Powiat Jest problem
Autobusami nyskiego PKS, na trasie Nysa-Wrocław, jeżdżą mieszkańcy Owczar, Jankowic Małych, Chwalibożyc i Godzikowic. Od 1 lutego autobusy przewoźnika z województwa opolskiego mają zmienić trasę i omijać te wsie. To martwi mieszkańców, bo połączeń jest mało, a zawieszenie kilku kursów dziennie to duży problem.
- Mam 53 lata i jeszcze czegoś takiego nie widziałam - mówi Grażyna Lech z Owczar. - Słyszałam, że autobusy będą jeździły z Nysy do Wrocławia autostradą, trasą o 10 kilometrów dłuższą. Dotychczas to dobrze funkcjonowało, po co to psuć? Rozmawiałam z kierownikiem przewozów PKS Nysa i powiedział mi, że oczekują od Starostwa Powiatowego w Oławie partycypacji w kosztach przejazdów. Rozmawiałam z naszym starostą, który powiedział, że nie będą dopłacać.
Sołtys Owczar Andrzej Ilnicki mówi, że z autobusów linii Nysa-Wrocław korzystają także mieszkańcy Łukowic Brzeskich. To kilka kursów, jeżdżą od lat i mieszkańcy wsi na tej trasie przyzwyczaili się do nich. Gdy znikną - pozostaną tylko obsługiwane przez PKS Oława - dwa kursy dziennie. - To stanowczo za mało, dlatego zebraliśmy podpisy, aby te nyskie jeździły tak, jak dotychczas. Na razie jeżdżą, ale nie wiemy, co będzie dalej...
Mieszkańcy bardzo się zaangażowali w walkę o połączenia autobusowe. Zebrano mnóstwo podpisów. Dorota Radziewińska, sołtys Chwalibożyc, mówi, że wystosowano pisma do PKS Nysa i Starostwa Powiatowego w Oławie: - Czekamy na odpowiedź. Mam nadzieję, że cała sprawa zakończy się pozytywnie. Starosta oławski obiecał nam, że jeżeli PKS Nysa zabierze nam autobusy, to PKS Oława przywróci te, które wcześniej zlikwidował. Poprosił nas o wskazanie godzin połączeń, które byłyby dogodne dla mieszkańców.
Weronika Olech z Godzikowic, radna Rady Gminy Oława, mówi, że szykują się kolejne petycje - do PKS Głubczyce i PKS Prudnik, bo autobusy tych przewoźników jeżdżą przez Chwalibożyce i Owczary, ale tam się nie zatrzymują. Radna mówi, że będą prosić o wsparcie także wójta gminy Oława: - Jeżeli zlikwidują to, co zapowiadają, to wtedy będzie tragedia. PKS Oława też nam wcześniej ograniczył liczbę kursów.
Starosta oławski Zdzisław Brezdeń potwierdza, że byli u niego mieszkańcy kilku wsi w gminie Oława. Potwierdza również, że PKS Nysa nie będzie realizował kursów przez te miejscowości od 1 lutego i to jest prawdziwa oraz pewna informacja. - PKS Oława podejmie działania zaradcze, aby nie pozostawić mieszkańców naszego powiatu bez połączeń z Oławą - obiecuje Zdzisław Brezdeń. - Rozmawiałem z prezesem Monastyrskim w tej sprawie i on ma przemyśleć możliwe rozwiązania. PKS Nysa wcześniej nas nie informował o swoich planach, zostaliśmy zaskoczeni tą informacją. Wiem, że toczą się tam procesy restrukturyzacyjne, dlatego m.in. zmieniono trasy niektórych autobusów.
Starosta dodaje, że do tej pory to właśnie PKS Nysa zabierał klientów miejscowemu przewoźnikowi, który jeździł tamtą trasą od lat. Trudno było z nim konkurować. Teraz przestanie, a w to miejsce ma wejść ze swoimi kursami PKS Oława: - To dla naszej firmy czysty interes, wejdziemy w niszę, która się pojawiła. Mieszkańcy mają też pewne postulaty i sugestie, które także przekazałem prezesowi Monastyrskiemu do rozważenia.
Monika Gałuszka-Sucharska
Reklama
Likwidują kursy przez Owczary i Chwalibożyce
- 30.01.2014 15:18 (aktualizacja 13.08.2023 11:16)
Mieszkańcy kilku wsi w gminie Oława boją się, że wkrótce będą pozbawieni komunikacji zbiorowej, bo PKS Nysa zmienia trasy niektórych kursów. Starosta oławski zapewnia, że nie zostawi ich bez pomocy
Reklama
Reklama
Reklama







Napisz komentarz
Komentarze