mogła jeszcze pobiec w „Jokerze" (ten dodatkowy bieg będzie rozgrywany 2 marca, w Jelczu-Laskowicach), ale tylko po to, by zaliczyć pełny dystans maratonu. Druga przybiegła na metę Jolanta Klimaszewska, wiceliderka w klasyfikacji pań, przed Joanną Bartoszek-Kunecką. Ta zawodniczka ma ponad 6 minut przewagi nad Zuzanną Marek, która w VI etapie zajęła czwarte miejsce.
W rywalizacji nordic walking pierwsze i drugie miejsce, podobnie jak przed tygodniem, zajęli Katarzyna Rak i Jakub Kopczyński. Jako trzecia minęła metę Małgorzata Jarzyńska, która jest również trzecia w klasyfikacji generalnej. Pierwszy jest Jakub Kopczyński, z przewagą 51 sekund nad Katarzyną Rak.
*
Więcej szczegółów z szóstego etapu „Zimowego maratonu na Raty 2014” - w papierowym wydaniu „GP-WO”, które ukazało się w sprzedaży w środę 12 lutego. Zapraszamy do lektury!
*
W najbliższą niedzielę 16 lutego rozgrywany będzie ostatni VII etap tegorocznego „ZiMnaRa”. Start o godz. 11.00, nad jelczańskim stawem. Zawodnicy nordic walking wyruszą na trasę 30 minut wcześniej, o godz. 10.30.
Tekst i fot.:
Arkadiusz Okoń [email protected]
Uwaga! W załączonej do artykułu fotogalerii jest 16 zdjęć. Jeśli chcesz obejrzeć wszystkie, kliknij niżej umieszczony link "Przejdź do galerii".







Napisz komentarz
Komentarze