GMINA OŁAWA Dożynki
- Cała wioska przy nim pracowała - mówi Bogusława Kucharska. - Dlatego wszystkim serdecznie dziękuję, ale w szczególności chciałabym podziękować mojej matce i córce. Jestem pielęgniarką, więc wszystko staram się robić bardzo dokładnie, nie lubię chaosu. Może stąd taka ocena naszej pracy, ale nam wcale nie chodziło o to, aby zwyciężyć, bo wygrać powinni wszyscy.
Drugie miejsce zajął wieniec z Oleśnicy Małej. - Robiliśmy go od czerwca, od zbiorów zbóż do suszenia owoców - mówi Sylwia Kościelak. - Nie było łatwo.
Trzecie miejsce przypadło wieńcowi z Niemila, który wykonały panie z miejscowego Koła Gospodyń Wiejskich.
*
Tegoroczne uroczystości dożynkowe rozpoczęły się na chwalibożyckim boisku msza polową, którą odprawił ks. kardynał Henryk Gulbinowicz, a koncelebrowali trzej księża, m.in. dziekan dekanatu oławskiego Stanisław Bijak. Kazanie wygłosił ks. Eugeniusz Spyrka, który przez 12 lat był misjonarzem na Syberii, ale pochodzi z Niemila, czyli z tej samej parafii, co Chwalibożyce.
- A może trzeba nam z pokorą wołać słowami psalmisty "Panie, dobry jak chleb, bądź uwielbiony od Swego Kościoła, to Tyś do końca nas umiłował - mówił ks. Spyrka. - Łan dojrzał, pachnie świeży chleb. Niech ziemia stanie się ołtarzem, a chleb komunią dla spragnionych Ciebie. Może jest jeszcze nadzieja dla tej krainy, bo tak wielu ludzi w oławskiej gminie, na dolnośląskiej ziemi, odkrywa na nowo i rozumie, że najcenniejszym, Bożym darem jest chleb eucharystyczny. To tu, na tej dolnośląskiej ziemi, jest tak wielu wspaniałych wójtów, tak wiele samorządów, szlachetnych rolników, którzy podejmują trud, by z Chrystusem, uczciwie, dla siebie i bliźnich, przygotowywać chleb powszedni. Tu na tej oławskiej ziemi, stoją chrystusowe krzyże, bo patrząc na nie łatwiej dźwigać krzyż rolniczego trudu.
Więcej w najnowszym wydaniu "Powiatowej"
Zespół Top ONE
Więcej zdjęć na naszym profilu na Facebooku: https://www.facebook.com/WiadomosciOlawskie







Napisz komentarz
Komentarze