Miłoszyce Wybory
Poprzedni sołtys i rada sołecka złożyli rezygnacje z funkcji, które przyjęto na zebraniu wiejskim 3 października. Członkowie rady zrezygnowali, bo nie mogli dogadać się z sołtysem. Sołtys z powodu - trudnej sytuacji osobistej. Wybory nowego szefa miejscowości odbyły się 25 października. Zgłoszono trzech kandydatów: Roberta Jadczaka - przewodniczącego poprzedniej rady sołeckiej, Marię Nuszczyńską, i Stanisława Urbańskiego, który przed głosowaniem nieoczekiwanie wycofał swoją kandydaturę. Powód? W przerwie zebrania usłyszał, kilka niemiłych słów, dlatego zmienił zdanie.
Gdy sześcioosobowa komisja skrutacyjna przygotowywała karty do głosowania, kandydaci mieli pięć minut na autoprezentację i przedstawienie programu wyborczego.
Na 1126 uprawnionych do głosowania w wyborach wzięło udział 126 osób, z tego oddano 115 ważnych głosów. 63 poparły Roberta Jadczaka, który zwyciężył zaledwie 11 głosami.
Nowy sołtys chce przede wszystkim zintegrowania wszystkich osiedli. - Miłoszyce są jedne i powinniśmy się łączyć, a nie dzielić - podkreślał kilkakrotnie. - Chcę też przejrzystego zarządzania funduszem sołeckim i wiejską świetlicą. Źródłem informacji ma być prężnie działająca strona internetowa.
Nie wszystkim podoba się nowy szef Miłoszyc. Przeciwnicy zarzucają mu, że dużo obiecuje. Miał okazję wykazać jako przewodniczący poprzedniej rady, ale nic szczególnego nie zrobił. Jak będzie, czas pokaże. Pierwszym zadaniem które stoi przed nowym sołtysem jest organizacja wyborów nowej Rady Sołeckiej. Zebranie ma się odbyć 5 listopada o godzinie 18.00 w miejscowej świetlicy.
(WK)
Reklama
Robert Jadczak został nowym sołtysem największej miejscowości gminy Jelcz-Laskowice. O zwycięstwie zadecydowało zaledwie kilka głosów
Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze