Stary Otok Pełno śmieci
Można, pod warunkiem, że uda się ustalić właściciela śmieci. Takie przypadki się zdarzają. Stanisław Beśka, pełniący obowiązki komendanta Straży Gminnej, mówi, że były przypadki, gdy po śmieciach trafiono do właścicieli. Nie pozostali bezkarni. Bardzo przydaje się pomoc mieszkańców, którzy zwracają uwagę, gdzie kto i co wyrzuca.
- Ci, którzy wyrzucają śmieci do rowów, na pola czy do lasu, nie mogą się czuć bezkarni - ostrzega Beśka. - Wystawiliśmy ostatnio kilkanaście mandatów, wysokość niektórych sięgała nawet 500 zł.
Bez dyskusji przyjął mandat na przykład przyłapany na wysypywaniu śmieci w lesie pod Osiekiem. Ukarano również wywożącego je niedaleko cmentarza w Siedlcach.
Na razie nie udało się ustalić właściciela odpadów budowlanych, wyrzuconych między Oławą a Starym Otokiem. Czytelnik, który zgłosił nam ten problem i zrobił zdjęcia, jest zbulwersowany tym, co zobaczył. Odpady wywalono także na jego pole. Samochód był z przyczepką towarowa pełną gruzu, kierowca zgubił część od przyczepy.
Czytelnik zawiadomił Straż Gminną: - Powiedziano mi, że prowadzą postępowanie w celu ustalenia właścicieli śmieci. Zostały wywiezione miesiąc temu, może ktoś je rozpozna.
Stanisław Beśka ze Straży Gminnej mówi, że zadaniem straży w takich przypadkach jest sprawdzenie wysypiska i znaków charakterystycznych, po których można byłoby dojść do właściciela. Strażnicy pojechali w okolice Nowego Otoku, ale wszystko było zabłocone i zmoczone. Na razie nie udało się ustalić właściciela.
Innym problemem jest sprzątanie dzikich wysypisk. Straż Gminna usuwa je tylko z terenów gminnych. Jeżeli ktoś wywiezie śmieci na nasze pole, sami musimy je uprzątnąć. W Straży Gminnej mówią, że takich wysypisk jest dużo, a strażnicy reagują na każdy sygnał o wyrzucaniu śmieci. Warto spisać numery samochodu, straż ma bowiem dostęp do centralnej ewidencji pojazdów i może sprawdzić właściciela auta.
(MON) fot. czytelnika
Reklama
Resztki po remoncie, wiadra po farbie, papiery, gruz, a nawet kawałki eternitu trafiły do lasu między Oławą a Starym Otokiem. Straż Gminna ostrzega, że za takie wykroczenie można zapłacić duży mandat
Reklama
Reklama
Reklama







Napisz komentarz
Komentarze