Pływanie Seria rekordów
Uczestniczyli w zawodach rozgrywanych 29 września, na pływalni Kornera w Zielonej Górze.Do stolicy Ziemi Lubuskiej przyjechało 327 zawodników z 21 polskich klubów, w tym medaliści mistrzostw świata i Europy - Radosław Kawęcki oraz Klaudia Naziębło.
Pływacy "Manty" potwierdzili dobre przygotowanie do całorocznej rywalizacji. Zajęli miejsca w czołówce i ustanowili kilka rekordów życiowych. Najpierw zrobiła to najmłodsza z ośmioosobowej ekipy jelczańskiej - Martyna Szamburska. Walcząc z zawodniczkami o dwa lata starszymi, w wyścigu na 50 m stylem grzbietowym poprawiła swój rekord życiowy o ponad 4 sekundy (44,88).
Nowe rekordy ustanowiły także dwie jedenastolatki. Zosia Raszczuk na dystansie 50 m motylkiem poprawiła się prawie o 2 sekundy (35,70), zaś na 50 m stylem klasycznym urwała z poprzedniego rezultatu ponad sekundę (42,35). Jeszcze większy postęp odnotowała Joanna Zoglowek - na 100 m zmiennym poprawiła swój najlepszy wynik o 7 sekund i z czasem 1:22,31 zajęła w finale drugie miejsce, a na 50 m dowolnym, z czasem 33,13 uplasowała się na pierwszym miejscu. Obie dziewczyny wyróżniono wśród zawodniczek z rocznika 2002 i stanęły obok siebie na podium, za najlepszy jeden start, według punktacji FINA. Zosia zajęła pierwsze miejsce, a Asia drugie.
Najstarsza pływaczka "Manty", Aleksandra Bartyzel, w wyścigu na 200 m grzbietem startowała w serii z wicemistrzynią Europy juniorów, Klaudią Naziębło. Ola uzyskała czas 2:34,97, prawie o 10 sekund lepszy od dotychczasowego najlepszego wyniku. Poprawiła też rezultat życiowy na 200 m stylem dowolnym (2:18,96). W klasyfikacji ogólnej zajęła czwarte miejsce.
Życiówki ustanowili także Szymon Gilżyński oraz Arkadiusz Kwapisz, odpowiednio w wyścigach na 50 m grzbietowym (43,73) oraz na 100 m zmiennym (1:23,90). W klasyfikacji ogólnej Szymon zajął 12., a Arek 14. miejsce. Nieco lepiej spisał się Cezary Szamburski, który w ostatecznej klasyfikacji zajął 8 miejsce, a ustanowił życiówki na 50 m motylkiem (36,68) i na 200 m dowolnym (2:45,59).
Najstarszy z pływaków "Manty", Michał Raszczuk, poprawił swoje najlepsze rezultaty na 50 m klasycznym (33,02), na 50 m motylkiem (30,0) oraz na 100 m zmiennym. W tej ostatniej konkurencji został jednak zdyskwalifikowany - za niewłaściwy nawrót, więc ten wynik nie będzie się liczył w rankingach PZP i DZP.
- Zielonogórskie zawody potwierdziły to, co widziałem na pierwszych powakacyjnych treningach - że moi podopieczni są pełni zapału i sił, gotowi do dalszej ciężkiej pracy w wodzie, a także do skutecznego kształtowania własnych charakterów - tak skomentował występy pływaków "Manty" w stolicy Ziemi Lubuskiej ich trener Roman Żerek.
(KAT)







Napisz komentarz
Komentarze