"Rodacy Bohaterom" to akcja, która miała sprawić, że Polacy żyjący na wschodzie, w biedzie i samotności, przekonają się, że jest ktoś, kto o nich pamięta. I tak się stało. Wszystko dzięki zaangażowaniu grupy młodych ludzi i mieszkańców, którzy pokazali, że chcą i potrafią pomagać
Oława Udało się
Ogólnopolskim organizatorem akcji jest stowarzyszenie "Odra-Niemen". Koordynatorem działań w mieście było stowarzyszenie "Oławscy Patrioci". Jego członkowie po raz drugi postarali się o to, aby rodacy z Kresów otrzymali paczki z żywnością.
- To ludzie, którzy walczyli za Polskę, gdy jej granice sięgały za Bug, a także po wkroczeniu Armii Czerwonej, jako partyzanci różnych organizacji. Są schorowani, samotni, żyjący w biednych, nieogrzanych chatach. Najgorsza dla kombatantów nie jest jednak bieda, ani zimno, czy głód, bo tego wszystkiego doświadczali przez całe życie. Najgorsze dla nich jest zapomnienie - mówił przed zbiórką Maksymilian Ziarkowski, koordynator akcji.
Jej finał pokazał, że nie ma mowy o zapomnieniu. W Oławie zebrano 850 kilogramów żywności i do każdej paczki dołączono życzenia świąteczne.- Pierwszy raz przyłączyliśmy się podczas edycji wielkanocnej, wtedy zebraliśmy około 100 kg artykułów spożywczych - mówi Krzysztof Kulig, oławski współorganizator zbiórki. - Nie wszystko wtedy zrobiliśmy tak, jak sobie zaplanowaliśmy, aczkolwiek wynieśliśmy z tego wiele cennych doświadczeń, które wykorzystaliśmy teraz. Zgromadziliśmy 850% więcej niż ostatnio, a i tak czujemy, że kolejna edycja będzie jeszcze lepiej zorganizowana i bardziej owocna. Cieszy nas to, iż poza żywnością dostaliśmy masę kartek dla kombatantów, które są dla nich ważniejsze niż jakikolwiek dar, bo to symbol pamięci i wsparcia.
Akcja przebiegła sprawnie, również dzięki temu, że "Społem" wydało zgodę na zbieranie darów w swoich sklepach. 7 grudnia członkowie stowarzyszenia "Oławscy Patrioci", podzielili się na trzyosobowe zmiany i informowali mieszkańców o swoich działaniach.
- Odzew, który przyszedł od lokalnego społeczeństwa, był zdumiewający - mówi Krzysztof Kulig. - Koszyk, który miał wystarczyć do końca zbiórki, zapełnił się już po drugiej godzinie, około 8.30. Masowo napływające dary były pięknym dowodem, że duch w narodzie nie ginie. Mimo prób zatarcia w historii roli niektórych bohaterów naszego kraju, rodacy pamiętają i chcą wspierać takie akcje. Około godziny 21.00 darów było tak dużo, że ledwo mieściły się do busa.
Paczki trafią do polskich kombatantów, mieszkających na Litwie, Białorusi i Ukrainie.
To tylko część darów przekazana przez mieszkańców
"Oławscy Patrioci" dziękują
mieszkańcom - za okazaną życzliwość oraz wsparcie akcji, pracownikom i zarządowi "Społem", za pomoc na miejscu zbiórki; księżom - za informowanie o tym wydarzeniu, "Gazecie Powiatowej" - za wsparcie medialne; Stowarzyszeniu Sympatyków Moto-Jelcza Oława, kibicom Śląska z Oławy, firmie "SED-MET" - za wsparcie logistyczne; Stowarzyszeniu "Odra-Niemen" i punktowi ksero, który po promocyjnych cenach wydrukował ulotki. Wszystkim, którzy choćby dobrym słowem nas wsparli, a nie mieszczą się w ramach wyżej podanych punktów, darczyńcom, dostarczającym paczki przed zbiórką prowadzoną 7 grudnia, kolegom z naszego stowarzyszenia - za bezinteresowne działanie i ciągłą gotowość do podejmowania nowych wyzwań.
Mamy nadzieję, że nie pominęliśmy nikogo w podziękowaniach, a jeśli tak się stało, to chcemy wyrazić ubolewanie i prosić o zrozumienie, ponieważ była to na tyle duża operacja, że czasem ciężko wszystko spamiętać. Dziękujemy! Do następnego naszego spotkania.
Cześć i chwała Bohaterom!
(AH)
Fot. arch. stowarzyszenia "Oławscy Patrioci"







Napisz komentarz
Komentarze